Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Maroko obiecuje zacieśnić współpracę w walce z nielegalną imigracją
Koniec z bezdomnością w Brukseli do 2029 roku?
W jakim celu fotografia biznesowa?
Belgia: Seks randka z finałem w sądzie. „Na zdjęciu wyglądał inaczej”
Niemcy: Przywódca skrajnej prawicy oskarżony o użycie nazistowskiego hasła
Belgia: Starzejmy się. Szybko przybywa 80-latków
Belgia: Burmistrz proponuje zakaz używania w nocy e-hulajnóg
Polska: Lepiej zwolnij. Kierowcy wpadają w tych miejscach jeden za drugim
Belgia, Flandria: Aż tylu ludzi chce „ograniczenia imigracji”
Belgia: Pogoda na weekend (19, 20, 21 kwietnia)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polskie pstrągi cierpią i giną w męczarniach. Porażające wyniki śledztwa

Tajne śledztwo na fermach pstrąga. Wyniki są wstrząsające. Patroszenie żywych ryb czy wydłubywanie oczu łyżką to pierwsze z brzegu ustalenia.

Stoi za tym Fundacji Compassion in World Farming Polska. „Zlecone przez nas najnowsze i pierwsze w historii tajne śledztwo na fermach pstrągów w Polsce ujawniło koszmar, w jakim żyje wiele ryb” – czytamy na stronie fundacji.

Co ujawniło dochodzenie?

Śledczy pojawili się w 4 hodowlach pstrąga w Polsce. Przyglądali się ich hodowli w wylęgarni, hodowli narybku, tuczarni, ubojni i zakładzie przetwórczym.

Stąd ryby trafiają do odbiorców hurtowych (supermarketów i restauracji) i detalicznych z Polski i Czech. Część ryb zabijano na miejscu, inne transportowano żywe do klienta.

Dochodzenie ujawniło przerażające traktowanie ryb:

- patroszenie,
- wydłubywanie oczu łyżką,
- duszenie i miażdżenie w przepełnionych beczkach,
- pakowanie ryb do plastikowych worków bez wody.

– Pstrągi to inteligentne i czujące zwierzęta. Tymczasem hodowane są w sposób przemysłowy na podwodnych fermach, a następnie zabijane w tak okrutny sposób, że byłoby to nielegalne w przypadku np. świń – mówi Małgorzata Szadkowska, prezeska Fundacji Compassion in World Farming Polska.

I dodaje: – Niedopuszczalne jest zatem pozwalanie na dalsze stosowanie tak barbarzyńskich metod hodowli i uboju.

Pstrągi hodowlane są traktowane jak przedmioty

Według śledczych „zwierzęta były wielokrotnie rażone prądem, wciąż na nowo przeżywając cierpienie i strach. Zbiorniki z rybami były przepełnione, niektóre z nich były ranne z brakującymi płetwami, a także chore z infekcjami grzybiczymi” – czytamy w raporcie.

Co więcej, „ryby były skazane na życie w jałowym środowisku, w brudnej wodzie z martwymi ciałami tych, które nie dotrwały do uboju”.

Z ustaleń wynika także, że zarówno pracownicy, jak i właściciele traktowali zwierzęta jak przedmioty.

Trzeba to zmienić!

Podobnie jak wiele innych zwierząt, „ryby są inteligentne i wrażliwe, eksplorują swoje otoczenie, podróżują, nawiązują relacje społeczne, polują i bawią się. Niektóre gatunki troszczą się o swoje młode i – tak jak ludzie – potrafią posługiwać się narzędziami”.

Pomimo rosnącej świadomości na ten temat luka w prawodawstwie UE i innych krajów sprawia, że ryby są pozbawione właściwej ochrony. Dlatego…

– Konieczne jest wprowadzenie wymogów prawnych dotyczących hodowli, transportu i uboju nie tylko pstrągów, ale różnych gatunków ryb z równoległymi wymogami dotyczącymi importowanych zwierząt wodnych z krajów spoza UE – podkreśla Szadkowska.

Fundacja Compassion in World Farming Polska zaapelowała do Komisji Europejskiej o niezwłoczne wprowadzenie przepisów chroniących ryby hodowlane.

Link do filmu: TUTAJ

Polska w czołówce krajów UE

W 2020 roku w Polsce wyprodukowano prawie 20 tysięcy ton pstrąga tęczowego, czyli około 28 milionów ryb.

W 2022 r. z Polski wyeksportowano ponad 8,5 tys. ton pstrąga tęczowego do innych krajów UE i poza nią.

Polska jest 4 krajem unijnym produkującym jego największą ilość. Wyprzedzają nas Francja, Włochy i Dania.


03.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Fundacja Compassion in World Farming Polska

(sl)


  • Published in Polska
  • 0

Polska: Zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Trudniej będzie zostać kierowcą. Od kiedy?

Podczas egzaminu kandydaci na kierowców będą musieli pokonać jeszcze jedną przeszkodę w drodze do wymarzonego dokumentu. Stoi za tym Unia Europejska.

Żeby teraz zostać kierowcą, kandydaci muszą – po pierwsze – zdać egzamin teoretyczny i – po drugie – zaliczyć egzamin praktyczny. Ten pierwszy obejmuje znajomość przepisów, ten drugi wymaga od kursanta umiejętności prowadzenia auta na placu i w mieście.

Niebawem na egzaminie pojawi się dodatkowa przeszkoda.

Co to jest?

