Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
19-latek wjechał w policjanta w Antwerpii!
Belg zaginął w Liechtensteinie. Szczęśliwy finał sprawy
Temat dnia: 15 belgijskich żołnierzy rannych podczas ćwiczeń w Szkocji!
Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
Słowo dnia: Liederen
Belgia: Eurowizja - dziś Belgia i Polska walczą o finał!
Niemcy: Zakazano działalności skrajnie prawicowej grupy „Królestwo Niemiec”
Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Biznes: Zmiany w Kodeksie spółek handlowych ułatwią cudzoziemcom zakładanie biznesów w Polsce. W przygotowaniu są już kolejne

Zniesienie obowiązku PESEL przy rejestracji spółki oraz obowiązek udostępniania przez Ministerstwo Sprawiedliwości wzorów umów spółek prawa handlowego w języku innym niż polski – to dwie wprowadzone w grudniu ub.r. zmiany w Kodeksie spółek handlowych (KSH), które mocno ułatwią cudzoziemcom zakładanie i rozwijanie biznesu w Polsce. Są wśród nich też takie, na które uwagę powinni zwrócić polscy przedsiębiorcy, a na tym nie koniec zmian – w przygotowaniu są już kolejne modyfikacje KSH, które mają na celu m.in. przyspieszenie cyfryzacji postępowań rejestrowych i działalności spółek.

– 15 grudnia ub.r. ustawodawca wprowadził w Kodeksie spółek handlowych kolejne zmiany. Co prawda nie tak wielkie jak te z 13 października ub.r., ale znaczące zwłaszcza z punktu widzenia cudzoziemców, którzy chcą prowadzić w Polsce działalność gospodarczą w Polsce w formie spółki. W tym celu nie trzeba już mieć numeru PESEL – mówi Łukasz Świątek, adwokat w Kancelarii act BSWW legal & tax.

Grudniowa zmiana w KSH w praktyce oznacza, że osoby, które nie mają obowiązku posiadania numeru PESEL, ale – przy zakładaniu w Polsce spółki – są wpisywane do Krajowego Rejestru Sądowego, muszą jedynie wskazać w nim datę urodzenia. Dla cudzoziemców to duże ułatwienie – zwłaszcza w przypadku rejestrowania spółki elektronicznie, w ramach systemu S24.

– Mimo to w dalszym ciągu rekomendujemy wyrobienie sobie numeru PESEL po to, żeby móc wyrobić ePUAP, żeby zgłosić spółkę do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych czy chociażby podpisać sprawozdanie finansowe spółki. Nie jesteśmy jeszcze całkiem kompatybilni w ramach wszystkich rejestrów – podkreśla Łukasz Świątek.

Jak wskazuje, kolejnym ułatwieniem dla obcokrajowców jest też obowiązek udostępniania przez Ministerstwo Sprawiedliwości wzorów umów spółek prawa handlowego – spółki jawnej, spółki komandytowej, prostej spółki akcyjnej i sp. z o.o. – nie tylko w języku polskim, ale także w innym języku, zrozumiałym dla jak największej liczby obcokrajowców, czyli najprawdopodobniej angielskim. Adwokat ocenia, że ta zmiana mocno ułatwi im rozpoczynanie działalności w Polsce.

– Kolejną kwestią, interesującą również dla polskich przedsiębiorców, jest zakończenie problemu z zakładaniem rachunku bankowego dla spółek z o.o. w organizacji, jeszcze przed zarejestrowaniem ich w KRS-ie. Teraz każdy bank ma bowiem obowiązek założyć dla takiej spółki rachunek bankowy – mówi adwokat w Kancelarii act BSWW legal & tax. – Ten nowy przepis niby zmienia niewiele, spółka z o.o. w organizacji powinna mieć rachunek bankowy. Jednak w praktyce zmienia bardzo dużo, ponieważ dotąd wiele banków kwestionowało możliwość założenia rachunku bankowego dla spółki z o.o. w organizacji, przed wpisaniem do KRS-u. Teraz każdy podmiot, każda osoba, która zakłada taką spółkę, ma prawo tego od banku wymagać.

Dzięki tej zmianie problemem przestanie być kwestia wnoszenia przez wspólników wkładu na pokrycie kapitału zakładowego spółek z o.o. w organizacji zakładanych w systemie S24. Cały ten proces będzie można przeprowadzić elektronicznie i za pomocą online’owej bankowości.

Nie mniej ważną zmianą jest też potwierdzenie w Kodeksie postępowania cywilnego zasady poświadczania odpisów dokumentów przez profesjonalnych pełnomocników, wypracowanej w praktyce sądowej. Wskutek nowelizacji od 15 grudnia ub.r. elektroniczne poświadczenie odpisu dokumentu przez występującego w sprawie pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym lub radcą Prokuratorii Generalnej RP, a także elektroniczne uwierzytelnienie odpisu udzielonego mu pełnomocnictwa następuje z chwilą wprowadzenia ich do systemu teleinformatycznego.

Adwokat Kancelarii act BSWW legal & tax wskazuje, że na tym jednak nie koniec zmian w KSH. W przygotowaniu są już kolejne, które mają na celu m.in. przyspieszenie cyfryzacji postępowań rejestrowych i działalności spółek.

– Polski i unijny ustawodawca się nie nudzą. W planach jest szereg kolejnych, wielkich zmian, takich jak np. transgraniczne przeniesienie siedziby spółki. Z punktu widzenia cyfryzacji warto wymienić też łączenie rejestrów, czyli łączenie KRS z KRK, bazą numerów PESEL – mówi Łukasz Świątek. – Inną ciekawą zmianą, która wymaga w szczególności zainteresowania polskich przedsiębiorców, jest też całkowita elektronizacja możliwości założenia spółki cywilnej. Jak na razie ta elektronizacja i procedura jednego okienka objęła jednoosobowe działalności gospodarcze, spółek cywilnych na razie nie dotyczy. Jednak w Sejmie toczą się prace nad nowymi rozwiązaniami, które od 1 stycznia 2024 roku mają pozwolić również spółkom cywilnym na całkowitą elektronizację postępowania rejestrowego oraz dokonywanie zmian w ramach prowadzonej działalności.

O ułatwieniach dla cudzoziemców związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w Polsce Łukasz Świątek mówił podczas styczniowego spotkania Thursday Gathering. Organizatorem cotygodniowych spotkań społeczności innowatorów w warszawskim Varso jest Fundacja Venture Café Warsaw.

04.02.2023 Niedziela.BE // bron: new seria // tagi: Kodeks spółek handlowych, prawo, działalność gospodarcza, cudzoziemcy w Polsce, KRS, Ministerstwo Sprawiedliwości // mówi: Łukasz Świątek, adwokat, starszy prawnik, kancelaria act BSWW legal & tax // fot. Bartolomiej Pietrzyk, Niemcy / shutterstock.com

(kl)

Intymny zapach nie zawsze jest przyjemny. Sprawdź o czym to świadczy

Każda osoba ma swój indywidualny zapach, który jest uwarunkowany genetycznie. Dotyczy to również zapachu intymnego kobiet. Zobacz, kiedy zapach to sygnał, że coś jest nie tak.

Intymny zapach każdego człowieka zmienia się w czasie dnia, w zależności od diety, stosowania używek. W przypadku kobiet wpływ mają też cykle miesiączkowe i przemiany hormonalne. Na zmianę zapachu okolic intymnych lub jego intensywność mogą mieć wpływ drażniące działania składników syntetycznych bielizny, podpasek, tamponów czy środków do higieny intymnej. Wiele kobiet boryka się z problemem nieprzyjemnego zapachu z powodu nietrzymania moczu.

Indywidualny zapach okolic intymnych jest wypadkową:


- zmian hormonalnych,
- diety,
- aktywności fizycznej,
- czynności gruczołów potowych,
- występowaniem czynników drażniących,
- stosowanych środków higienicznych oraz działalności bakterii naturalnie bytujących w tej okolicy.

Efekt infekcji

Flora bakteryjna pochwy stanowi bardzo specyficzne środowisko. W sprzyjających warunkach panuje tu równowaga między bakteriami kwasu mlekowego (Lactobacillus), które oddziaływają pozytywnie, a chorobotwórczymi patogenami. Jest wiele czynników, które mogą zburzyć tę równowagę, wówczas dochodzi do infekcji intymnych.

Sygnałem wskazującym na zakłócenie we florze bakteryjnej pochwy może być zapach. W wypadku infekcji intymnych wydzielina z dróg rodnych ma inny kolor niż przezroczysty lub białawy, a zapach upławów staje się intensywny i przykry. Może on sugerować także ubytek dobroczynnych pałeczek Lactobacillus, które zastępowane są innymi bakteriami, również produkującymi kwas mlekowy. Ich metabolizm jest jednak inny.

Gdy zapach jest nieprzyjemny, a przy tym silny warto udać się do ginekologa. Szczególnie alarmujący jest zapach „rybi”, „drożdżowy”, „kwaśny”. Nie zawsze jest to oznaka choroby, wpływ na zapachy może mieć dieta, bielizna, nawyki higieniczne.

„Najczęstszymi przyczynami nieprzyjemnego zapachu z okolic intymnych są infekcje. Mogą one być spowodowane przez najróżniejsze drobnoustroje, takie jak bakterie, grzyby czy pierwotniaki. Innymi objawami, które mogą im towarzyszyć są podrażnienia, świąd oraz nieprawidłowa wydzielina z pochwy. W przypadku infekcji bakteryjnych są to najczęściej upławy o zabarwieniu mlecznym lub żółtym. Mogą one mieć bardzo nieprzyjemny rybi zapach. Infekcje grzybicze dają bezwonne, grudkowate upławy o konsystencji białego sera. Natomiast pierwotniaki, np. rzęsistek pochwowy, mogą powodować bardzo charakterystyczne pieniste upławy o żółto-zielonym lub szarym kolorze i nieprzyjemnym zapachu” - tłumaczy na łamach portalu Medycyna Praktyczna prof. dr hab. n. med. Violetta Skrzypulec-Plintac ginekolog-położnik, kierownik Katedry Zdrowia Kobiety Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

O czym świadczy zapach


Drożdżowy zapach pochwy, swędzenie, zaczerwienienie miejsc intymnych, upławy mogą wskazywać na grzybicę pochwy.

„Najczęstszą przyczyną zakażeń są przede wszystkim drożdżaki z rodzaju Candida albicans. Grzyby te występuje u zdrowego człowieka, u kobiet żyją m.in. w pochwie. Nie są groźne, gdy naturalna bariera ochronna organizmu, chroni go przed nadmierną liczbą szkodliwy drobnoustrojów. Gdy staje się nieskuteczna drożdżaki swobodnie się rozmnażają, przyczyniając się do pojawienia przykrych dolegliwości. Jest to często skutek uboczny stosowania antybiotyków, które niszczą pożyteczną florę bakteryjną jelit i pochwy. Grzybicę pochwy leczy się stosując probiotyki, które odbudowują naturalną florę bakteryjną” - tłumaczy mówi dr n. med. Jacek Tulimowski, ginekolog, położnik.

Kwaśna woń wydzieliny, zielonkawe lub żółte pieniste upławy mogą wskazywać na infekcję rzęsistkiem pochwowym. Rzęsistkowica jest chorobą przenoszoną głównie drogą płciową. Leczeniu infekcji rzęsistkowych powinny być poddawane nie tylko kobiety, ale także ich partnerzy seksualni.

Rybi zapach z pochwy, obfite upławy o żółtym bądź szarym zabarwieniu, swędzenie pochwy może być spowodowane bakteryjnym zakażeniem pochwy (tzw. waginoza bakteryjna). W tym przypadku także przyczyną jest zaburzenie równowagi pomiędzy bakteriami w pochwie, a ściślej pomiędzy pałeczkami kwasu mlekowego (Lactobacillus spp.), a bakteriami beztlenowymi, chorobotwórczymi, takimi jak Gardnerella vaginalis, Bacteroides, Prevotella. Do waginozy bakteryjnej prowadzą m.in. osłabienie odporności, stosowanie antykoncepcji hormonalnej, częsta irygacja pochwy, nieprawidłowa higiena, niezdrowa dieta czy palenie papierosów.

Czego (nie) używać

Warto pamiętać, że wagina jest tak skonstruowana, że sama się oczyszcza.

„Nie trzeba jej irygować czy dogłębnie wymywać. Kobiety często popełniają błąd używając pachnących żeli, mydeł, balsamów. Jeśli przesadza się z ich stosowaniem, aplikowaniem, irygacją, można doprowadzić do zaburzenia naturalnego pH waginy. Stąd już tylko krok do infekcji intymnych, a co za tym idzie - nieprzyjemnych dolegliwości. Czyli efekt będzie odwrotny od zamierzeń” - ostrzega dr Tulimowski.

Czy wobec tego należy wyrzucić te wszystkie specyfiki do kosza?

„Niekoniecznie. Chodzi tu o komfort psychiczny, o to, aby czuć się dobrze, świeżo. Dobrej jakości preparaty pomogą zachować to poczucie świeżości przez długi dzień poza domem, w pracy, podróży. Muszą to być jednak produkty naturalne, wysokiej jakości, nie mogą zaburzać naturalnej flory bakteryjnej. Trzeba je stosować rozsądnie i z umiarem. Wybierajmy produkt delikatny, jak najbardziej neutralny” – radzi lekarz.


04.02.2023 Niedziela.BE // źródło informacji: Serwis Zdrowie // źródła: - Webinar: dr Tulimowski Press Workshops, który odbył się we wrześniu 2022 r. / - https://www.mp.pl/pacjent/zapytajlekarza/lista/show.html?id=63554 / - https://www.mp.pl/pacjent/zapytajlekarza/lista/show.html?id=85560 // fot. BearFotos, Hiszpania / shutterstock.com

(cl)

Mikroby w domu - gdzie żyją i co z nimi robić?

Czy ktoś by pomyślał, że na pojemnikach z przyprawami może się przenosić najwięcej bakterii? Potencjalnie niebezpieczne mikroby mogą znaleźć się jednak w różnych miejscach - na włączniku do światła, klawiaturze, czy w podgrzewaczu do wody. Nie warto jednak panikować, a eksperci radzą, co robić.

Kuchnia pełna (niezbyt fajnych) niespodzianek


Do jednej piątej zatruć pokarmowych dochodzi w domu - zwracają uwagę eksperci z North Carolina State University, którzy sprawdzili, jak chorobotwórcze mikroorganizmy przenoszą się w kuchni. Przeprowadzili w tym celu doświadczenie z mięsem indyka zakażonym, niegroźnym dla człowieka, wirusem. Prawie 400 ochotników miało za zadanie przyrządzić z mięsa kotlety, a do nich dodatkowo mieli sporządzić sałatkę. Po zakończeniu gotowania, naukowcy sprawdzili różne przedmioty i powierzchnie pod kątem obecności wirusa. W większości badanych miejsc wykrywali go w mniej niż 20 proc. przypadków, jednak można go było znaleźć prawie aż na połowie pojemników z przyprawami. Pojemniki miały też największe stężenie wirusa. To nie wszystko. Okazało się, że od liczby wirionów na przyprawach zależało ich stężenie w innych miejscach. To wskazuje, że pojemniki działały jak wehikuł przenoszący, na szczęście w tym przypadku, niegroźne wirusy.

