Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Maroko obiecuje zacieśnić współpracę w walce z nielegalną imigracją
Koniec z bezdomnością w Brukseli do 2029 roku?
W jakim celu fotografia biznesowa?
Belgia: Seks randka z finałem w sądzie. „Na zdjęciu wyglądał inaczej”
Niemcy: Przywódca skrajnej prawicy oskarżony o użycie nazistowskiego hasła
Belgia: Starzejmy się. Szybko przybywa 80-latków
Belgia: Burmistrz proponuje zakaz używania w nocy e-hulajnóg
Polska: Lepiej zwolnij. Kierowcy wpadają w tych miejscach jeden za drugim
Belgia, Flandria: Aż tylu ludzi chce „ograniczenia imigracji”
Belgia: Pogoda na weekend (19, 20, 21 kwietnia)
Redakcja

Redakcja

Polska: Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołał dyrektorów w trzech instytucjach kultury oraz podjął decyzję o odwołaniu dyrektora instytutu badawczego

Cztery instytucje zostaną odzyskane dla Polek i Polaków. Wierzę w to, że można te instytucje utrzymać, naprawić i uczynić je czymś o wiele więcej niż partyjnym źródłem finansowania swoich” - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego podczas konferencji prasowej.

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołał dyrektorów Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I. J. Paderewskiego, Instytutu Solidarności i Męstwa im. W. Pileckiego, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (PISF) oraz podjął decyzję o odwołaniu dyrektor Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika”.

Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I.J. Paderewskiego

Jan Żaryn został odwołany z funkcji dyrektora Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I. J. Paderewskiego.

"Nie ma mojej zgody na finansowanie z publicznych pieniędzy organizacji ultranacjonalistycznych, ultrakatolickich, skrajnych, jak choćby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Straż Narodowa, Młodzież Wszechpolska czy Fundacji Rodziny Witaszków - milionerów i sponsorów ultrakatolickiej uczelni Ordo Iuris. W ciągu trzech lat istnienia IDMN na organizacje nacjonalistyczne, ultraprawicowe i ultrakatolickie poszło ponad 70 milionów złotych. W tym 40 milionów na zakup nieruchomości. To była prawdziwa przepompowania pieniędzy dla zwolenników PiS-u" - uzasadnił minister Sienkiewicz.

Na stanowisko p.o. dyrektora Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej powołany został Adam Leszczyński - profesor na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu SWPS, historyk, socjolog i dziennikarz, wielokrotnie nagradzany za publikacje naukowe.

Instytut ma w przyszłości zajmować się kompleksowo historią polskiej myśli politycznej.

Zarzuty wobec pozostałych dyrektorów dotyczą niedopełnienia obowiązków, niegospodarności i naruszenia dyscypliny finansów publicznych.

Instytut Solidarności i Męstwa im W. Pileckiego

Ze stanowiska dyrektora Instytutu Solidarności i Męstwa im W. Pileckiego odwołana została Magdalena Gawin.

Odwołana dyrektor nie złożyła w ustawowym terminie corocznego sprawozdania z działalności Instytutu za lata 2021 i 2022 sejmowym i senackim komisjom. Powodami odwołania były także niewłaściwy nadzór nad oddziałem zamiejscowym i podmiotami zależnymi Instytutu, m.in w Berlinie i Rapperswilu, nieprawidłowości związane z dysponowaniem środkami publicznymi w zakresie przyznawania stypendiów oraz inne naruszenia przepisów prawa pracy.

Na stanowisko p.o. dyrektora powołany został Wojciech Kozłowski, dotychczasowy zastępca dyrektor Instytutu Pileckiego.

Polski Instytut Sztuki Filmowej

"W wyniku kontroli dotyczącej finansowania kinematografii, przeprowadzonej przez NIK, której wyniki opublikowano 9 kwietnia 2024 r., z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej odwołany został Radosław Śmigulski. Kilka tysięcy filmowców skierowało do mnie apel o odwołanie dyrektora Śmigulskiego ze względu na stosowanie cenzury, restrykcji wobec artystów, utrudnienia w rozliczaniu wniosków i dotacji, a także nieprzejrzystość w zakresie podejmowanych decyzji" - podkreślił minister Bartłomiej Sienkiewicz.