Otóż Unia Europejska chce wprowadzić do egzaminu teoretycznego dodatkowy element: test percepcji zagrożeń, czyli rozpoznawania zagrożeń na drodze. Ma on – jak podała eska.pl – przygotować przyszłych kierowców do:

- skutecznego rozpoznawanie i oceny ryzyka pojawiającego się na drodze,
- przewidywania niebezpieczeństw z odpowiednim wyprzedzeniem,
- jak najszybszej reakcji na groźne sytuacje drogowe.

Pomysłodawcy powołują się przy tym na Wielką Brytanię, gdzie to rozwiązanie od lat jest z powodzeniem stosowane. Kolejne kraje już je u siebie kopiują.

Byłaby to – jak chce pomysłodawca – dodatkowa weryfikacja kandydatów na kierowców. Bo jeśli ktoś podejdzie do egzaminu bez przygotowania, to tej jego części z pewnością nie zaliczy.

Kiedy nowy przepis zacznie obowiązywać?

Test percepcji zagrożeń zostałby wprowadzony jako obowiązkowy we wszystkich krajach wspólnoty europejskiej. Pomysłodawcą jest Europejskie Stowarzyszenie Szkół Jazdy, a rozwiązanie znalazło się w projekcie europejskiej dyrektywy dotryczącej praw jazdy.

Pracuje już nad nią Komisja Europejska. Dyrektywa ma się pojawić w 2024 roku.

03.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Zwiedzamy Belgię: Wejdź w świat elegancji - Galeria Królewska św. Huberta w Brukseli

Wyobraź sobie, że spacerujesz po sercu Brukseli i natrafiasz na miejsce emanujące urokiem, historią i odrobiną luksusu. Oto dla Ciebie Galeria Królewska św. Huberta. Jeśli planujesz wizytę w stolicy Belgii, to miejsce to ukryty klejnot, którego nie możesz przegapić.

Położona w centrum miasta Galeria Królewska św. Huberta to coś więcej niż pasaż handlowy; to żywy kawałek dziedzictwa Brukseli. Ten ozdobny pasaż ze szklanym dachem, zbudowany w 1847 roku, może poszczycić się delikatną mieszanką sztuki, kultury i handlu. Architektoniczna finezja trzech części galerii – Galerii Króla, Galerii Królowej i Galerii Książąt – wprawi Cię w zachwyt.

Gdy wejdziesz do środka, znajdziesz świat ekskluzywnych butików, sklepów z czekoladą, teatrów i uroczych kawiarni. To raj dla miłośników czekolady, a niektórzy z najlepszych belgijskich czekoladników nazywają to miejsce swoim domem. Popijaj bogatą gorącą czekoladę, podziwiając misterne witryny wystawowe.

Galeria Królewska św. Huberta to idealne miejsce, aby zatracić się w elegancji. Tak więc, gdy znajdziesz się w sercu Brukseli, wybierz się na spokojny spacer po tej malowniczej galerii i pozwól, aby jej urok starego świata przeniósł Cię do minionej epoki wyrafinowania i stylu.

Adres: Galeries royales Saint-Hubert, Galerie du Roi 5, 1000 Bruksela, Belgia

Godziny otwarcia Galerii Królewskiej św. Huberta mogą się nieznacznie różnić w zależności od poszczególnych sklepów i firm działających w galerii. Generalnie jednak wspólne godziny otwarcia galerii przedstawiają się następująco:

Od poniedziałku do soboty: 9:00–20:00
Niedziela: od 10:00 do 18:00

Należy pamiętać, że niektóre sklepy i restauracje w galerii mogą mieć własne godziny otwarcia i zamknięcia, dlatego warto sprawdzić w konkretnych lokalach, czy planujesz odwiedzić je w określonym czasie. Dodatkowo godziny otwarcia mogą ulec zmianie w święta lub specjalne okazje, dlatego dobrą praktyką jest sprawdzenie godzin przed wizytą, jeśli masz na myśli konkretny termin. Życzymy miłej wizyty w Galerii Królewskiej św. Huberta!

2.11.2023 Niedziela.BE / fot. Shutterstock, Inc.

(el)

Najstarszy mieszkaniec Belgii zmarł w wieku 109 lat

Najstarszy mężczyzna w Belgii, Jaak Broeckx, pochodzący z Bree, zmarł spokojnie w niezwykłym wieku 109 lat. Jaak przebywał w domu opieki Gerkenberg w Bree przez ostatnie trzy lata, gdzie niedawno w sierpniu obchodził swoje 109. urodziny.

Jaak Broeckx, urodzony 6 sierpnia 1914 roku, był nie tylko najstarszym mężczyzną w Belgii, ale także nosił tytuł najstarszego Limburgczyka. Jego odejście pozostawiło po sobie głęboką pustkę, ponieważ był ceniony przez tych, którzy się nim opiekowali.

Conny Halleng, przełożona pielęgniarek w domu opieki Gerkenberg, podzieliła się swoimi miłymi wspomnieniami o Jaaku, opisując go jako spokojnego, pogodnego człowieka, który uwielbiał dobre żarty. Zauważyła jego siłę i odporność, ponieważ zawsze potrafił podnieść się po chorobach i stawić czoła życiu z serdecznym uśmiechem.

Jaak Broeckx przebywał w domu opieki od 2020 roku, gdzie obchodził już po raz trzeci urodziny, tworząc cenne wspomnienia dla tych, którzy się nim opiekowali.

1.11.2023 Niedziela.BE / fot. Shutterstock, Inc.

(el)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed