Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Policja w Antwerpii odkryła ciało 60-latka mężczyzny. „Zmarł rok temu”
Niemiecka policja aresztowała dwóch rosyjskich szpiegów!
Polska: Znowu słychać lament plantatorów. Boją się o zbiór truskawek
Polska: Zakazy, ograniczanie, podwyżka. Sposoby na utrudnianie dostępu do alkoholu
Co czwarty mieszkaniec Belgii rozważa zmianę kariery
Belgia: Ceny w Belgii rosną już szybciej niż w Polsce!
Belgia: Pogoda na 18 i 19 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 18 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Linie lotnicze Brussels Airlines wznawiają loty do Izraela po ataku Iranu
Polska: Uwaga, kierowcy. Szykuje się rewolucja w mandatach

Belgia: To nie bomba, to ciasteczka

Belgia: To nie bomba, to ciasteczka fot. Shutterstock

Fałszywy alarm bombowy w Brukseli. We wtorek rano stołeczna policja zatrzymała mężczyznę, który rzekomo miał na sobie pas wypełniony ładunkami wybuchowymi. Okazało się, że w pasie zamiast bomby były… ciasteczka i sól.

Około godziny 5.30 nieznany mężczyzna zadzwonił pod numer brukselskiej policji i powiedział, że „stoi z pasem z bombą przy centrum handlowym City 2”, opisuje dziennik „De Standaard”. Na miejsce od razu wysłano funkcjonariuszy, którzy zatrzymali mężczyznę.

Okazało się, że zatrzymany rzeczywiście miał przy sobie pas podobny do tych stosowanych przez terrorystów-samobójców. Tyle, że zamiast bomby pas wypełniony był ciasteczkami i solą, poinformowała policja.

W trakcie przesłuchania 26-latka, mężczyzna ten stwierdził, że został uprowadzony, zmuszony do założenia pasa i odstawiony pod centrum handlowym. Ładunek wybuchowy (którego, jak się okazało, jednak nie było…) miał zostać zdalnie zdetonowany przez osoby trzecie, stwierdził zatrzymany. 26-latek wskazał nawet, gdzie stał samochód, którym poruszał się jego rzekomy porywacz. Właściciel tego pojazdu został zidentyfikowany i przesłuchany.

Opowieść 26-latka nie brzmi jednak wiarygodnie, tym bardziej, że mężczyzna ten boryka się z problemami psychicznymi.

- Mężczyzna ten znany jest wymiarowi sprawiedliwości w związku z różnymi sprawami, w tym w związku z jego problemami psychicznymi – powiedział przedstawiciel belgijskiej prokuratury, cytowany przez dziennik „De Standaard”. 

26-latek już jakiś czas temu zgłosił się na policję, twierdząc, że „jest zachęcany do przystąpienia do Państwa Islamskiego w Syrii”. Obecnie prowadzone jest śledztwo w jego sprawie, mające ustalić, czy mężczyzna ten ma jakikolwiek związek z terrorystami, czy też jest jedynie mitomanem, udającym groźnego terrorystę.

 

21.06.2016 ŁK Niedziela.BE

Last modified onwtorek, 21 czerwiec 2016 17:15

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież