Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 19 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, Flandria: Oni najczęściej z pracą
Polska: Szykuje się unijna ekorewolucja. Czekają nas duże zmiany w budownictwie
Belgia: Cena benzyny 95 na najwyższym poziomie od 6 miesięcy!
Polska: Z lasów wciąż wyjeżdżają ciężarówki pełne drzew. Ekolodzy biją na alarm
Belgia: Brakuje amunicji. „Jeśli nas zaatakują, będziemy rzucać kamieniami”
Polska firma wygrywa w sądzie z Google. Takiej sprawy jeszcze u nas nie było
Ewakuowano toaletę na dworcu w Brukseli z powodu „podejrzanego zapachu"
Polska: Jest bardzo źle. Poczta Polska będzie zamykać placówki i skracać godziny pracy
Belgia: Już jutro w całym kraju „maraton” kontroli prędkości
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: PiS traci władzę. Co dalej z jego sztandarową inwestycją: przekopem Mierzei Wiślanej

Czy przekop Mierzei Wiślanej, sztandarowa inwestycja PiS za miliardy złotych, zostanie teraz dokończona? Czy też utrata władzy przez PiS zburzy te plany?

Chodzi tu o pogłębienie toru wodnego, dzięki któremu zostanie otwarty dostęp do portu w Elblągu. Bo na razie jest to atrakcyjna, ale bardzo kosztowna atrakcja turystyczna.

Między rządem a samorządem

Od wielu miesięcy toczy się spór między samorządem Elbląga a rządem o to, kto ma pogłębić ostatni odcinek toru dostępowego do portu. Samorządowcy i opozycja demokratyczna wskazywali, że to kompetencja rządu. Rząd z kolei przez długi czas przerzucał to na samorząd. Obie strony znalazły się w klinczu.

W końcu rząd zaproponował, że – owszem – inwestycję weźmie na siebie, ale pod warunkiem, że uzyska większościowy udział w spółce portu.

Andrzej Śliwka, wiceminister aktywów państwowych, który był odpowiedzialny za negocjacje z miastem, zaproponował dokapitalizowanie portu kwotą 100 mln zł. Władze Elbląga nie zgadzały się jednak na to, żeby portem zarządzało państwo.

Mieszkańcy chcą portu

W sytuacji sporu prezydent Elbląga i Rada Miejska oddali głos mieszkańcom Elbląga.

W głosowaniu wzięło udział ponad 11 tysięcy elblążan. 77 proc. uczestników badania powiedziało TAK miejskiemu portowi, 23 proc. opowiedziało się za tym, żeby port był własnością skarbu państwa.

Po wyborach zmienił się krajobraz polityczny. Wszystko wskazuje na to, że PiS straci władzę, bo nie stworzy większości potrzebnej do utworzenia rządu.

Do gry wchodzi dawna opozycja, która wielokrotnie wskazywała, że trzeba ten spór zakończyć i jak najszybciej pogłębić tor wodny do portu w Elblągu.

Inwestycję trzeba szybko dokończy

– Dziś ten przekop już jest, dziś nie ma co się zastanawiać, tylko trzeba dokończyć tę inwestycję, żeby miała, sens i żeby zakończyć ten absurdalny spór, w którym rząd próbuje wykiwać samorząd – komentował dla portalu expresselblag.pl Szymon Hołownia, jeden z liderów Trzeciej Drogi.

Donald Tusk: – Na początku byłem ostrożny, ale wy w Elblągu przekonaliście mnie. Tu miały zawijać statki do portu, Elbląg miał na tym zarabiać, nie PiS czy inna partia, ale Elbląg. I zobaczcie, ile oni wokół tego przekopu zrobili propagandy. Tyle ważnych spraw, a przede wszystkim wasze nadzieje, wasze marzenia, że Elbląg dostanie impuls do rozwoju –  mówił na spotkaniu wyborczym.

I podsumował: –  Nawet jak coś zbudowali, to na końcu powiedzieli, że nie dokończą tego, bo to ma być ich, a nie Elbląga.

– Pogłębimy ostatni kilometr kanału. Szacuję, że pierwszy statek wpłynie do portu w Elblągu w przyszłym roku –  zapowiedział w Radiu Zet senator RP Jerzy Wcisła.