Kontrola NIK wykazała m.in. nierzetelne rozliczanie środków z dotacji celowej, w wyniku której na konto MKIDN nie zwrócono ponad 7 mln zł, utrudnianie dostępu do informacji publicznej w zakresie wyników audytów i kontroli jednostki.

Ciągłość działania Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej zostanie zapewniona zgodnie z obowiązującymi procedurami. Nabór projektów do dofinansowania odbędzie się według przewidywanego harmonogramu.

Na stanowisko p.o. dyrektora wskazana została Kamila Dorbach. Nowy dyrektor PISF zostanie wyłoniony w drodze konkursu na stanowisko.

Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika”

Minister podjął decyzję o odwołaniu dyrektor Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika” - Doroty Janiszewskiej - Jakubiak.

Na stanowisko p.o. dyrektora zostanie powołana Sylwia Tryc.


13.04.2024 Niedziela.BE // źródło informacji: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego MKiDN, Warszawa // foto: Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołał dyrektorów w trzech instytucjach kultury oraz podjął decyzję o odwołaniu dyrektora instytutu badawczego // fot. Danuta Matloch / MKiDN

(ca)

 

  • Published in Polska
  • 0

Kakao podrożało w ekspresowym tempie. Czekolada może się stać towarem luksusowym

Błyskawicznie rosnące w tym roku ceny kakao na globalnym rynku przyciągają uwagę już nie tylko inwestorów, ale i mediów skierowanych do szerokiego grona odbiorców. Przyczyną dynamicznego wzrostu cen są niesprzyjające warunki pogodowe w Afryce Zachodniej, której kraje są głównymi dostawcami kakao na światowe rynki. Przekłada się to na wielkość i jakość zbiorów, a przy tym trudno oczekiwać zmiany trendu w krótkim terminie. W konsekwencji rosną ceny produktów czekoladowych na rynku detalicznym.

Kakao było w ostatnich miesiącach gwiazdą na globalnych rynkach surowcowych, bo przyciągnęło uwagę inwestorów ze względu na bardzo silne wzrosty – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa DM BOŚ. – Te wzrosty były spektakularne zwłaszcza w ostatnich miesiącach.

Cena tony kakao przez kilka lat oscylowała między 2 a 3 tys. dol., na przełomie 2022 i 2023 roku rozpoczął się jednak na tym surowcu trend wzrostowy i 12 miesięcy później ceny zbliżyły się do 4,3 tys. dol. Było to jednak zaledwie preludium do rajdu, który nastąpił od początku 2024 roku. Ceny kakao w amerykańskich kontraktach na maj wzrosły w tym czasie o niemal 150 proc. i przekroczyły 10,4 tys. dol. za tonę.

– Podobnie jak na rynkach wielu towarów rolnych, przyczyną wzrostów była pogoda, którą nie do końca można przewidzieć, a na pewno nie z dużym wyprzedzeniem, oraz problemy z podażą, które się pojawiły właśnie w związku z niekorzystną pogodą na terenach produkcji kakao – tłumaczy Dorota Sierakowska.

W dużym stopniu wzrosty były napędzane przez problemy z produkcją kakao w Afryce Zachodniej, która odpowiada za 70–80 proc. globalnych dostaw tego surowca. Największymi producentami kakao są Ghana i Wybrzeże Kości Słoniowej, gdzie niedostatek deszczu i wysokie temperatury doprowadziły do znaczącego obniżenia produkcji.

– W najbliższych paru tygodniach fundamenty na rynku kakao się nie zmienią. Nadal mamy do czynienia z niekorzystnymi warunkami pogodowymi w Ghanie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej, a to sprawia, że o bardzo duże spadki notowań kakao raczej będzie ciężko, dopóki warunki produkcji się nie poprawią. Również w najbliższych miesiącach produkcja kakao ma być mała, bo zbiory między kwietniem a październikiem już są zapowiadane jako niskie i to na pewno będzie podtrzymywać ceny kakao – wskazuje analityczka surowcowa DM BOŚ. – Ale musimy też pamiętać, i to też widać na wykresie, że notowanie kakao ma już teraz dość duży problem z utrzymaniem tak dużej dynamiki wzrostów, więc nawet z czysto technicznego punktu widzenia, bardziej już spekulacyjnego, możemy zobaczyć pewną korektę w dół, czyli przynajmniej delikatny spadek notowań, ale nie oznacza to, że notowania kakao nagle stanie się tanie.

Spadek produkcji i wzrost cen kakao nieuchronnie przełoży się na dostępność produktów z czekoladą na rynkach rozwiniętych, zwłaszcza w Europie i Ameryce Północnej, które są największymi konsumentami wyrobów na bazie kakao. Ten wpływ widać już zresztą choćby na przykładzie polskiego rynku. W lutym 2023 roku, gdy inflacja ogółem wyniosła w Polsce rekordowe 18,4 proc., a światowe ceny kakao były czterokrotnie niższe niż obecnie, kakao i czekolada w proszku (w formie napojów) kosztowały według Głównego Urzędu Statystycznego o 22,4 proc. więcej niż przed rokiem. W lutym 2024 roku, mimo wysokiej bazy, wzrost w ujęciu rocznym wyniósł 8,4 proc. przy inflacji ogółem 2,8 proc.

– Najbliższe tygodnie pokażą nam, w jak dużym stopniu ten spadek produkcji kakao przyczynił się również do spadku produkcji wszelkiego typu słodyczy, czekolad i wszystkich towarów, które są powiązane z rynkiem kakao – podkreśla Dorota Sierakowska. – Już nawet w ostatnich dniach było widać, że ceny wyrobów kakaowych zaczęły rosnąć, zwłaszcza tych jakościowych, o dużej zawartości kakao i raczej nieuniknione jest to, że będą one rosnąć nadal, właśnie ze względu na niedostatek surowca i jego wyższe ceny. Istnieje także duże prawdopodobieństwo, że producenci słodyczy i wszelkiego typu czekolad będą przerzucać się na produkty z mniejszą zawartością kakao, czyli po prostu na więcej produktów nadziewanych, a w przypadku producentów słodyczy na więcej ciasteczek, a mniej czekolad.

Jak podkreślają eksperci organizacji Fairtrade, przemysł kakaowy w dużej mierze opiera się na działalności drobnych rolników uprawiających kakao, jednak wysokie ceny na giełdach nie przekładają się na ich dochody, które są znacznie poniżej progu opłacalności uprawy. To powoduje, że rolnicy żyją na granicy skrajnego ubóstwa. Również Allianz Trade zwraca uwagę na utrzymujące się od dłuższego czasu strukturalne wyzwania w przemyśle kakaowym. Zdaniem analityków trwający już trzeci rok deficyt kakao na rynku (w tym roku może być rekordowy – 374 tys. t) powinien być sygnałem alarmowym dla sektora i rządów, aby zająć się kwestiami niedoinwestowania i nieodpowiednimi praktykami rolniczymi. Wyższe ceny uzyskiwane przez rolników mogłyby ich zachęcić do niezbędnych inwestycji w nasadzenia i modernizację upraw kakao, zapewniając tym samym zrównoważoną produkcję i zaspokajając rosnący globalny popyt na czekoladę.


