Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Polska: Rząd przyklepał stawki najniższej krajowej. Wzrosną o kilkaset złotych miesięcznie

Polska: Rząd przyklepał stawki najniższej krajowej. Wzrosną o kilkaset złotych miesięcznie Fot. iStock

W przyszłym roku płaca minimalna wzrośnie dwa razy: w styczniu i w lipcu. Polacy mogą liczyć na kilkaset złotych podwyżki. Rząd przyjął rozporządzenie w tej sprawie.

Rada Ministrów zaakceptowała rozporządzenie ustalające wysokość płacy minimalnej i stawki godzinowej w 2023 roku. Dzięki temu od stycznia 3 mln Polaków zacznie zarabiać więcej. W lipcu mogą liczyć na kolejną podwyżkę. Tyle że razem z płacą minimalną rośnie wiele innych obciążeń, np. opłaty za publiczny żłobek czy mandaty.

Ile w styczniu, ile w lipcu, ile za godzinę?

Dziś najniższa krajowa wynosi 3010 zł brutto. W styczniu – jak zdecydował rząd – płaca minimalna wzrośnie do 3490 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa do 22,80 zł. Ponieważ mamy teraz w Polsce rekordowo wysoką inflację (prawie 18 proc.), to zgodnie z przepisami najniższa krajowa musi być podwyższona jeszcze raz w ciągu roku. Stanie się to w lipcu. Polacy zarabiający najniższą krajową zaczną wtedy otrzymywać co miesiąc 3600 zł brutto.

– Płaca minimalna powinna być drogowskazem dla pracodawców. Najlepsze kraje do życia to te, gdzie nierówności płacowe są najmniejsze – powiedział premier Mateusz Morawiecki, ogłaszając ostateczne decyzje rządu w sprawie płacy minimalnej.

– Pracownicy otrzymają wyższe wynagrodzenie, jednak jeszcze większe koszty poniosą przedsiębiorcy, a to z kolei może przełożyć się na rosnące ceny oferowanych produktów i usług, co w konsekwencji jeszcze bardziej nakręci i tak już bardzo wysoką inflację – powiedział money.pl Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.

Dodajmy dla porządku, że według GUS o 13 proc. rok do roku wzrosło w październiku (to ostatnie notowanie) przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w Polsce. I wyniosło 6687,92 zł brutto, czyli ok. 4805 na rękę.

Mandaty poszybują

Z płacą minimalną powiązane są inne opłaty. Na przykład mandat. Kara grzywny może być wymierzona w granicach od jednej dziesiątej do 20-krotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia (prawo dopuszcza odstępstwa od tej zasady).

W tym roku kara grzywny wynosi od 301 zł do maksymalnie 60 020 zł. Od stycznia wyniesie od 338 zł do 67 660 zł. Maksymalny mandat będzie wynosił aż 16 915 zł, a maksymalna kara grzywny nałożona wyrokiem nakazowym – 33 830 zł.

W lipcu będzie jeszcze drożej. Grzywna będzie wynosiła od 345 zł do 69 000 zł.

Więcej wydamy też na publiczny żłobek. Teraz miesięczne czesne stanowi 10 proc. płacy minimalnej (301 zł). Również opłata za każdą dodatkową godzinę spędzoną przez dziecko w placówce zależy od decyzji rządowych i najniższej krajowej. Każda taka godzina kosztuje rodzica 2,5 proc. pensji minimalnej. Obecnie jest to 72,25 zł. Od nowego roku będzie drożej, a od lipca jeszcze drożej.

A to tylko niektóre z opłat, które uderzą w nasze kieszenie.

23.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Niedziela.BE