Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Zanieczyszczenie powietrza w Brukseli skraca życie mieszkańców o nawet 5 lat!
Polska: 10 tysięcy nauczycieli straci pracę? To realny scenariusz
Polska: Kierowcy mogą powiedzieć „uff”. Jest decyzja w sprawie opłat od samochodów spalinowych
Hałas wokół lotniska w Brukseli niemal wrócił do poziomu sprzed pandemii
Polska: To będzie piekło. Zbliża się koszmarnie upalne lato
Wycieczka z Belgii do Paryża z polskim przewodnikiem, 28-30 czerwca 2024
Niemcy: Trwa śledztwo w sprawie prania pieniędzy przez prawicowego polityka
Polska: Więcej pieniędzy! To dobra wiadomość do wielu osób. Wzrosły progi dochodowe
Belgia: Wokół zakładu 3M dojdzie do „wymiany” 137 tys. ton gleby
Belgia: Pogoda na sobotę 18 maja (Bruksela, Antwerpia, Brugia)
Redakcja

Redakcja

Polski dowód osobisty: 2 sierpnia 2021 r. zostanie wycofana możliwość składania wniosków o wydanie dowodu osobistego przez internet

Z powodu obostrzeń związanych ze wzrostem zachorowań na koronawirusa polskie serwisy PhotoAiD.com oraz Passport-Photo.Online przedłużają do 30 czerwca 2021 r. możliwość bezpłatnego wykonywania zdjęć biometrycznych przy pomocy kreatora zdjęć do dowodów osobistych.

„Obecnie w wielu urzędach jest bardzo trudno umówić się na wizytę w celu złożenia wniosku o wydanie dowodu osobistego, a gdy nawet taka możliwość istnieje pojawia się problem ze zrobieniem zdjęcia biometrycznego, bo większość fotografów jest nadal zamknięta lub zbankrutowała” - mówi Tomasz Młodzki.

Biorąc pod uwagę obecną sytuację, obydwa serwisy postanowiły przedłużyć trwającą od grudnia akcję, w ramach której obywatele mogą zrobić sobie zdjęcie biometryczne sami przy pomocy telefonu komórkowego i strony internetowej.

Z bezpłatnego kreatora zdjęć biometrycznych skorzystało od grudnia ponad 12 000 osób.

„Popularność akcji przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Wiemy, że dołożyliśmy swoją cegiełkę do zmniejszenia mobilności Polaków w tym trudnym czasie, pomagając w złożeniu wniosku o wydanie dowodu przez internet, a tym samym zmniejszając ryzyko zakażenia” - mówi Tomasz Młodzki.

Jak wskazują dane rządowego Centrum Personalizacji Dokumentów, rok 2021 będzie stanowił bardzo duże wyzwanie zarówno dla obywateli, jak i wielu urzędów, gdyż gros osób nie złożyło w czasie pandemii wniosku o wydanie dowodu osobistego w związku z czym dojdzie do kumulacji „przeterminowych” dowodów osobistych z 2020 r., które powinny być dawno wydane, z tymi które powinny być wydane w 2021 r. Do wyrobienia będzie ponad 3000000 dokumentów!

Sytuacji nie poprawia fakt, że 2 sierpnia 2021 r. zostanie wycofana możliwość składania wniosków o wydanie dowodu osobistego przez internet, co oznacza, że każdy wniosek będzie musiał być składany i odbierany osobiście w Urzędzie.

„Według naszych analiz będzie to ogromne wyzwanie dla urzędów miejskich, gdyż po zakończeniu pandemii ludzie sobie przypomną, że dowód jest niezbędny do podróży, czy do załatwienia wszelkich spraw urzędowych, czy też choćby wizyty w banku. Chcąc zapobiec katastrofie i paraliżowi systemu, przedłużamy możliwość bezpłatnego wykonania zdjęć biometryczny przy pomocy PhotoAiD.com i Passport-Photo.Online do końca czerwca” - mówi Tomasz Młodzki.