Bakteria z kurczaka


Po co taki eksperyment, skoro wirus był dodany przez naukowców, a przy tym bezpieczny dla ludzi? Chodzi o potencjalnie groźne mikroby, które mogą znajdować się na spożywczych produktach i przenosić się między różnymi przedmiotami podobnie, jak wykorzystany w badaniu wirus. Można tu wymienić np. powodującą zatrucia Campylobacter, która może się czasami znaleźć na drobiowym mięsie. Na przykład w Stanach Zjednoczonych dochodzi do ok. 1,5 mln zakażeń tą bakterią rocznie.

Zachorować można, nie tylko jedząc zanieczyszczone, niedogotowane mięso, ale także inne produkty, które miały z nim kontakt, czy pijąc zanieczyszczoną wodę. Objawy to zwykle biegunka (nierzadko z krwią), gorączka, bóle brzucha, wymioty. Pojawiają się od 2 do 5 dni od kontaktu z mikrobem. U osób z osłabioną odpornością bakteria może przedostać się do krwi i spowodować groźne zakażenia. Większość osób dochodzi do siebie bez leków, niektórzy wymagają jednak antybiotykoterapii. Niestety, niektóre szczepy uodporniły się już na stosowane zwykle środki.

Jedzenie - instrukcja obsługi


Jak więc zapewnić sobie bezpieczne gotowanie? Eksperci z amerykańskich Centers for Disease Control and Prevention (CDC) prezentują kilka kroków. Po pierwsze radzą często myć zarówno ręce, jak i powierzchnie, z których się korzysta, czyli np. blat czy deskę do krojenia. To samo dotyczy innych używanych przedmiotów oraz naturalnie owoców i warzyw. Ręce lepiej myć nie tylko przed przygotowywaniem posiłku, ale także po zakończeniu, tak aby uchronić się przed ewentualnym przenoszeniem zarazków. Ważne - specjaliści przestrzegają przed myciem mięsa i jaj. Jeśli bowiem znajdują się na nich niebezpieczne bakterie, razem z kroplami wody mogą roznieść się na otoczenie. Kolejna sprawa to gotowanie, pieczenie czy smażenie w odpowiedniej temperaturze, co pozwala zniszczyć zarazki.

Ostatnia sprawa, jeśli chodzi o żywność to właściwe przechowywanie. W lodówce powinna panować temperatura 4,5 stopnia C lub niższa, a w zamrażarce minus 18 st. C lub mniej. Jeśli chce się zamrozić szybko psujące się produkty (mięso, owoce morza, nabiał, otwarte owoce, pozostałe porcje gotowanych posiłków) należy to zrobić w czasie dwóch godzin, a jeśli, na przykład w samochodzie czy w upalny dzień, zadziałała na nie wysoka temperatura (powyżej 30 st. C) - w ciągu godziny. Rozmrażać należy żywność w lodówce, zimnej wodzie lub mikrofalówce. Nie wolno rozmrażać jedzenia po prostu pozostawiając je na kuchennym stole, ponieważ tam, gdzie jedzenie uzyskało już pokojową temperaturę, bakterie szybko się namnażają.

Zlewozmywak, dywan, komputer...


Jednak niewidoczne gołym okiem organizmy, które czasami mogą zaszkodzić człowiekowi, nie ograniczają swojego bytowania tylko do kuchni. Typowe miejsca, które szczególnie sobie upodobały, to wszelkie wilgotne powszechnie, czyli np. wanna, umywalka, zlewozmywak. W kranach czy w prysznicowych słuchawkach mogą powstawać bakteryjne biofilmy - mikroorganizmy rosną w postaci trudnej do usunięcia warstwy. Ciepłe zbiorniki ze stojącą wodą szczególnie lubi np. bakteria Legionella pneumophila, która po wchłonięciu jej razem z wodnym aerozolem może wywoływać legionellozę.

