Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Kultowy brukselski klub jazzowy Sounds zostanie wkrótce zamknięty
Polacy już się na to cieszą. Sezon rowerowy już się rozkręca
We Flandrii i Walonii ponad 10 tys. bezdomnych nieletnich
Polska: Wybory samorządowe 2024. Kampania bez fajerwerków. Wszystko na jedno kopyto
Belgia: Bank centralny na minusie. I to dużym
Polska: Sweter i jeansy do kosza. Czekają nas poważne zmiany w segregacji śmieci
Belgia: „Koniec z prezentami od rządu”. W budżecie wielka dziura
Polska: Wielkanoc 2024. Jeśli jeszcze nie zrobiłeś świątecznych zakupów, to już wygrałeś
Brukselskie lotnisko spodziewa się, że ponad miliona pasażerów w czasie Wielkanocy
Belgia: Trzy osoby ranne w bójce w Schaerbeek

Belgia: Lwica uciekła z klatki. „10 metrów od gości zoo”

Belgia: Lwica uciekła z klatki. „10 metrów od gości zoo” fot. Shutterstock

Pracownicy ogrodu zoologicznego Planckendael, weterynarze i policjanci przez trzy godziny próbowali skierować zwierzę ponownie do klatki lub je uśpić. Nie udało się i ostatecznie lwicę Rani zastrzelono.

Kto wybrał się w czwartek do zoo Planckendael, niedaleko belgijskiego miasta Mechelen, ten mógł się spotkać z dziką naturą w stopniu nieosiągalnym w innych ogrodach zoologicznych…

W czwartek rano zauważono, że dwuletniej lwicy nie było w klatce. Najprawdopodobniej przyczyną ucieczki był błąd ludzki – po prostu któryś z pracowników zapomniał zamknąć drzwi, opisuje dziennik „De Standaard”.

Ogłoszono ewakuację ogrodu zoologicznego. Na szczęście w porannych godzinach nie było tam jeszcze wielu gości, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Na miejscu pojawili się policjanci, weterynarze i pracownicy ogrodu zoologicznego. Próbowali skierować zwierzę z powrotem do klatki, ale bezskutecznie. Także próby uśpienia lwicy strzałami ze środkami usypiającymi nie przyniosły skutku.

Kiedy zwierzę zbliżyło się na około 10 metrów do starego wagonu, w którym schowały się cztery osoby, podjęto decyzję o zastrzeleniu Rani. Policjanci oddali trzy strzały, już pierwszy okazał się śmiertelny.

- Dla każdego, kto kocha zwierzęta, to był okropny dzień. To była bardzo bolesna decyzja, ale bezpieczeństwo jest najważniejsze. Poza tym chwilami nie było widać, gdzie lwica się znajdowała, to także było niebezpieczne – powiedział burmistrz Mechelen Bart Somers, cytowany przez „De Standaard”.



21.06.2018 ŁK Niedziela.BE

 

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież