Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Ukraińcy zwizualizowali bombardowanie Warszawy. Zobacz wstrząsające nagranie! [WIDEO]

Ukraińcy zwizualizowali bombardowanie Warszawy. Zobacz wstrząsające nagranie! [WIDEO] fot. iStock // screen YouTube Anton Gerashchenko

Pociski nad głowami, rakiety uderzające w budynki, płacz dzieci, strach. W sieci krąży spreparowane nagranie, które pokazuje, jak wyglądałaby stolica naszego kraju, gdyby Polska stała się kolejnym celem agresji Władimira Putina.

Zaczyna się niewinne: młoda kobieta z uśmiechem na twarzy pozuje na tle Pałacu Kultury. Po chwili w budynek uderza rakieta. Nad Stadionem Narodowym unoszą się kłęby gęstego dymu, bombardowany jest również Plac Zamkowy. W tle słychać wyjące syreny i krzyk przestraszonych mieszkańców.



Wizualizację opublikował Anton Geraszenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. W ten sposób chciał zwrócić uwagę Polaków na to, że wkrótce nasz kraj może stać się kolejną ofiarą Rosjan.



„Dzisiaj Ukraina za nas przelewa krew Jeśli nie pomożemy jej bronią i Ukraina przegra, Polska może być kolejną ofiarą agresji Putina” – czytamy pod filmem zamieszczonym w serwisie YouTube. Te czarne, przerażające obrazy są wołaniem Ukrainy o pomoc i wspólną walkę ze zbrodniarzami.



– W tej chwili Ukraina jest inspiracją dla wszystkich. Ukraina pokazała światu, ile jest warta. (…) Europejczycy rozumieją, że nasi żołnierze walczą o nasze państwo, ale też o całą Europę, o pokój dla wszystkich krajów UE – mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w trakcie jednego ze swoich wystąpień.



Specjalizujący się w dezinformacji Paul Barrett przyznał w rozmowie, że tego typu nagrania mogą służyć manipulacji. Z kolei Hany Farid, profesor z UC Berkeley’s School of Information, uważa, że do tego typu wizualizacji należy podchodzić z ostrożnością, bo bez problemu można usunąć z niej końcowe napisy. Wówczas mogłaby krążyć pomiędzy internautami jako prawdziwe wydarzenie i stać się np. powodem dramatycznej w skutkach paniki.

02.04.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock // screen YouTube  Anton Gerashchenko

(ek)

 

Niedziela.BE