Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Trzy osoby ranne w bójce w Schaerbeek
Niemcy: Dodatkowe kontrole graniczne na Euro 2024
Polska: „Ostatnia Wieczerza” odkrywa tajemnicę końca świata. Kiedy nastąpi?
Belgia: Praca na część etatu? Częściej kobiety
28 marca – Międzynarodowy Dzień Żelków
Polska: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po Wielkanocy
Belgia: W ciągu dekady liczba chrztów dorosłych podwoiła się
Belgia: Wynajmują mieszkania socjalne, choć mają nieruchomości za granicą. Są kary
Belgia: W zoo Planckendael na świat przyszła mała hiena!
Polska: Pacjenci chcą zniesienia skierowań do specjalistów. To niczego nie zmieni – ostrzegają specjaliści

Belgia, Związkowcy: Chcemy 32-godzinnego tygodnia pracy

Belgia, Związkowcy: Chcemy 32-godzinnego tygodnia pracy fot. Shutterstock

Belgijski związek zawodowy ABVV chce, by tydzień pracy trwał nie 38, ale 32 godziny. Dzięki temu zatrudnieni mieliby więcej czasu dla rodziny i więcej osób miałoby pracę, argumentują.

Propozycję skrócenia tygodnia pracy związkowcy oficjalnie przedstawią pracodawcom jesienią, informuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Do 32-godzinnego tygodnia pracy można dochodzić stopniowo, najpierw można go skrócić do np. 35 godzin, tłumaczą przedstawiciele ABVV.

Docelowym ideałem jest tydzień pracy składający się z czterech ośmiogodzinnych dni, uważa Jean-Marie De Baene z ABVV. Płaca powinna jednak pozostać taka sama jak to jest obecnie, podkreślają związkowcy.

- Czterodniowy tydzień pracy ma kilka zalet: dla pracownika jest najbardziej odczuwalny, pracodawcę zobowiązuje do zatrudnienia dodatkowych osób, ma też wpływ na ograniczenie dojazdów do pracy – „Het Laatste Nieuws” cytuje słowa De Baene.

Pracodawcy są wobec pomysłu ABVV bardzo sceptyczni. Organizacja pracodawców Unizo nazwała te plany „kompletnie nierealistycznymi i niemożliwymi do sfinansowania”. Jeśli zatrudnieni mieliby pracować nie 38, ale 32 godziny tygodniowo i zachować dotychczasowe zarobki, oznaczałoby to wzrost stawki godzinowej o prawie 19%. „Kompletnie niemożliwe do sfinansowania”, powiedział Danny Van Assche z Unizo, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

 
07.06.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież