Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Decathlon zakończy działalność logistyczną w Willebroek. „Likwidacja 132 miejsc pracy”
Polska: Żabka zrobi konkurencję kwiaciarniom. Plan jest ambitny, ale nie bez szans
Belgia: Wielka bijatyka w więzieniu. „Rzucali nożami”
Polska: Przywłaszczył sobie portfel z pieniędzmi. Ta pazerność będzie go teraz kosztowała
Belgijski bokser mistrzem IBF w wadze superlekkiej
Brussels Airlines odwołuje 8 lotów w czwartek. Powodem strajk we Francji
Polska: Coraz więcej emerytur niższych od najniższych. Większość trafia do kobiet
Belgia: Pogoda na 24, 25 i 26 kwietnia
Belgia: Nieumyślne spowodowanie śmierci 17-latka przez policjantów. Sprawa oddalona
Niemcy: 1 na 5 starszych kobiet narażona na ubóstwo

Tysiące zdjęć nagich Holenderek i Belgijek online

Tysiące zdjęć nagich Holenderek i Belgijek online fot. Shutterstock

Ponad 30 tysięcy erotycznych zdjęć (i filmików), przedstawiających setki belgijskich i holenderskich dziewczyn i zamieszczonych w sieci bez ich wiedzy, znaleźć można w folderach zamkniętej grupy internetowej, do której dotarli niderlandzcy dziennikarze.

Dostęp do zdjęć ma około 2 tys. – 3 tys. osób. Często są to byli partnerzy dziewczyn, którzy po tym, jak te ich rzuciły, w ramach „zemsty” umieścili online ich nagie zdjęcia.

Czasami autorami fotografii są same ofiary, które przesłały je chłopakom, kiedy były jeszcze z nimi w związku. Czasem zdjęcia uzyskano włamując się do komputerów dziewczyn lub do ich kont w mediach społecznościowych.

W zdecydowanej większości przypadków ofiary nie zdają sobie sprawy, że ich intymne zdjęcia krążą w sieci i nie wyraziły na to zgody. Nierzadko ofiarami tego rodzaju „porno-zemsty” padają osoby niepełnoletnie. Niektóre zdjęcia mają charakter całkowicie pornograficzny i widać na nich stosunek seksualny.

Internetowe śledztwo w tej sprawie przeprowadził flamandzki portal nieuws.vtm.be oraz holenderski rtlnieuws.nl. Dziennikarze odkryli, że aby uzyskać dostęp do folderów ze zdjęciami i filmikami, należy samemu przesłać tego rodzaju „materiał”, dotąd niedostępny online. Reporterzy VTM i RTL Nieuws wynajęli aktorkę porno, zrobili jej nagie zdjęcia i dzięki temu uzyskali dostęp do folderów umieszczonych na serwerach w Nowej Zelandii.

Jak się okazało, niektórym materiałom towarzyszą szczegółowe opisy. Oprócz samych zdjęć i filmów znajduje się w nich informacja o imieniu i nazwisku dziewczyny, a czasem nawet dokładny adres, opisują niderlandzkie media. W sumie zamieszczono tam zdjęcia ok. 800 holenderskich i belgijskich dziewczyn.

Rozpowszechnianie nagich zdjęć danej osoby bez jej zgody jest karalne, podkreśla portal nu.nl. Policja apeluje do ofiar o zgłoszenie zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Po medialnych doniesieniach VTM i RTL Nieuws belgijska prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.



16.04.2018 ŁK Niedziela.BE

 

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież