Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Ambasador Belgii w Izraelu musi się tłumaczyć

Ambasador Belgii w Izraelu musi się tłumaczyć fot. Shutterstock

Izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało do siebie Oliviera Belle, belgijskiego ambasadora w tym kraju.

Izrael zareagował w ten sposób na stanowisko belgijskiego rządu wobec niedawnych wydarzeń w Strefie Gazy. Izraelskie wojsko zastrzeliło tam około 60 protestujących Palestyńczyków.

W piątek w Radzie Praw Człowieka ONZ odbyło się głosowanie w sprawie rezolucji domagającej się powołania niezależnej, międzynarodowej komisji w celu zbadania niedawnych tragicznych wydarzeń na granicy Izraela i Strefy Gazy. Przeciwko rezolucji zagłosowały jedynie dwa kraje (USA i Australia), 14 państw wstrzymało się od głosu (np. Niemcy i Wielka Brytania), a 29 opowiedziało się za rezolucją.

W tekście rezolucji znalazły się także słowa potępiające „nieproporcjonalną przemoc” ze strony „izraelskich sił okupacyjnych” wobec „palestyńskich cywilów”. Izrael całkowicie odrzucił rezolucję, zarzucając Radzie Praw Człowieka ONZ, że „kieruje się hipokryzją”, „wspiera terroryzm” i jest złożona „z antyizraelskiej większości”.

Wśród krajów, które zagłosowały za powołaniem niezależnej komisji, była m.in. Belgia, Hiszpania i Słowenia. Jak informuje flamandzki dziennik „De Standaard”, to właśnie ambasadorów tych państw izraelski MSZ wezwał do siebie. W poniedziałek w siedzibie izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych pojawić się mieli ambasadorowie Hiszpanii i Słowenii, a na wtorek wezwany został ambasador Belgii.


23.05.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Niedziela.BE