Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Coraz więcej zagranicznych lekarzy
Słowa dnia: Kom binnen
Polska: Rewolucja w lekach. W życie wchodzą właśnie nowe zasady ich dawkowania
Belgia: Przybywa niezdolnych do pracy. W tych branżach ryzyko największe
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 4 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia ubiega się o organizację European Youth Olympic Festival W 2029 roku
WHO: „Pandemia spowodowała wzrost liczby dzieci z nadwagą”
Strajki kosztowały Brussels Airlines aż 14 milionów euro!
Kino plenerowe powróci do Brukseli w czerwcu!
Belgia: Co roku ponad 2000 kierowców karanych za jazdę środkowym pasem ruchu
Redakcja

Redakcja

Belgia: Afrykański imigrant, który wygrał w loterii ćwierć miliona euro, poszukiwany!

Afrykański imigrant, który kupił zdrapkę w sklepie Spar w Zeebrugge, wygrał ćwierć miliona euro. Niestety, młody mężczyzna przepadł w środę tydzień temu.

W środę, 23 marca, młody, afrykański imigrant kupił zdrapkę w supermarkecie. Inwestycja w wysokości 5 euro opłaciła się, bo mężczyzna ma szansę na zdobycie 250 tys. euro – o ile odbierze swoją nagrodę w siedzibie National Lottery.

Jego zniknięcie jest dość niepokojące. Wiadomo, że młody chłopak wrócił do Spar, aby pokazać swoją zdrapkę i zapytać, czy rzeczywiście wygrał tak wysoką kwotę. Potwierdzono tę informację i przekazano mu, że aby odebrać tak dużą sumę, musi skontaktować się z National Lottery.

Afrykańczyk wrócił później do sklepu z kartą Visa, prosząc o przelanie pieniędzy na kartę. W supermarkecie ponownie wyjaśniono, że nie jest to możliwe i konieczne jest skontaktowanie się z National Lottery. Od tamtej pory nie widziano mężczyzny.

Przedstawiciele National Lottery potwierdzili, że nagroda nie została jeszcze odebrana. Chłopak nie ma się czego obawiać: bez względu na to, czy posiada dokumenty czy nie, ma prawo do pieniędzy. Co więcej, na odebranie nagrody ma cały rok.

Ksiądz z lokalnego kościoła, który zna chłopaka, obawia się, że coś mu się stało i „trafił w ręce osób o złych zamiarach”.

31.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Koronawirus: 1/3 całkowitej populacji świata nie otrzymała ani jednej dawki szczepionki!

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), 1/3 światowej populacji nie otrzymała jeszcze ani jednej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi. W grupie tej znajduje się 83% mieszkańców Afryki.

2 lata po rozpoczęciu pandemii wirus pochłonął ponad 6 mln ludzkich istnień i doprowadził do zakażenia ponad 483 mln ludzi. Według szefa WHO, Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, sprawiedliwa dystrybucja szczepień mogłaby być jednym z najpotężniejszych narzędzi ratowania życia, ale do wielu krajów szczepionki nadal nie dotarły.

W czasie środowej konferencji prasowej Ghebreyesus poinformował, że to „nie do zaakceptowania”. Podkreślił również, że zaszczepienie 70% populacji każdego kraju nadal pozostaje kluczowym elementem, który mógłby doprowadzić do opanowania pandemii.

„Mamy wszystkie narzędzia, których potrzebujemy, aby opanować tę pandemię: możemy zapobiegać zakażeniom przy pomocy maseczek ochronnych, dystansowania się, higieny osobistej i wentylacji. Możemy ratować życie, zapewniając każdemu dostęp do testów, leczenia i szczepionek” - podkreślił szef WHO.

01.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Wojska ochotnicze przyjmują nie tylko ludzi. Ares był pierwszy

Wojska Obrony Terytorialnej zasilają czworonożni żołnierze. Kolejne jednostki stawiają na psy. Jakie zadania ich czekają.

– Trwa wdrażanie projektu K9 WOT w 2 LBOT. Pierwszym etapem była selekcja kandydatów na nawigatorów, planistów i przewodników z psami do Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Podczas kursu żołnierze zapoznali się z zasadami działania w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych, prowadzenia łączności według wytycznych Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego oraz nawigacją i działaniem w terenie z przewodnikiem i psem. W trakcie szkolenia wytypowano także kandydatów na tak zwanych planistów – wyjaśnia porucznik Marta Gaborek, rzecznik prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Brzmi to tajemniczo, ale – wyjaśnijmy – że chodzi o wcielenie do WOT psów. Lubelska jednostka jest kolejną, którą zasilą czworonogi.
Prace nad utworzeniem takich oddziałów ruszyły w 2019 roku. Wówczas psy trafiły do 13 Śląskiej Brygady OT. Pierwszym wcielonym do służby był owczarek belgijski groenendel o imieniu Ares. Psu przyznano wojskowe wyżywienie, opiekę weterynaryjną i zadbano o jego szkolenie. Jego zadaniem jest takie samo, jak innych psów służących w armii. A jest ich obecnie około 200.