Także na suchych, szczególnie na często dotykanych przez ludzi powierzchniach (klamkach, poręczach, włącznikach światła, klawiaturach) lubią żyć różnego rodzaju mikroorganizmy, w tym powodujące zapalenia jelit bakterie Clostridioides diffcile, grzyby, niektóre wirusy. Warto wspomnieć tutaj badanie autorstwa naukowców z University of California, którzy w biurach zidentyfikowali ponad 500 gatunków bakterii. Większość było typowych dla skóry, jamy ustnej, nosa oraz odbytu. Szczególnie dużo bakterii żyło na telefonach komórkowych i na krzesłach, nieco mniej na klawiaturach i komputerowych myszach. Chorobotwórcze organizmy można też znaleźć w glebie, którą na co dzień wnosi się do domu. Małe cząstki ziemi mogą przy tym z łatwością potem się unosić w powietrzu i trafiać do układu oddechowego.

Jak dbać o czysty dom?

Co więc robić? Jak podają specjaliści, przede wszystkim potrzebne jest odpowiednie dbanie o higienę. Użycie typowych metod, w tym środków z detergentami usunie większość zagrożeń z różnych powierzchni. Szczególnie należy pamiętać o wspomnianych już miejscach najbardziej narażonych na rozwój mikrobów. Dywany należy regularnie odkurzać, a ubrania najlepiej prać w najwyższej dopuszczonej temperaturze i pozwalać im dokładnie wyschnąć. Jeśli chodzi o elektronikę, warto rozważyć stosowanie pokrowców czy osłon, które łatwo jest wyczyścić, poza tym trzeba stosować się do instrukcji producenta odnośnie do czyszczenia danego sprzętu. Istnieją przy tym specjalna środki przeznaczone do różnych urządzeń elektronicznych. Natomiast jeśli chodzi o armaturę sanitarną, potrzebne jest dokładne mycie kranów, słuchawek prysznicowych i wszelkich kontaktujących się z wodą powierzchni. Można rozważyć regularne czyszczenie i wymianę filtrów w kranach, czy słuchawek. Powodujące legionellozę bakterie Legionella pneumophila giną na szczęście w wysokiej temperaturze, dlatego, jeśli ktoś korzysta z bojlera, zaleca się, aby gorącą wodę przechowywał w temperaturze co najmniej 60 st. C. Jak więc widać, nie jest nadzwyczajnie trudno zadbać o czyste domowe środowisko. Z pewnością, nie warto przy tym podać w przesadę. Zdrowy rozsądek to zawsze podstawa.

04.02.2023 Niedziela.BE // źródło informacji: Serwis Zdrowie // źródła: Praca naukowa na temat przenoszenia bakterii na kuchennych przedmiotach / Doniesienie na temat bakterii żyjących na różnych sprzętach / Doniesienie na temat bakterii w instalacjach wodnych / Witryna CDC na temat bakterii Campylobacter / Witryna CDC na temat obchodzenia się z produktami spożywczymi / Witryna CDC na temat domowych siedlisk mikroorganizmów / Witryna CDC na temat czyszczenia domu // fot. BearFotos, Hiszpania / shutterstock.com

(kdf)

Belgia: Beyoncé wystąpi w Brukseli!

Po raz pierwszy od siedmiu lat Beyoncé wystąpi na stadionie Króla Baudouina w Brukseli w ramach trasy koncertowej „Renaissance”.

Ogłoszenie opublikowane w środę (1 lutego) na profilu gwiazdy na Instagramie wywołało spore poruszenie wśród fanów Beyoncé.

Trasa rozpocznie się 10 maja w Sztokholmie (Szwecja), a następnie piosenkarka w dniu 14 maja zawita do Brukseli, po czym wyruszy w podróż przez resztę Europy, a stamtąd do Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Przedsprzedaż biletów będzie kolejnym testem dla portalu Ticketmaster, po tym jak sprzedaż na trasę koncertową Taylor Swift okazała się fiaskiem, ponieważ system firmy był przeciążony i tysiące fanów nie było w stanie zakupić biletów.

Nie wiadomo jeszcze, jakie będą ceny biletów.

03.02.2023 Niedziela.BE // fot. DFree / Shutterstock.com

(kk)

Subscribe to this RSS feed