Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Wicepremier Belgii: "wielu muzułmanów cieszyło się z zamachów"

Jan Jambon fot. Jcb by CC3 Jan Jambon

Słowa Jana Jambona, wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych, wywołały burzę. Opozycja domaga się przeprosin, wielu muzułmanów mówi o dyskryminacji.

- Musimy wznieść się ponad polityczną poprawność i nazywać rzeczy po imieniu. Znacząca część społeczności muzułmańskiej tańczyła [z radości] po zamachach z 22 marca – powiedział Jambon w wywiadzie dla weekendowego wydania dziennika „De Standaard”. - Gdy aresztowano Salaha Abdeslama, rzucali kamieniami i butelkami. To jest prawdziwy problem – dodał wicepremier.

Salah Abdeslam to jeden z terrorystów, którzy dokonali zamachów w Paryżu. Mężczyzna po wielu miesiącach poszukiwań w połowie marca został aresztowany w Brukseli (TUTAJ). Kilka dni później, 22 marca, w stolicy Belgii doszło do samobójczych ataków na lotnisko i metro, w których zginęły 32 osoby.

Co konkretnie Jambon miał na myśli mówiąc o „znaczącej części” społeczności muzułmańskiej i jakie ma dowody na poparcie tej tezy? - zastanawiały się belgijskie media. Rzecznik prasowy ministerstwa nie chciał przekazać żadnych konkretów. - Dzięki służbom minister wie o pewnych incydentach, które miały miejsce – enigmatyczne słowa rzecznika cytują flamandzkie media. - Ale nie powiemy, o które ulice lub dzielnice chodzi. To byłoby stygmatyzujące – dodał rzecznik.

- Można by się było spodziewać, że minister spraw wewnętrznych zaprezentuje fakty. Tak, mamy problem z radykalizacją. Ale takie kwestie trzeba nazywać bardzo precyzyjnie. Przez takie bezpodstawne wypowiedzi wystawia się na oskarżenia całą grupę społeczną. Albo Jambon udowodni to, co powiedział, albo powinien przeprosić – skrytykowała wicepremiera liderka opozycyjnej partii Zielonych (Groen), Meyrem Almaci.

Także Kris Peeters z koalicyjnej partii chadeckiej CD&V uważa, że „polaryzowanie debaty nie jest mądre”, opisuje „De Standaard”. Alexander De Croo z liberalnego ugrupowania VLD powiedział zaś, że „trzeba uważać z tego rodzaju uogólnieniami”. Jan Jambon reprezentuje w rządzie premiera Charlesa Michela partię flamandzkich nacjonalistów, NV&A. Oprócz trzech flamandzkich, niderlandzkojęzycznych ugrupowań (NV&A, CD&V oraz VLD) w skład koalicji rządowej wchodzi także walońska, francuskojęzyczna partia MR Charlesa Michela.

 

19.04.2016 ŁK Niedziela.BE

Niedziela.BE