Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Polska: Mobilizacja. Te osoby mogą być powołane w pierwszej kolejności

Polska: Mobilizacja. Te osoby mogą być powołane w pierwszej kolejności Fot. Canva

Wielu Polaków zastanawia się, kto może być zmobilizowany w pierwszej kolejności. I co zrobić, gdy nas zmobilizują? A jeśli się nie stawimy, to co nam za to grozi?

Przepisy dokładnie regulują, kto na wypadek wybuchu wojny dostanie powołanie do wojska w pierwszej kolejności.

Jeśli zostanie ogłoszona mobilizacja, do służby zostaną powołane osoby między 18 a 60 rokiem życia, a w przypadku oficerów i podoficerów — do 63 lat. Z tego obowiązku zwolnione są natomiast m.in. kobiety w ciąży, osoby opiekujące się dziećmi i niepełnosprawnymi członkami rodziny, a także ci, którzy pełnią ważne funkcje państwowe. Ale po kolei…

Kogo wojsko może teraz zmobilizować?

Mobilizacja ma obejmować poszczególne województwa, powiaty, a nawet konkretne jednostki wojskowe. Oznacza to, że niekoniecznie każdy, kto ma kategorię A, od razu dostanie powołanie – odpowiada w rozmowie z Business Insider Polska kpt. Jolanta Maciaszek z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji.

I dodaje, że zależy to od tego, czy zostanie zarządzona mobilizacja powszechna, czy tylko częściowa.

Kto nie musi się tym martwić?

Na liście osób, które są wyłączone z pełnienia służby wojskowej w czasie mobilizacji, są posłowie, senatorowie, radni i osoby zajmujące kierownicze stanowiska w państwie.

Do wojska nie pójdą też osoby, które – jak podaje serwis – są niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa. Wyłączeni mogą być pracownicy urzędów, NBP, CBA czy ABW, a także jednostki podległe ministerstwom i firmy świadczące usługi związane z utrzymaniem systemów łączności.

Podobnie jest w przypadku firm zbrojeniowych i współpracujących z armią, które muszą zapewnić ciągłość produkcji i zaopatrzenia.

Na froncie nie wylądują także pracownicy mediów publicznych, m.in. TVP i Polskiego Radia. Ich zadaniem będzie przekazywanie komunikatów społeczeństwu.

Jednak „praca w mediach publicznych z automatu nie zwalnia z obowiązku obrony ojczyzny. Do armii nie idą tylko ci, którzy mają już przydziały mobilizacyjne i mają zadania związane z informowaniem społeczeństwa” – wyjaśnił Super Biznesowi MON.

Co grozi za niestawienie się na wezwanie?

Surowe kary, łącznie z karą pozbawienie wolności na czas nie krótszy od 3 lat. Termin stawienia się w wyznaczone miejsce zależy od sytuacji i może wynosić nawet 6 godzin od ogłoszenia mobilizacji powszechnej lub wybuchu wojny.

Osoby, które w trakcie mobilizacji uciekną z Polski, ryzykują karę więzienia po powrocie do kraju.

Kogo armia potrzebuje najbardziej?

W pierwszej kolejności – podaje Business Insider Polska – wezwania otrzymają żołnierze pasywnej rezerwy, którzy mają przydział mobilizacyjny. Osoby nawet z kategorią A, ale bez wcześniejszego kontaktu z wojskiem, raczej nie będą wzywane na początku konfliktu.

Poza tym armia szkoli osoby, które posiadają potrzebne jej kompetencje. Na liście są m.in. operatorzy dronów, weterynarze, lekarze, kierowcy ciężarówek i specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa. Słowem zmobilizowany może być każdy specjalista, którego w danym momencie wojsko potrzebuje.

Uwaga, po otrzymaniu karty mobilizacyjnej nie ma możliwości zmiany służby na zastępczą.


11.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Niedziela.BE