„Wykrywają materiały wybuchowe i broń w grupach saperskich, narkotyki z Żandarmerią Wojskową, wojska specjalne korzystają z pomocy psów „komandosów” w akcjach odbijania zakładników pełnią też patrole, strzegąc baz wojskowych, a od dwóch lat pracują także dla Służby Kontrwywiadu. Teraz specjalne psy pomogą żołnierzom w czasie akcji ratowniczych” – opisuje WOT.

W 2021 roku pilotażowy program został zakończony i uznano, że można go z powodzeniem realizować. Wtedy, właśnie w 13ŚBOT, służyły już trzy psy. Oprócz Aresa – były to jeszcze Byczek i Carbon.

„Wszystkie trzy psy zdały państwowe egzaminy i są certyfikowanymi psami ratowniczymi mogącymi brać udział w akcjach terenowych. Na egzaminy czekają już kolejne psy i jeśli tylko ukończą je z pozytywnym wynikiem, dołączą do Grupy” – podał wówczas WOT.

Do ochotniczej armii może zgłosić się każdy właściciel psa (razem z psem). Żeby jednak psa „wciągnąć” do służby, trzeba spełnić przede wszystkim dwa warunki.

„Przewodnik musi zostać żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej, a pies musi mieć zdany minimum egzamin klasy "0" terenowy lub gruzowiskowy zgodnie z rozporządzeniem MSWiA w sprawie wykorzystania zwierząt w akcjach poszukiwawczo- ratowniczych” – informuje WOT.

31.03.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. DWOT

(em)

Rosjanie kontra Rosjanie. W Ukrainie powstaje Wolna Rosja

Legion Wolna Rosja. Tak ma się nazywać specjalna jednostka wojskowa, która zostanie wysłana przeciwko rosyjskiej armii. Stworzą ja obywatele tego kraju.

To nie jedyna zagraniczna pomoc wojskowa dla Ukrainy. Do walki zgłosiło się już wielu ochotników z krajów zachodnich. Są wśród nich m.in. Amerykanie, Brytyjczycy a także Polacy i Białorusini. To zazwyczaj byli żołnierze, którzy swoje umiejętności wykorzystują, walcząc przeciwko Rosji.

Teraz jednak do ukraińskiej armii wstępują Rosjanie. Żeby stworzyć Legion Wolna Rosja i walczyć przeciwko Rosji. Takie informacje podał ukraiński wywiad wojskowy. Do walki zgłosiło się już ponad 100 Rosjan.

Z przekazanych informacji wynika, że ochotnicy są szkoleni w obsłudze wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych NLAW. Jak podaje strona ukraińska, Rosjanie chcą ruszyć do walki przeciwko "kadyrowcom". To czeczeńskie oddziały służące w rosyjskiej armii.

Skąd wziął się legion cudzoziemski w Ukrainie?

Tak rząd Ukrainy zareagował na trudną sytuację, w jakiej znalazły się wspierając ją państwa: wejście na jej teren oznaczałby wojnę z Rosją. Dlatego z myślą o przyciągnięciu obcokrajowców, którzy zechcą wspierać jego kraj brutalnie zaatakowany przez Rosjan, prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił utworzenie legionu cudzoziemskiego.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Na apel odpowiedzieli – poza mieszkającymi za granicą Ukraińcami – m.in. Brytyjczycy, Niemcy i Amerykanie. Wśród zgłaszających się byli m.in. doświadczeni żołnierze, którzy brali udział w trudnych operacjach wojskowych, m.in. w Iraku.
Bunt?

Z kolei rzecznik prasowy polskiego ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podał we wtorek, że zgodnie z informacjami medialnymi 8 żołnierzy z obwodu kaliningradzkiego odmówiło wykonania rozkazów. Obawiali się wysłania na wojnę.

„Rosja szuka możliwości zwiększenia intensywności działań przeciwko Ukrainie, m.in. szukając nowych żołnierzy. Coraz więcej jednostek wie jednak, co naprawdę Rosja robi przeciwko Ukrainie” – napisał Żaryn na Twitterze.

Niedawno sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował, że w rejonie miasta Ochtyrka w obwodzie sumskim około 300 rosyjskich żołnierzy odmówiło wykonania rozkazu prowadzenia działań wojennych.

31.03.2022 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Seneline / Shutterstock.com

(em)

 

  • Published in Wojna
  • 0
Subscribe to this RSS feed