Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Pracownik belgijskiej agencji rozwoju zginął w zamachu bombowym w Strefie Gazy!
Belgia, biznes: Firm wciąż przybywa. Już ponad 1,1 mln!
Słowo dnia: Tasje
Niemcy podnoszą prognozę wzrostu PKB do 0,3% w 2024 roku
Belgia: 6 walońskich gmin zobowiązało się do wspierania dialektów regionalnych
Belgia: Wskaźnik zatrudnienia wśród migrantów osiągnął rekordowy poziom
Polska: Ile włożyć do koperty ślubnej w tym sezonie? To zależy, ile wychodzi za talerzyk
Z belgijskiego muzeum skradziono cesarski, chiński „dzban na wino”
Belgia: Pogoda na 26 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 26 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Rodzice zaginionej Belgijki ponownie pojadą do Peru, aby rozpocząć własne poszukiwania!

Rodzice Natachy de Crombrugghe, młodej kobiety, która zaginęła w Peru dwa miesiące temu, wkrótce po raz drugi pojadą do wspomnianego kraju, aby szukać córki.

Natacha de Crombrugghe z Linkebeek (Brabancja Flamandzka), wybrała się w podróż do Peru. Ostatni raz kontaktowała się z bliskimi w niedzielę, 23 stycznia. Wiadomo, że 28-latka planowała odwiedzenie kanionu Colca, który jest popularnym wśród turystów obszarem. Znajduje się około 100 km na północny zachód od miasta Arequipa. Kanion, którego ściany wznoszą się z lewej strony na ponad 3200 m nad poziom rzeki, zaś z prawej – na 4200 m, według niektórych źródeł jest uważany za najgłębszy kanion na Ziemi.

Pomimo poszukiwań z udziałem peruwiańskich i belgijskich śledczych, 28-latki dotychczas nie znaleziono. Jej rodzice, Eric i Sabine, już wcześniej pojechali do Peru i przebywali tam w dniach od 6 do 26 lutego. W przyszłym tygodniu wracają ponownie, aby poszukiwać córki na własną rękę.

„Nie jesteśmy w stanie powrócić do normalnego życia (…), myślimy tylko o jednym, to nasza obsesja. (…). Jedyne, co mamy w głowie, to to, że musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby znaleźć Natachę. Tam będziemy o wiele bardziej przydatni niż tutaj” - w rozmowie z gazetą Le Soir, poinformowała matka dziewczyny.

Policja rozważa trzy scenariusze. Możliwe, że dziewczyna spadła w przepaść, wpadła do rzeki lub padła ofiarą przestępstwa.

04.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Świat, sport: Trener reprezentacji Holandii ma raka. „Nie zamierzam rezygnować”

Louis van Gaal, obecny selekcjoner holenderskiej kadry piłkarskiej, poinformował, że choruje na agresywnego raka prostaty.

70-letni szkoleniowiec był w niedzielę gościem programu telewizyjnego „Humberto” stacji RTL4. Słynny holenderski trener mówił między innymi o filmie dokumentalnym na swój temat („LOUIS”) oraz walce z chorobą.

-Mam agresywną formę raka prostaty i [w ramach radioterapii] byłem już 25 razy napromieniowany – powiedział Van Gaal. Chorobę zdiagnozowano pod koniec 2020 r., a pierwszą radioterapię przeprowadzono w ubiegłym roku.

Także w trakcie obozów treningowych z kadrą Van Gaal jeździł na radioterapię. Robił to wieczorami i w nocy, bo nie chciał, by piłkarze wiedzieli o jego chorobie. Do szpitala wchodził tylnymi drzwiami, bo nie chciał, by ktoś go rozpoznał.

-Jestem świetnie leczony. O chorobie powiedziałem tylko przyjaciołom i rodzinie. Fakt, że najbliżsi zachowali tę tajemnicę, wiele mówi o mojej rodzinie – powiedział Van Gaal.

Premierę filmu dokumentalnego „LOUIS” zaplanowano na 11 kwietnia. Temat walki z rakiem musiał być poruszony w tym filmie, w związku z czym teraz Van Gaal zdecydował się na publiczne opowiedzenie o chorobie.

-Na raka prostaty się nie umiera, przynajmniej w 90% przypadkach – powiedział Van Gaal. – Miałem już wiele chorób. To część życia. Jako człowiek stałem się zapewne silniejszy w wyniku tych doświadczeń.

Van Gaal nie zamierza rezygnować z pracy selekcjonera i chce poprowadzić Pomarańczowych na tegorocznym mundialu w Katarze. – Mam niezwykle wielką determinację, by kontynuować pracę. Możliwość pracy z tymi zawodnikami traktuję jako prezent – dodał selekcjoner.

Louis van Gaal to jeden z najlepszych holenderskich trenerów piłkarskich w historii. Prowadził między innymi Ajax Amsterdam, FC Barcelonę, Bayern Monachium i Manchester United. W 2021 r. po raz trzeci w karierze został selekcjonerem reprezentacji Holandii. Na Mistrzostwach Świata w 2014 r. zdobył z Pomarańczowymi brązowy medal.

04.04.2022 Niedziela.BE // fot. kivnl / Shutterstock.com

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Kobieta zaczęła rodzić w pociągu na trasie Eupen – Leuven!