Korzystanie z kreatora zdjęć biometrycznych jest bezpłatne od 1 kwietnia do 30 czerwca 2021. Kreator jest dostępny na podstronach PhotoAiD i Passport-Photo.Online, linki poniżej:

https://passport-photo.online/pl/zrob-zdjecie-do-dowodu,

https://photoaid.com/pl/zdjecie-do-dowodu-osobistego-kreator.


09.05.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: fotoexpress.biz // fot. fotoexpress.biz

(cm)

 

Parlament Europejski ustanowił nagrodę dziennikarską im. Daphne Caruany Galizii

Parlament Europejski ustanowił nagrodę dziennikarską w hołdzie dla Daphne Caruany Galizii, maltańskiej dziennikarki śledczej zamordowanej w 2017 roku.

Nagroda dziennikarska im. Daphne Caruany Galizii, ustanowiona 16 października, w rocznicę śmierci publicystki, będzie przyznawana za wybitne treści dziennikarskie odzwierciedlające wartości UE.

„Nagroda posłuży uznaniu kluczowej roli, jaką dziennikarze odgrywają w zachowaniu naszych systemów demokratycznych i uświadomieniu obywatelom, jak ważna jest wolna prasa. Ta nagroda ma pomóc publicystom w ich ważnej i często niebezpiecznej pracy oraz pokazać, że Parlament Europejski wspiera dziennikarzy śledczych” - mówi wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Heidi Hautala.

Coroczna nagroda w wysokości 20 tys. euro będzie przyznawana dziennikarzom lub zespołom dziennikarzy w UE od października 2021 r. Kandydaci do nagrody oraz jej laureat lub laureatka będą wybierani przez niezależne jury.

Daphne Caruana Galizia była maltańską dziennikarką, blogerką i aktywistką antykorupcyjną, która szeroko opisywała problem korupcji, prania pieniędzy, przestępczości zorganizowanej, sprzedaży obywatelstwa i udziału rządu maltańskiego w aferze ,,Kwity z Panamy”. Po serii prześladowań i gróźb została zamordowana 16 października 2017 r. w wybuchu bomby w samochodzie.

Oburzenie wywołane sposobem prowadzenia przez władze śledztwa w sprawie jej morderstwa doprowadziło ostatecznie do złożenia dymisji przez premiera Josepha Muscata.

Krytykując uchybienia w śledztwie, w grudniu 2019 r. posłowie do PE wezwali Komisję Europejską do podjęcia konkretnych działań.

W raporcie opublikowanym 28 kwietnia „Platforma na rzecz ochrony dziennikarstwa i bezpieczeństwa dziennikarzy” Rady Europy wymieniła 201 poważnych naruszeń wolności mediów w 2020 roku. To oznacza 40 proc. wzrost w stosunku do 2019 r. i jest najwyższą liczbą odnotowaną od momentu utworzenia platformy w 2014 r. Rekordowa liczba wpisów dotyczyła napaści fizycznej (52 przypadki) oraz nękania lub zastraszania (70 przypadków).

Parlament Europejski zdecydowanie opowiada się za wolną prasą i wzywa państwa członkowskie UE do zapewnienia odpowiedniego wsparcia z funduszy publicznych, a także do promowania pluralistycznych, niezależnych i wolnych mediów. W rezolucji przyjętej w maju 2018 r. PE ponownie podkreślił znaczenie wolności prasy w kontekście pandemii COVID-19.


10.05.2021 Niedziela.BE // Źródło informacji: EuroPAP News // Materiał powstał w ramach projektu EuroPAP News, realizowanego przez Polską Agencję Prasową przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej za pośrednictwem dotacji Parlamentu Europejskiego // fot. Parlament Europejski 

(cm)

 

Zdrowie: Jedzenie na dobre myślenie

Warzywa i owoce powinny stanowić połowę tego, co jemy. Są doskonałym źródłem błonnika, który skutecznie spowalnia wchłanianie glukozy, utrzymując ją na optymalnym poziomie. Są nieocenionym źródłem antyoksydantów, czyli związków, które chronią komórki mózgu przed starzeniem się. Matury i sesja to czas, kiedy mamy już dostęp do polskich truskawek, w czerwcu jagody kamczackiej, borówki, także młodych buraków z botwinką, marchewki, szparagów czy szpinaku. Wszystkie one będą skutecznie walczyć z wolnymi rodnikami i tworzyć „parasol ochronny” dla komórek naszego mózgu. Co ważne, mózg nie magazynuje substancji odżywczych, dlatego o prawidłowy talerz żywieniowy należy dbać codziennie.