14.04.2024 Niedziela.BE // bron: new seria // tagi: ceny kakao, Ghana, Afryka Zachodnia, warunki pogodowe, uprawa kakao, ceny wyrobów czekoladowych, nieurodzaj kakao // mówi: Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa, DM BOŚ // fot. Sebastian Duda, Polska / shutterstock.com
 
(ck)
 
 

Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy

13 kwietnia wchodzi w życie rozporządzenie AFIR dotyczące rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Unijne przepisy zakładają m.in. budowę wzdłuż najważniejszych unijnych korytarzy transportowych stacji do szybkiego ładowania i podniesienie łącznej mocy punktów ładowania o niemal połowę w mniej niż dwa lata. – AFIR to z jednej strony rozwiązanie naszych problemów, z drugiej jednak zagrożenie ze względu na nieprzygotowaną infrastrukturę – ocenia Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.

AFIR to rozporządzenie, które ma się przyczynić do rozwoju infrastruktury ładowania. To jego podstawowy cel. Szybciej ta infrastruktura będzie oczywiście rozwijana w przypadku samochodów osobowych, gdzie moce ładowarek są nieco mniejsze, a nieco wolniej ten proces będzie następował w przypadku samochodów ciężarowych, gdzie zapotrzebowanie na moce jest zdecydowanie większe – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Drzewiecki.

AFIR (Regulation for the Deployment of Alternative Fuels Infrastructure) zastępuje dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z 2014 roku w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. W ocenie ekspertów unijne rozporządzenie może się okazać najważniejszym czynnikiem, który będzie stymulować rozbudowę ogólnodostępnej infrastruktury ładowania w państwach członkowskich UE, co w konsekwencji wpłynie na tempo rozwoju całego sektora zeroemisyjnego transportu.

Rozporządzenie przewiduje m.in. wybudowanie wzdłuż najważniejszych unijnych korytarzy transportowych (tzw. transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T) całej sieci stacji do szybkiego ładowania pojazdów osobowych i ciężarowych, a także stacji tankowania wodoru. Do 2025 roku wzdłuż sieci bazowej TEN-T maksymalnie co 60 km będą musiały powstać strefy ładowania, każda o łącznej mocy co najmniej 400 kW, a do 2027 roku – co najmniej 600 kW.

Dzisiaj niestety komunikacja dla samochodów elektrycznych jest zdecydowanie gorsza, sieć nie jest tak rozbudowana, jak byśmy chcieli, na co wskazują użytkownicy aut elektrycznych, którzy często narzekają na infrastrukturę. Z drugiej strony ludzie, którzy potencjalnie mogliby być zainteresowani samochodami elektrycznymi, również wskazują na to, że nie decydują się na zakup, bo infrastruktura jest słaba – tłumaczy prezes IBRM Samar.

Jak wynika z Licznika Elektromobilności PSPA i PZPM, na koniec lutego  br. w Polsce funkcjonowało 6213 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych (3432 stacji). Niemal 30 proc. z nich stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a ponad 70 proc. – wolne punkty prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. Przez pierwsze dwa miesiące tego roku zainstalowano tylko o 16 punktów więcej niż w analogicznym okresie roku 2023. Eksperci podkreślają, że tempo rozbudowy infrastruktury ładowania w Polsce wciąż jest zbyt wolne i pozostaje jedną z największych barier wpływających na rynek samochodów elektrycznych.

Po polskich drogach porusza się ok. 105 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym, z czego nieco ponad połowę stanowią BEV, czyli auta w pełni elektryczne. Park samochodów dostawczych i ciężarowych z takim napędem liczy nieco ponad 6,1 tys. Liczba elektryków przypadających na jedną ładowarkę wzrosła z około czterech w 2019 roku do niemal 10 w 2024 roku. Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) pod względem liczby punktów ładowania aut elektrycznych, z wynikiem poniżej jednej ładowarki na 100 km dróg, Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w UE.

– W przypadku samochodów ciężarowych mówimy o nieco innej strukturze. Tu w grę wchodzą zdecydowanie większe moce czy zapotrzebowanie, jeżeli chodzi o ładowanie pojazdów elektrycznych. Gęstość nasycenia też nie będzie aż tak duża jak w przypadku samochodów osobowych, gdzie liczba aut jest zdecydowanie większa – wskazuje ekspert.

AFIR zakłada, że do końca 2027 roku wzdłuż połowy sieci bazowej TEN-T będą musiały funkcjonować przeznaczone dla elektrycznych samochodów ciężarowych (eHDV) strefy ładowania o mocy co najmniej 2800 kW każda. Obecnie ogólnodostępne punkty przeznaczone dla elektrycznych ciężarówek funkcjonują w zaledwie jednej lokalizacji. Jak podają eksperci PSPA, do 2030 roku wzdłuż polskich odcinków sieci TEN-T będzie musiało powstać 206 stref ładowania dla eHDV.

– AFIR to z jednej strony rozwiązanie naszych problemów, bo zbyt mała gęstość sieci ładowania jest jednym z dużych problemów, z drugiej strony jest to problem, bo te wszystkie punkty, które powstaną, muszą być zasilane prądem, a więc musimy doprowadzić kable o odpowiedniej mocy. I tutaj możemy napotkać problemy, bo sieć energetyczna w naszym kraju niestety jest przestarzała i nie wszędzie da się ten kabel doprowadzić – ocenia Wojciech Drzewiecki.

Ogółem do 2035 roku moc zainstalowana ogólnodostępnej infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych w Polsce powinna wzrosnąć niemal 34-krotnie. Dużym wyzwaniem będzie u nas doprowadzenie mocy przyłączeniowych bezpośrednio do lokalizacji przy trasach TEN-T – najczęściej są to tereny dość mało zurbanizowane. Budowa przyłącza energetycznego może w takich miejscach pochłaniać dużo czasu i kosztów. Z raportu „Polish EV Outlook 2023” wynika, że w I połowie 2023 roku wzdłuż polskiego odcinka sieci TEN-T przybyło zaledwie 31 ładowarek.

Niewątpliwie rozbudowa infrastruktury jest wyzwaniem dla Polski. Głównym problemem, z jakim się borykamy, jest oczywiście dostępność energii we wszystkich obszarach, w których chcielibyśmy tę infrastrukturę rozwijać. Nie wszędzie ta infrastruktura jest na tyle elastyczna, żeby pozwolić na budowanie ładowarek o dużej mocy, bo mówimy tutaj o mocach do 400 kW – przekonuje prezes IBRM Samar.

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych wskazuje, że obecne tempo rozwoju rynku infrastruktury ładowania w Polsce nie pozwoli na wypełnienie celów rozporządzenia. Przyrost sieci ogólnodostępnych ładowarek (o 197 proc. w latach 2019–2023) jest ponad czterokrotnie mniejszy niż wzrost liczby samochodów z napędem elektrycznym (o 882 proc. w badanym okresie). Tempo rozbudowy stacji opóźniają liczne bariery systemowe, w tym bardzo długi czas budowy przyłączy, niekorzystne warunki przyłączeniowe, przenoszenie na operatorów kosztów budowy stacji transformatorowych i budowy długich przyłączy energetycznych do sieci średniego napięcia.

– Zachęty oczywiście są czynnikiem, który na pewno pomoże w rozwoju sieci. Te zachęty zresztą już dzisiaj istnieją i firmy, które są zainteresowane rozwojem infrastruktury, mogą z nich skorzystać. Chciałoby się, aby te zachęty były utrzymywane w kolejnych latach, a wręcz powiększane, bo to może sprzyjać tempu rozwoju infrastruktury – mówi Wojciech Drzewiecki.

Barierą w rozwoju elektromobilności w Polsce jest nie tylko słaba infrastruktura, ale też wysoka cena elektryków. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez organizację pozarządową Transport & Environment (T&E), tylko 17 proc. sprzedawanych aut elektrycznych należy do segmentu B, który jest bardziej przystępny cenowo. W segmencie aut spalinowych ten odsetek wynosi 37 proc. W segmencie D, czyli aut droższych, gdzie średnia cena wynosi ok. 250 tys. zł, te proporcje są odwrotne. Z analizy danych produkcyjnych przeprowadzonej przez GlobalData wynika, że ​​w tym roku na rynek europejski zostanie wyprodukowanych jedynie 42 tys. elektryków w cenie poniżej 25 tys. euro. W Europie w latach 2024–2027 mają się jednak pojawić tańsze modele kompaktowe, takie jak Renault 5 i VW ID.2.

– Aby ten rynek mógł się rozwijać dynamicznie, musimy zapewnić ofertę w niższych segmentach, przy niższych cenach. Wiadomo dzisiaj, że część producentów już szykuje swoje produkty, aby tę lukę zapełnić – podkreśla ekspert.


 13.04.2024 Niedziela.BE // bron: new seria // tagi: AFIR, elektromobilność, samochody elektryczne, stacje ładowania elektryków, trasy TEN-T, infrastruktura, Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, IBRM // mówi: Wojciech Drzewiecki, prezes, Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar // fot. PaulSat, Polska / shutterstock.com

(ka)

 

 

 

BELGIA! DZIEŃ DOBRY! - piątek 12 kwietnia 2024

Piątek 12 kwietnia 2024

Imieniny obchodzą
Andrzej, Damian, Józef, Juliusz, Konstanty, Konstantyn, Saba, Siemidrog, Teresa, Wiktor, Zenon i Zenona.

Międzynarodowy Dzień Dzieci Ulicy
Międzynarodowa kampania na rzecz dzieci ulicy, aby ich prawa nie były ignorowane. Kampanię prowadzi konsorcjum CSC, (ang.) Consortium for Street Childern, przy wsparciu Avivy i członków CSC, którzy pracują w ponad 130 krajach na całym świecie
.

Międzynarodowy Dzień Załogowych Lotów Kosmicznych
(ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2011 na pamiątkę pierwszego lotu Jurija Gagarina i pierwszego lotu wahadłowca kosmicznego Columbia w 1981)

Międzynarodowy Dzień Załogowych Lotów Kosmicznych (ang. International Day of Human Space Flight) – święto obchodzone 12 kwietnia i ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 7 kwietnia 2011 roku (rezolucja A/RES/65/271).
Ustanowienie święta odbyło się w 50 rocznicę pierwszego lotu człowieka w kosmos na wniosek Rosji, która obchodzi Dzień Kosmonautyki od 1962.
Historia
Pierwszym człowiekiem, który odbył lot w kosmos był radziecki kosmonauta Jurij Gagarin, który wystartował statkiem kosmicznym Wostok z kosmodromu Bajkonur na orbitę okołoziemską 12 kwietnia 1961 roku. Jego lot trwał 108 minut.
Zgromadzenie Ogólne ONZ uznało, że to historyczne wydarzenie otworzyło drogę do badania przestrzeni kosmicznej dla dobra całej ludzkości. Zgromadzenie wyraziło swoje głębokie przekonanie o wspólnym interesie ludzkości we wspieraniu i rozszerzaniu zakresu badań oraz wykorzystaniu przestrzeni kosmicznej w celach pokojowych. Międzynarodowy Dzień Załogowych Lotów Kosmicznych jest okazją do podkreślenia istotnego wkładu nauki i technologii kosmicznej w realizacje celów zrównoważonego rozwoju i wzrostu dobrobytu.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew określił lot Gagarina jako wydarzenie rewolucyjne: "Było to wybitne osiągnięcie kosmonautyki radzieckiej. Po tym świat podzielił się na to, co było przed lotem człowieka w kosmos, i to, co stało się erą kosmiczną".