I dodał: – Wierzę, że przywita go premier Donald Tusk.

Co na to samorząd Elbląga?

Prezydent miasta Witold Wróblewski nie ukrywa, że liczy na dobrą współpracę z nowym rządem. I cieszy się, że ludzie, którzy będą tworzyć koalicję, mają –  jak widać – takie samo zdanie na temat portu, który dalej powinien należeć do miasta, a pogłębienie toru dostępowego do portu jest zadaniem rządu.


20.10.2023 Niedziela.BE // źródło: Expresselblag // N4M // fot. Urząd Morski, expresselblag.pl

(sp)


  • Published in Polska
  • 0

Słowo dnia: Partij

Podobnie jak w języku polskim słowo partia, niderlandzkie „partij” także ma wiele znaczeń.

Na przykład Partij van de Arbeid to Partia Pracy. W tym kontekście partij oznacza więc partię polityczną (een politieke partij), stronnictwo, ugrupowanie. Een liberale partij to partia liberalna, een conservatieve partij partia konserwatywna, a een linkse partij to partia lewicowa. Partijleider to lider partii, a partijbestuur to zarząd partii.

Partij może też oznaczać partię w znaczeniu rozgrywkę, np. een schaakpartij to partia szachowa. Een partijtje spelen to z kolei rozegrać partyjkę. Partij to także party, impreza: een partijtje geven to urządzić imprezkę.

Z partij spotkamy się też w sądzie lub w trakcie sporu czy nawet wojny. Partij oznacza bowiem też stronę, np. jakiegoś konfliktu. De winnende partij to strona wygrywająca (np. w sądzie), a de verliezende partij to strona przegrywająca. Beide partijen to obie partie, a strijdende partijen to strony ze sobą skonfliktowane, walczące strony.

Partij może też oznaczać partię jakiegoś produktu, np. een partij van honderd stoelen to partia stu krzeseł, a jeśli kupujemy coś in grote partijen, to oznacza to, że kupujemy hurtowo (dosłownie: dużymi partiami).

Więcej słów dnia: TUTAJ

22.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, biznes: Mniej zleceń dla firm budowlanych. Jest kilka powodów

Belgijskie firmy budowlane mają mniej pracy, a to przełożyło się na spadek nastrojów w branży budowlanej - wynika z analizy Bouwunie, organizacji zrzeszającej belgijskie firmy z tego sektora.

Zleceń jest mniej, bo mniej deweloperów i osób prywatnych decyduje się teraz na budowę mieszkań i domów. Powodów tego spadku liczby zleceń jest kilka, opisuje flamandzki dziennik gospodarczy „De Tijd”. Jednym z nich są wysokie stopy procentowe.

Wysokie stopy procentowe przekładają się na wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych, a to zniechęca do zakupu mieszkań i domów na kredyt. Stopy procentowe poszły w minionych kilkunastu miesiącach bardzo w górę, bo Europejski Bank Centralny starał się w ten sposób zdusić inflację.

Innym czynnikiem prowadzącym do spadku liczby zleceń w branży budowlanej są wysokie koszty budowy. Inflacja długo była wysoka, a ceny wielu produktów budowlanych poszły w górę. Także koszty pracy są większe. Zlecający budowę lub remont muszą się więc liczyć z większymi wydatkami - i często z tego rezygnują.

22.10.2023 Niedziela.BE // fot. Virrage Images, USA / shutterstock.com

(łk)

  • Published in Biznes
  • 0

Polska: Rząd przed wyborami przeszarżował. Teraz trzeba będzie wydać naprawdę duże pieniądze

Zachęcając do głosowania, rząd obiecał gminom pieniądze za frekwencję. Rekordowa frekwencja sprawiła, że teraz trzeba zmienić budżet państwa, żeby wypłacić obiecane nagrody.

Władzy zależało na wysokiej frekwencji. I można powiedzieć, że w tej kwestii odniosła sukces. Bo jak oficjalnie podała Państwowa Komisja Wyborcza, w ostatnią niedzielę do urn poszło 74,38 proc. uprawnionych do głosowania w wyborach do Sejmu i 74,31 proc. w przypadku Senatu.

