Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Belgijski minister rolnictwa krytykuje komunikację pomiędzy Belgią a Holandią

Belgijski minister rolnictwa krytykuje komunikację pomiędzy Belgią a Holandią fot. Shutterstock

Minister rolnictwa, Denis Ducarme, skrytykował złą komunikację pomiędzy rządem holenderskim a belgijskim – przede wszystkim w związku z ostatnią jajeczną aferą, gdy skażone fipronilem jajka trafiły na rynek. Ducarme zabrał głos podczas nadzwyczajnego spotkania Komitetu Federalnego Parlamentu, które zostało zwołane dziś, w celu omówienia sprawy.

Minister rolnictwa podkreślił, że Holendrzy wiedzieli o fipronilu znalezionym w jajkach już w ubiegłym roku – swoje słowa Ducarme oparł na oficjalnych raportach. Co więcej, jak twierdzi minister, rząd holenderski zwlekał mniej więcej miesiąc z poinformowaniem Belgii o ponadprzeciętnej zawartości nielegalnej substancji w jajkach.

Ducarme mówił: „Nasza Federalna Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności zdobyła informacje za pośrednictwem nieoficjalnych kanałów – od holenderskiego Urzędu ds. Żywności i Towarów. Dane te jednak były przeznaczone tylko do użytku wewnętrznego. Znalazł się wśród nich między innymi raport zaadresowany do tamtejszego ministra, w którym informowano o obecności fipronilu w jajkach już w listopadzie 2016 roku. Nie otrzymaliśmy od rządu holenderskiego żadnego oficjalnego komunikatu w tej sprawie".

2 czerwca 2017 roku po raz pierwszy pojawił się sygnał o zbyt wysokim poziomie fipronilu w jajkach. Rozpoczęto wówczas śledztwo i objęto zakazem sprzedaży kilku producentów. Mniej więcej w połowie czerwca Federalna Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności doszła do wniosku, że zanieczyszczenia mogły pochodzić z Holandii. 19 czerwca belgijski Minister Rolnictwa zwrócił się do Hagi z prośbą o wyjaśnienia. 6 lipca, z powodu braku odpowiedzi, ponownie zażądał wyjaśnień, tym razem przez oficjalne europejskie kanały. Raport z Holandii dotarł do Belgii dopiero 20 lipca. "Straciliśmy dużo czasu i nie mogliśmy przeprowadzić odpowiednich testów" – skomentował Ducarme.

 

13.08.2017 KK Niedziela.BE

 

Last modified onniedziela, 13 sierpień 2017 10:49
Niedziela.BE