Mózg to centrum dowodzenia, który stale odbiera i przesyła niezliczone ilości informacji do całego organizmu. Zużywa przy tym aż 20-25 proc. energii dostarczanej z pożywieniem. Jego głównym pokarmem jest glukoza. To paliwo dla mózgu musi być najwyższej jakości. Zatem co jeść, by usprawnić pracę tego organu i tym samym zapewnić sobie maksymalną koncentrację niezbędną dla efektywnego uczenia się? Odpowiedź zaciekawi nie tylko maturzystów - mówi Monika Stromkie-Złomaniec, dietetyk kliniczny, prowadzi poradnię „Z kaloriami na pieńku”, gdzie m.in. uczy jak jeść sezonowo, smacznie i jak docenić rolę warzyw i owoców.

Pierwsze ważne zalecenie to jedz regularnie. Posiłki w stałych odstępach czasowych zapewniają pracę mózgu na oczekiwanym, wysokim poziomie. Źródłem węglowodanów są grube kasze - gryczana, pęczak, jaglana, orkiszowa, owsiana, płatki owsiane górskie oraz pełnoziarniste pieczywo. Zapewniają one stopniowe uwalnianie energii, a nie gwałtowny skok glukozy po czym szybki jej spadek, co jest niekorzystne z punktu widzenia efektywnego przyswajania wiedzy.

Produkty zbożowe to także doskonałe źródło cynku oraz magnezu. Pierwiastków odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, w tym pracę mózgu. Wpływają na poprawę pamięci, ułatwiają koncentrację i pomagają lepiej radzić sobie ze stresem, ich dodatkowym źródłem będą także pestki dyni, słonecznika, orzechy, nasiona czy kakao.

Nasz układ nerwowy zależny jest także od kompleksu witamin z grupy B. Potocznie mówi się o nich „witaminy antystresowe” i jest w tym stwierdzeniu dużo prawdy. Poszczególne z nich z jednej strony poprawiają sprawność umysłową, a dodatkowo łagodzą napięcie i stres, które często towarzyszą intensywnej nauce. Głównym ich źródłem są wspominane już produkty zbożowe, ale także nasiona roślin strączkowych (soczewica, ciecierzyca, fasola, groch), mięso, ryby, jaja i produkty mleczne. Na uwagę zasługują też zielone warzywa, jak szparagi, szpinak, szczaw, kapusta i kiełki. Są doskonałym źródłem witaminy B9, czyli kwasu foliowego. Uczestniczy ona także w produkcji serotoniny, która  poprawia nastrój i samopoczucie.

Kolejnym punktem na drodze do sprawniejszego myślenia są „dobre” tłuszcze. Jedz ryby 2-3 razy w tygodniu. To zalecenie powinien przyswoić każdy uczeń. Tłuste ryby morskie i obecność w nich kwasów tłuszczowych omega-3 poprawia ukrwienie mózgu od którego zależy szybkość zapamiętywania i skuteczne uczenie się. Za ich spożyciem przemawia fakt, że sucha masa mózgu to głównie tłuszcz, a jego znaczna część to wielonienasycone kwasy tłuszczowe, których źródłem są właśnie ryby. Nasz organizm nie jest w stanie syntetyzować ich w wystarczającej ilości samodzielnie, stąd tak istotne staje się spożycie ich na właściwym poziomie. Obok ryb kluczowe w diecie będą także oleje roślinne, jak lniany czy rzepakowy, orzechy włoskie czy pestki dyni i słonecznika - one także dostarczą cennych kwasów tłuszczowych omega-3.

Należy pamiętać o płynach, ich ograniczona podaż sprzyja zaburzeniom koncentracji, bólom głowy i zmęczeniu, co od razu odbija się negatywnie na nauce. Nawet lekkie odwodnienie źle wpływa na pamięć i logiczne myślenie. Wypijaj codziennie 8 szklanek wody. Dodatkowo, nie nadużywaj kawy, kofeina w niej zawarta pobudzi pracę umysłu, ale korzyści z tego odniesie tylko ten, kto zachowuje przy niej regularne, urozmaicone posiłki oraz pije odpowiednią ilość wody. Sama kawa jako lekarstwo na lepszą naukę nie wystarczy.

Przy tym wszystkim nie można zapomnieć o odpoczynku i regeneracji. Nic tak nie odpręży „szarych komórek” jak spacer na świeżym powietrzu i spokojny sen nocą. Następnego dnia sprawność intelektualna jest zdecydowanie lepsza, a chęć do podejmowania nowych wyzwań większa.


09.05.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw www.grupyogrodnicze.pl // Sfinansowano ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw w ramach realizacji przez Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw projektu „CORE TEAM - promocja konsumpcji owoców i warzyw i forum współpracy sektora”. Projekt realizowany jest we współpracy z agencją INSPIRE smarter branding.

(cm)

 

Zdrowie: W pandemii unikaliśmy dentysty. Skutki już są widoczne

W 2019 roku były przesłanki, by sądzić, że zły stan zdrowia jamy ustnej mieszkańców Polski się poprawia. Pandemia mogła odwrócić ten trend. Jeden z sondaży wykazuje, że w 2020 roku prawie połowa mieszkańców Polski w wieku od 18 do 60 lat mogła nie wybrać się do dentysty pomimo bólu, stanu zapalnego czy niedokończonego leczenia.

Przed pandemią można było mieć nadzieję, że będzie coraz lepiej. Z obszernego raportu „Choroba próchnicowa i stan tkanek przyzębia populacji polskiej. Podsumowanie wyników badań z lat 2016-2019” pod redakcją prof. Doroty Olczak-Kowalczyk wynikało, że było lepiej w porównaniu do poprzedniej edycji badań z 2010 roku. Na przykład, w badanej grupie wiekowej 35–44 lata stwierdzono wówczas zmniejszenie częstości próchnicy (u blisko połowy badanych nie stwierdzono aktywnych ognisk próchnicy, co było lepszym wynikiem niż ten uzyskany w 2010 roku, ale zaledwie 0,9 proc. było wolnych od próchnicy; dla porównania: w Szwecji – 8 proc.). Z kolei średnia liczba zachowanych zębów naturalnych u osoby starszej (65-74 lata) wynosiła 6,5 w 2009 roku i uległa podwojeniu dziesięć lat później (13,5 proc.). Średnia liczba zachowanych zębów u kobiet wynosiła 13, podczas gdy u mężczyzn zachowane było tylko 11 zębów. Rozpowszechnione były choroby przyzębia, szczególnie w populacji osób starszych.

Była to znacząca poprawa. Stomatolodzy obawiają się, że te korzystne trendy mogły zostać odwrócone w trakcie pandemii.

Jako praktycy obserwujemy wiele skutków przekładania lub odwlekania zaplanowanych wizyt, co jest przez pacjentów argumentowane obawą przed zakażeniem się koronawirusem w gabinecie. Dziś widzimy przede wszystkim groźne powikłania endodontyczne, usuwamy zęby, które można było uratować, w wielu przypadkach leczenie ortodontyczne trzeba rozpoczynać od nowa, żniwo zbiera próchnica, szczególnie u młodych ludzi – mówiła w marcu przy okazji Światowego Dnia Zdrowia Jamy Ustnej prof. Marzena Dominiak, prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.