Polska – Dzień Czekolady


Stany Zjednoczone, Polska, Rosja – Noc Jurija
Noc Jurija (ang. Yuri’s Night) – święto obchodzone corocznie 12 kwietnia w rocznicę pierwszego lotu załogowego w kosmos, który odbył się 12 kwietnia 1961 roku.
Nazwa święta pochodzi od imienia pierwszego kosmonauty Jurija Gagarina. Jest to także rocznica pierwszego lotu (1981) pojazdu kosmicznego wielokrotnego użytku – wahadłowca Columbia w misji STS-1.
Noc Jurija została ustanowiona przez Lorettę Hidalgo, Trish Garner oraz George'a Whitesidesa, byłego dyrektora NASA (2004–2008) i dyrektora generalnego oraz prezesa amerykańskiej firmy produkującej pojazdy kosmiczne (Virgin Galactic). Pierwsze obchody odbyły się 12 kwietnia 2001 roku.
Celem „Nocy Jurija” jest zainteresowanie społeczeństwa eksploracją kosmosu i zainspirowanie nowego pokolenia eksploratorów. Dzień ten jest obchodzony poprzez twórczą ekspresję zainspirowaną kosmosem, a także ogólnoświatowe obchody i wydarzenia edukacyjne. Noc Jurija połączyła globalną społeczność młodych ludzi oddanych kształtowaniu przyszłości eksploracji kosmosu. Globalne obchody są okazją do zaprezentowania elementów kulturalnych, które czerpały z kosmosu – muzyki, tańca, mody i sztuki.
W 2004 roku w Los Angeles obchody odwiedziło ponad sto ważnych postaci, między innymi pisarz Ray Bradbury, kosmiczny turysta Dennis Tito, fundator nagrody X-Prize Peter Diamandis, Lance Bass z zespołu *NSYNC, a
akże Nichelle Nichols (Uhura z pierwszej serii Star Trek). Po części oficjalnej rozpoczęto imprezę z dwoma parkietami tanecznymi i światowej sławy DJami.
Noc Jurija przyjęła się w wielu krajach, w tym w Polsce i Rosji.


Wspomnienia i święta w Kościele katolickim obchodzą
św. Damian z Pawii (biskup)
św. Józef Moscati (lekarz) (od reformy głównie 16 listopada)
św. Juliusz I (papież)
św. Saba Got (męczennik)
św. Teresa od Jezusa z Andów (dziewica i zakonnica)
św. Zenon z Werony (biskup)


Wydarzenia w Polsce (12 kwietnia)

1850 – Rozpoczęto budowę Twierdzy Kraków.

1903 – W Poznaniu otwarto pierwszy park publiczny, nazwany najpierw Ogrodem Botanicznym, a potem Parkiem Wilsona.

1963 – Premiera filmu Godzina pąsowej róży w reżyserii Haliny Bielińskiej.

1982 - Premiera filmu Znachor w reżyserii Jerzego Hoffmana.

1982 - W Warszawie rozpoczęło nadawanie podziemne Radio Solidarność.

1991 - Podpisano akt założycielski warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych.

1991 - Premiera filmu Pogrzeb kartofla w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego.



Wydarzenia na świecie (12 kwietnia)

1934 – Na Górze Waszyngtona w amerykańskim stanie New Hampshire zmierzono największą prędkość wiatru (w porywie) – 103 m/s (370,8 km/h).

1961 - Jurij Gagarin odbył na statku Wostok 1 pierwszy w historii lot w przestrzeni kosmicznej, dokonując jednokrotnego okrążenia Ziemi w ciągu 1 godziny i 48 minut.

1964 – Został wystrzelony radziecki satelita technologiczny Polot 2.

1981 – Rozpoczęła się pierwsza misja pierwszego wahadłowca kosmicznego Columbia.

1985 - Rozpoczęła się misja STS-51-D wahadłowca Discovery.

1987 – Premiera filmu wojennego Ucieczka z Sobiboru w reżyserii Jacka Golda.

1992 - Otwarto podparyski Disneyland.



12.04.2021 Niedziela.BE // źródło: Wikipedia.org // fot. Shutterstock, Inc.

(kmb)

{jcomments off}

Subscribe to this RSS feed