Pasażerka pociągu na linii Eupen – Leuven zdecydowała się na pociągnięcie hamulca awaryjnego, ponieważ zaczęła rodzić w pociągu.

Kobieta w zaawansowanej ciąży użyła hamulca awaryjnego, co doprowadziło do zatrzymania pociągu pod Hoegaarden (Brabancja Flamandzka)

„Stało się to około godziny 12:45. Po tym, jak pasażerowie omówili sprawę z konduktorem, podjęto decyzję o przeniesieniu kobiety na stację w Leuven, gdzie przekazano ją przedstawicielom służb ratunkowych” - poinformował Bart Crols z firmy kolejowej NMBS.

Na chwilę obecną nie są znane żadne dalsze szczegóły na temat stanu matki i dziecka.

04.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Toniemy w elektrośmieciach!

W domowych zakamarkach przechowujemy ogromne ilości elektrośmieci. Kiedy przychodzi czas porządków, ponad jedna piąta z nas robi to w sposób zagrażający środowisku.

To ustalenia z ostatniego raportu firmy badawczej GFK, która przeprowadziła badanie na zlecenie Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Elektro Eko. W sondażach Polacy odpowiedzieli na pytanie, jak oceniają swoją wiedzę na temat pozbywania się elektrośmieci. Zaledwie 40 proc. ankietowanych pozbywa się sprzętów świadomie, nie zagrażając przy tym środowisku.



– Z ostatniego dostępnego raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w 2018 roku produkcja elektrośmieci w Polsce wynosiła ok. 200 tys. ton rocznie. Te dane są już nieaktualne. Szacujemy, że w 2021 roku był to już poziom ok. 560 tys. ton. Wynika to m.in. z tego, że o ile jeszcze w 2015 roku mieliśmy średnio 15 urządzeń elektrycznych i elektronicznych w każdym gospodarstwie domowym, o tyle w tej chwili jest ich już ponad 30, więc wzrost jest bardzo szybki. Z drugiej strony skraca się cykl życia tych produktów, tzn. stać nas na częstszą wymianę sprzętu na lepszy, nowocześniejszy, zużywający mniej wody i energii – mówił Grzegorz Skrzypczak, prezes Elektro Eko, w rozmowie z Newserią.



Robimy to nielegalnie…

Aż 51 proc. uczestników sondażu przyznało, że w ich domach znaleźć można nieużywane już urządzenia elektryczne i elektroniczne. Co chomikujemy najczęściej? Aż 13 proc. uczestników badania wskazało telefony komórkowe. Dalej są telewizory i czajniki elektryczne (po 9 proc.) oraz żelazka (8 proc.), odkurzacze (7 proc.), lodówki i pralki (po 5 proc.). W końcówce rankingu znalazły się: tostery, kosiarki, suszarki do włosów, drukarki, aparaty fotograficzne i sprzęt muzyczny – każde z nich zdobyło po 4 punkty procentowe.



Niepokojącą wiadomością jest to, że kiedy już przychodzi czas porządków i postanawiamy rozstać się z zalegającymi odpadami, aż 21 proc. z nas robi to nielegalnie, np. wyrzucając je do śmietnika lub osiedlowego kosza na odpady. Tymczasem organizacja Elektro Eko alarmuje, że w elektrośmieciach znajduje się wiele szkodliwych substancji. Niewłaściwe postępowanie z nimi może prowadzić m.in. do zatrucia ludzi i zwierząt. Dlatego tak ważne jest, żeby zużyty sprzęt trafiał do specjalnych punktów – dzięki temu demontażem i utylizacją mogą zająć się certyfikowani fachowcy. Co ważne, pozbywanie się tego typu odpadów niezgodnie z przepisami może być bardzo kosztowne, bo przewidziana za to grzywna wynosi do 5 tys. zł.



Co zrobić z elektroodpadami?

– Zużyty sprzęt powinien trafiać do wyznaczonych punktów zbiórki, tzn. nie można go wyrzucać do śmietnika. Każda z organizacji odzysku organizuje taki system punktów zbiórki, które przyjmują zużyty sprzęt albo odbierają go bezpośrednio od gospodarstw domowych, jeżeli jest to sprzęt wielkogabarytowy. Następnie ten sprzęt trafia do zakładów przetwarzania, gdzie następuje proces dekompozycji i rozbiórki, a później w zakładach recyklingowych jest on przerabiany na nowy surowiec, np. stal, aluminium, guma, szkło czy miedź – wyjaśnił Newserii prezes Elektro Eko.



Punkty, w których przyjmowane są elektroodpady, znajdują się w wielu galeriach handlowych, sklepach z elektroniką czy na stacjach paliw.

Warto wiedzieć, że przy zakupie nowego urządzenia sklep musi bezpłatnie przyjąć stary sprzęt tego samego rodzaju. Jeśli np. kupujemy w sklepie żelazko, możemy oddać tam zepsute. Zamawiając telewizor z dostawą do domu, możemy jednocześnie zgłosić, że chcemy się pozbyć starego, a sprzedawca ma obowiązek zorganizować jego odbiór.

04.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ek)

 

Subscribe to this RSS feed