To rekord, licząc od wyborów w 1989 roku.

Konkursy i nagrody

Żeby zachęcić Polaków do głosowania, rząd ogłosił profrekwencyjne konkursy. W pierwszym do wygrania był 1 mln zł.

„W każdym powiecie (z wyłączeniem miast na prawach powiatu) gmina do 20 tys. mieszkańców z największą frekwencją w wyborach do Sejmu i Senatu, otrzyma 1 milion złotych dotacji na termomodernizację, remont i wyposażenie remizy strażackiej” – czytamy na stronie rządowej.

Pieniądze, które mają zostać wypłacone w przyszłym roku, mogą zostać także przeznaczony na odnowienie jakiegoś innego budynku użyteczności publicznej – np. biblioteki czy świetlicy.

To nie wszystko, bo kolejni ministrowie zaczęli obiecywać kolejne nagrody: 250 tys. zł dla organizacji promujących kulturę ludową, np. koła gospodyń wiejskich, i 250 tys. zł dla klubów sportowych. Pierwszą obietnicę złożył minister rolnictwa, drugą minister sportu. Na takie pieniądze może liczyć każda gmina, w której frekwencja przekroczyła 60 procent.

I to także jeszcze nie koniec.

– Gmina na terenie danego powiatu, która będzie miała najwyższą frekwencję, otrzyma 1 mln zł na budżet obywatelski. Mieszkańcy zdecydują, na co przeznaczą te pieniądze. Nie ma tu ograniczeń, jeśli chodzi o rodzaj inwestycji – mówił przed głosowaniem wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Inni wojewodowie również zachęcali takimi konkursami do głosowania.

Komu pieniądze?

O ile konkursy dotyczące remiz i budżetu obywatelskiego nie są dla finansów państwa (z każdego powiatu wybierana jest tylko jedna gmina) specjalnym obciążeniem, to już te dotyczące kół gospodyń wiejskich i klubów sportowych to już kłopot. Bo gmin spełniających warunki jest mnóstwo.

Rzućmy okiem choćby na powiat elbląski. Na liście gmin, w których frekwencja wyniosła powyżej 60 proc., znalazło się ich aż 7:

Pasłęk
Markusy
Gronowo Elbląskie
Gmina Elbląg
Milejowo
Młynary
Tolkmicko

A to tylko jeden powiat spośród 308 w kraju.

W powiecie korśnieńskim na takiej liście znalazły się wszystkie gminy. Najwyższą frekwencję odnotowano w gminie Rymanów – 71,79 procent. Czyli ta gmina ma otrzymać 2,5 mln zł. 1 mln zł na remizę, 1 mln zł na budżet obywatelski, 250 tys. zł na KGW i 250 tys. zł na klub sportowy.

Spójrzmy jeszcze powiat gdański. Tu także wszystkie gminy zanotowały bardzo wysoką frekwencję (powyżej 60 proc.), a najlepsze okazała się Kolbudy – 81,46 procent.

Skąd teraz wziąć na to pieniądze?

Jak donosi wp.pl, rząd musi teraz znaleźć w budżecie państwa 1,6 miliarda złotych na nagrody dla samorządów.

– Słowo się rzekło, trzeba wypłacić. Zmieni się budżet – komentuje sprawę Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi.

„Sprawdziliśmy, że w najsłabiej głosującym województwie opolskim jest 16 gmin, które nie załapały się na bonus, a dostanie go 50 samorządów. W woj. warmińsko-mazurskim na 100 małych gmin 34 nie spełniło wymogu frekwencji. Jednak już na Podkarpaciu tylko 5 gmin nie dostanie bonusu.

Za to w woj. mazowieckim o najwyższej frekwencji w Polsce tylko gmina Raciąż nie załapie się na „premię wyborczą” – podsumowuje portal.

I dodaje, że 314 gmin otrzyma po 2 mln, co daje łącznie 626 mln zł. Natomiast wypłaty na koła gospodyń, zespoły ludowe i gminne kluby wyniosą około 1 mld zł.


22.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. piaseczno.eu

(sp)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed