Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: W Brukseli może zostać otwarty specjalistyczny ośrodek dla dzieci chorych na nowotwory
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 29 marca 2024, www.PRACA.BE)
BELGIA! DZIEŃ DOBRY! - piątek 29 marca 2024
Kultowy brukselski klub jazzowy Sounds zostanie wkrótce zamknięty
Polacy już się na to cieszą. Sezon rowerowy już się rozkręca
We Flandrii i Walonii ponad 10 tys. bezdomnych nieletnich
Polska: Wybory samorządowe 2024. Kampania bez fajerwerków. Wszystko na jedno kopyto
Belgia: Bank centralny na minusie. I to dużym
Polska: Sweter i jeansy do kosza. Czekają nas poważne zmiany w segregacji śmieci
Belgia: „Koniec z prezentami od rządu”. W budżecie wielka dziura

Mysz w miodzie to dawny przysmak rzymian

Fot. Shutterstock Fot. Shutterstock

Italia kojarzy nam się z pizzą, makaronami i risotto, ale starożytni Rzymianie jadali zupełnie inaczej niż dzisiejsi Włosi. Powód? Duża część produktów wykorzystywanych we współczesnej kuchni włoskiej pojawiła się dopiero po odkryciu Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. Starożytni Rzymianie nie mogli jeść ani makaronów, nie jedli pomidorów, nie znali kukurydzy, nie używali ryżu, herbaty i kawy. Co zatem jadali starożytni Rzymianie?

- Na stołach najbogatszych Rzymian pojawiały się takie potrawy, jak np. dania ze słowików, z drozdów, bocianów i flamingów. Jedzono również produkty, które dzisiaj raczej nie kojarzą nam się ze sztuką kulinarną np. wymiona i macice wieprzowe, albo grzebienie kogucie. Starano się wykorzystać jak najwięcej jadalnych części zwierząt, żeby jak najmniej uległo zmarnowaniu i nic nie było wyrzucane – mówi newsrm.tv Michał Kubicz, autor książki „Agrypina. Cesarstwo we krwi”.

Na tym jednak nie koniec. Na stołach rzymskich bogaczy pojawiały się tak egzotyczne dla nas potrawy jak na przykład myszy pieczone w miodzie. Jadano także ostrygi. Najbardziej cenione był ostrygi lukryńskie hodowane w specjalnym jeziorze w środkowych Włoszech.

Większość posiłków Rzymianie jedli tak jak my, czyli przy stołach. Uczty natomiast wyglądały zupełnie inaczej i przypominały to, co znamy z filmów. Największe uczty były urządzane na leżąco w jadalniach. Ustawiane tam były specjalne łoża, na każdym spoczywały trzy osoby. Rzymianie w pozycji leżącej opierając się na lewym łokciu prawą ręką mogli zabierać z talerzy poszczególne dania. Nie brakowało także atrakcji. Czasami zamiast stołu korzystano z małej sadzawki lub basenu i dania pływały na półmiskach – dodaje Michał Kubicz.

Najbogatsi Rzymianie także nie oszczędzali i wydawali na swoje przysmaki majątki. Jak opowiada autor książki „Agrypina. Cesarstwo we krwi” w „Historii Naturalnej” Pliniusza przywołana jest historia jednego z konsulów rzymskich. Urzędnik wydał na jedną rybę na swój stół osiem tysięcy sestercji, w tym czasie przeciętny Rzymianin wydawał na swoje dzienne utrzymanie kilka sestercji.

Wypowiedź: Michał Kubicz, autor książki „Agrypina. Cesarstwo we krwi”.


21.02.2016 NRM

 

 

Last modified onniedziela, 21 luty 2016 11:50

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież