Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Belgowie jeszcze nigdy nie byli aż tak zadłużeni

fot. Shutterstock fot. Shutterstock

W drugim kwartale bieżącego roku zadłużenie belgijskich rodzin było równe ich rocznym zarobkom (po potrąceniu podatków) – poinformował belgijski dziennik ekonomiczny „De Tijd”.

Jeszcze dziesięć lat temu łączne zadłużenie belgijskich gospodarstw domowych było równe jedynie 71% ich rocznych dochodów netto, przypomina gazeta. Obecny poziom zadłużenia jest więc rekordowy.

Co doprowadziło do takiej sytuacji? Według „De Tijd” wskazać można na dwa główne czynniki. Po pierwsze, niskie oprocentowanie kredytów. Ponieważ pożyczki są obecnie słabo oprocentowane, Belgowie mogą sobie pozwolić na pożyczanie większych sum pieniędzy niż jeszcze dekadę temu.

Drugim czynnikiem jest wzrost cen mieszkań i domów. Kto obecnie chce kupić na kredyt własne cztery kąty, zaciągnąć musi pożyczkę hipoteczną na kwotę znacznie wyższą niż 10 lat temu. A to właśnie kredyty hipoteczne stanowią lwią część (81 %) wszystkich pożyczek zaciągniętych przez belgijskie gospodarstwa domowe.

Czy wysoki poziom zadłużenia Belgów powinien niepokoić? Niekoniecznie, uspokajają eksperci. Łączna wartość oszczędności i inwestycji belgijskich rodzin jest nadal dużo wyższa niż zaciągnięte przez nich kredyty, a spłacalność zaciągniętych zobowiązań jest obecnie w Belgii bardzo wysoka. Jedynie 1,7% osób z kredytem hipotecznym ma poważne problemy z uiszczaniem comiesięcznych rat.

 

09.11.2015 ŁK Niedziela.BE

Niedziela.BE