Gra komputerowa „Baldur’s Gate 3”, stworzona przez firmę Larian Studios z Gandawy, dostała aż sześć nagród w trakcie niedawnej gali The Game Awards w Los Angeles.

Do belgijskich twórców trafiła między innymi nagroda w najważniejszej kategorii, czyli za najlepszą grę roku. W tej kategorii nominowane były również „Super Mario Bros. Wonder”, „Marvel’s Spider-Man 2”, „Resident Evil 4”, „The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom” oraz „Alan Wake 2”.

W grze „Baldur’s gate 3” gracz wciela się w postać w świecie fantasy, przypominającym średniowiecze. Gra inspirowana jest fabularną grą fantasy Dungeons & Dragons.

Nagrody The Game Awards nazywane są „Oscarami branży gier komputerowych”. Gala przyznawania tych nagród odbywa się co roku w grudniu w Los Angeles. Belgijska produkcja dostała w tym roku również nagrodę publiczności.

- Pracowaliśmy nad tą grą sześć lat i bardzo wsłuchiwaliśmy się w oczekiwania graczy. Chcieliśmy zrobić grę, w którą sami też bardzo chętnie byśmy grali - powiedział Jan Swaelens, szef Larian Studios w wywiadzie dla belgijskiego Radio 1.

10.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W zeszłym tygodniu Komisja Wspólnoty Flamandzkiej (VGC) ujawniła plany przekształcenia pustego budynku ulokowanego w centrum Ixelles w Regionie Stołecznym Brukseli, w wielofunkcyjny kampus edukacyjny.

„Dzięki projektowi budowlanemu o wartości 60 milionów euro i utworzeniu dużego kampusu edukacyjnego w doskonałej lokalizacji w Ixelles, VGC po raz kolejny udowadnia swoje zaangażowanie w edukację w języku niderlandzkim w Brukseli” – potwierdził brukselski minister ds. wielojęzyczności, Sven Gatz.

Deweloper, firma Befimmo, będzie kierować projektem, którego celem jest przekształcenie pustego budynku Beobank, zlokalizowanego pomiędzy kampusem uniwersyteckim VUB a stacją Etterbeek, w obiekty edukacyjne o powierzchni 11 400 m². Znajdą się w nim: teatr (375 m²), obiekty sportowe (2000 m²) i wielofunkcyjne przestrzenie o powierzchni 590 m², z których wszystkie będą dostępne zarówno dla studentów, jak i reszty populacji.

W Brukseli znajduje się ponad 1,2 miliona m² niezagospodarowanych gruntów i pustych budynków, a ten konkretny projekt stanowi próbę wykorzystania części tej przestrzeni na rzecz dobra publicznego.

08.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

46-letni Kurt W. odwołał się od wyroku skazującego go na 12 lat więzienia w nadziei, że sąd apelacyjny złagodzi tę karę. Stało się jednak zupełnie inaczej.

W połowie października ubiegłego roku w miejscowości Berlaar W. zaatakował nożem rodziców. Ojca ranił w klatkę piersiową, a matkę dźgnął nożem wielokrotnie w okolicach szyi. Ojciec po krótkim pobycie w szpitalu wrócił do zdrowia, ale życie matki długo było zagrożone. Ostatecznie oboje rodzice przeżyli.

- To nie tylko blizny na ciele, ale i emocjonalne. Dla rodzica to straszne doświadczenie - powiedziała pani prokurator, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Po ataku W. oddał się w ręce policji. Przyznał, że chciał zamordować rodziców. Według jego adwokatki W. ma zaburzenia psychiczne. W trakcie szkolenia wojskowego miał traumatyczne doświadczenie „z wybuchem granatu”, tłumaczyła prawniczka. Od tego czasu jego stan psychiczny był zły, a W. zaczął pić i zażywać narkotyki.

Sąd pierwszej instancji skazał go na karę 12 lat pozbawienia wolności. Skazany odwołał się od tego wyroku. W. rozpoczął terapię, a jego rodzice wyrazili gotowość do nawiązania z nim ponownie kontaktu. Prawniczce skazanego wydawało się więc, że jest szansa na zmniejszenie wyroku.

W. i jego adwokatka odwołali się więc od wyroku sądu pierwszej instancji. Jak się okazało, 46-latek nie wyszedł na tym dobrze. Sąd apelacyjny nie tylko nie zmniejszył wyroku, ale zdecydował się go jeszcze podwyższyć. W. został skazany na karę 15 lat pozbawienia wolności.

08.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Funkcjonariusze policji ze strefy policyjnej Bruksela-Ixelles, którzy zostali we wtorek, 5 grudnia, skazani za śmiertelny pościg, do którego doszło w maju 2017 roku, składają apelację od wyroku.

We wtorek, 5 grudnia, brukselski sąd orzekł, że za śmiertelny wypadek, do którego doszło 9 maja 2017 roku, częściowo odpowiada trzech funkcjonariuszy. Patrol policji zauważył tego dnia lekkomyślnie jadącego motocyklistę z pasażerem. Patrol ruszył w pościg za motocyklistą, ten jednak zaczął uciekać i rozpoczął się pościg.

Na końcu tunelu Bailli motocyklista wjechał z dużą prędkością w radiowóz policyjnej brygady. 24-letni Ouassim Toumi zginął na miejscu wypadku, a jego dziewczyna, 20-letnia Sabrina El Bakkali, została poważnie ranna i zmarła później w szpitalu.

W tym tygodniu brukselski sąd stwierdził, że Toumi był w 60% odpowiedzialny za tragedię, ale trzej funkcjonariusze są odpowiedzialni za śmiertelny wypadek w 40% – to niezwykłe orzeczenie, biorąc pod uwagę fakt, że na początku tego roku prokurator zwrócił się do sądu o uniewinnienie trzech funkcjonariuszy.

Sąd argumentował, że funkcjonariusze w trakcie pościgu popełnili kilka błędów w ocenie i wniósł o karę pozbawienia wolności do 10 miesięcy. Prawnik dwóch funkcjonariuszy, Sven Mary, potwierdził, że złożą oni apelację od wyroku.

Wtorkowy wyrok wywołał burzę wśród policji. O ile prawnik ofiar przekonywał, że jest to wyraźny sygnał dla policji, że musi być ostrożniejsza, o tyle Jacques Gorteman, dyrektor brukselskiej Akademii Policyjnej, stwierdził, że werdykt jest subiektywny i wysyła błędny komunikat, sygnalizujący, że policja nie powinna ścigać przestępców.

08.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)