Jej spostrzeżenia potwierdzają badania zlecone pod koniec ubiegłego roku przez Medicover Stomatologia. Wynika z nich, że 68 proc. pacjentów w 2020 roku wymagało leczenia przynajmniej jednego zęba. Tymczasem aż 41 proc. pacjentów z niego zrezygnowało, a 30 proc. osób, które zgłosiło się do dentysty podczas pandemii, dotarło do gabinetu już z bardzo silnym bólem zęba. 82 proc. wymagało wypełnienia ubytków z powodu próchnicy.

Mało tego, mimo mniejszej liczby osób zgłaszających się do dentysty, lekarze dentyści musieli wykonać więcej specjalistycznych zabiegów:  aż 69 proc. pacjentów, którzy w końcu zgłosili się na leczenie, potrzebowało leczenia kanałowego, a w 68 proc. przypadków konieczne było usunięcie zęba. Efektem odwlekania wizyt jest także fakt, że co czwarta osoba wymagała leczenia dziąseł. Niepokojący jest także to, że w 49 proc. przypadków konieczna była interwencja chirurga-stomatologa.

Nie należy zapominać, że kiepski stan zdrowia jamy ustnej w Polsce wynika nie tylko z ograniczeń z dostępem do dentysty (w czasach przedpandemicznych barierą były dla wielu mieszkańców pieniądze – NFZ refunduje niewiele zabiegów dentystycznych dla dorosłych), ale też z niedostatecznej higieny jamy ustnej i nieprawidłowej diety. Z wielu badań wynika, że mieszkańcy Polski nieprawidłowo używają szczoteczek do zębów i rzadko korzystają z nitek dentystycznych.

Do tego dochodzi dentofobia: aż 43 proc. Polaków, niezależnie od COVID-19 deklarowało w 2020 roku, że przed leczeniem powstrzymuje ich strach i lęk przed dentystą.

Niestety, wiele osób w Polsce nadal ma obawy przed leczeniem zębów. I chociaż stomatolodzy robią co mogą, aby temu przeciwdziałać, część pacjentów wciąż ma problem, aby pokonać lęk przed wizytą gabinecie dentystycznym. Do długiej listy powodów, dla których często decydowaliśmy się przełożyć lub odwołać wizytę, w 2020 dołączył lęk przed koronawirusem. Tym bardziej, że pacjenci widzieli, jak w pierwszych tygodniach pandemii nawet 70 proc. gabinetów nagle się zamknęło, co mogło być dla nich niepokojącym sygnałem – komentuje lek. dent. Błażej Derda z centrum stomatologicznego Dental Sense w Warszawie.

Warto jednak zauważyć, że wiele gabinetów stomatologicznych było otwartych także w czasie lockdownu, przyjmując pacjentów w podwyższonym rygorze sanitarnym i lecząc zęby w bezpiecznych warunkach. Polskie towarzystwa stomatologiczne bardzo szybko opublikowały wytyczne dla dentystów, jak chronić siebie i pacjentów przed zakażeniem koronawirusem w czasie pandemii.

Opóźniając wizytę, zwłaszcza, jeśli pojawiają się pierwsze dolegliwości bólowe, narażamy się nie tylko na dłuższe leczenie, ale i znacznie większe koszty. Rośnie także ryzyko ciężkich powikłań. Tym bardziej, że stan zdrowia zębów i dziąseł rzutuje także na ogólny stan zdrowia organizmu – przestrzega Błażej Derda.

Stomatolodzy przypominają, że pacjenci mogą czuć się bezpiecznie, zwłaszcza, że większość z lekarzy zaszczepiło się przeciwko COVID-19. Zaniedbane zęby mogą zaś powodować m.in. osłabienie odporności organizmu, które pojawia się przy przewlekłych stanach zapalnych. Zła kondycja jamy ustnej może mieć także wpływ na rozwój i przebieg chorób m.in. układu oddechowego, schorzeń nosogardzieli i płuc, a także chorób układu krążenia. Nieleczone choroby przyzębia mogą ponadto odbić się na zdrowiu nerek.


07.05.2021 Niedziela.BE // źródło: Serwis Zdrowia // fot. Shutterstock, Inc.

(cm)

 

Subscribe to this RSS feed