Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Hasselt: Mężczyzna znaleziony martwy obok elektrycznej hulajnogi
Polska: Znowu koń opadł z sił na trasie do Morskiego Oka. Czy to coś zmieni? [WIDEO]
Flandria: Wkrótce kolejny strajk w więzieniach?
Polska: Boom na wojsko. Coraz więcej Polaków chce założyć mundur
Belgia: Eksplozja w Genk. Pół domu w gruzach, jest ofiara
Polska: Tragiczna majówka z mnóstwem pijanych kierowców na drogach [PODSUMOWANIE]
Słowa dnia: Alles goed? Alles oké?
Belgia: Pogoda na 6, 7 i 8 maja
Niemcy: Wybuch pożaru w berlińskiej fabryce metalu
Polska: Mieszkań więcej, ale sprzedający mogą windować ich ceny
Redakcja

Redakcja

POLSKA: Marian Banaś przed komisją sejmową. Obrady nagle zamknięto

Szef NIK składał wyjaśnienia, dotyczące wyborów korespondencyjnych. Posiedzenie sejmowej komisji kontroli państwowej zostało nagle przerwane. „To jest skandal!” – komentuje posłanka KO, Krystyna Skowrońska.

Posiedzenie komisji rozpoczęło się we wtorek o godzinie 10. Marian Banaś, szef NIK, został na nie wezwany, aby przedstawić informacje o tzw. „wyborach kopertowych”. Chodzi o wybory prezydenckie z 2020 roku, które nie doszły do skutku. Pod koniec maja Najwyższa Izba Kontroli złożyła w prokuraturze doniesienie do prokuratury na premiera Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz ministra sprawa wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego. Zdaniem kontrolerów NIK mogli popełnić przestępstwo, podejmując decyzje i działania zmierzające do przeprowadzenia wyborów.

„Chciałem zwrócić uwagę, że kontrole przeprowadzili kontrolerzy z dużym doświadczeniem, którzy gwarantują obiektywność i rzetelność wykonanej pracy. To nie była kontrola prezesa, tylko szefów poszczególnych departamentów, którzy odpowiedzą na pytania. Chciałem podziękować wszystkim kontrolerom za ich zaangażowanie i profesjonalizm.” - wygłosił oświadczenie przed komisją Banaś i mówił, że celem jego podwładnych było zbadanie, czy działania podjęte w związku z przygotowaniem wyborów, były prawidłowo zorganizowane.

Posłom udało się zadać kilka pytań, m.in. o rolę Jarosława Kaczyńskiego w całej sprawie, o zlecanie zewnętrznych opinii prawnych przez premiera, o spotkanie Banasia z prezesem PiS i szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim w 2019 roku. Poseł Nowoczesnej Adam Szłapka stawiał pytania o "naciski" wobec szefa NIK, a on opowiadał o mailach, w których ktoś podszywający się za syna Banasia groził samobójstwem.

Pytań było wiele, ale odpowiedzi Banasia mało i nie były konkretne. „Najwyższa Izba Kontroli trzyma się faktów, pracuje na dokumentach i opracowuje wyniki na podstawie czterech podstawowych kryteriów, czyli legalności, gospodarności, celowości i rzetelności. I tego żeśmy się trzymali. Po prostu sprawdzamy czy dany organ, czy instytucja działała zgodnie z prawem” - odpowiadał dyplomatycznie prezes NIK.

Jednak niespodziewanie prace komisji zakończyły się, bo przewodniczący Wojciech Szarama (PiS) nagle zamknął posiedzenie. Przeciw temu zaprotestowali posłowie opozycji. Mówili, że mają pytania, na które chcą uzyskać odpowiedzi. Nie dostali jednak ku temu okazji. „To jest skandal!” - mówiła na gorąco posłanka KO, Krystyna Skowrońska.

09.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot.: Screen YouTube

(el)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Praca wakacyjna dla studenta w agencji pracy za... 6.000 euro miesięcznie!

Student ekonomii z Gandawy Cas De Schinkel został wybrany spośród tysiąca kandydatów i przez miesiąc będzie pracował na kierowniczym stanowisku w agencji pośrednictwa pracy The Adecco Group.

Firma ta zorganizowała konkurs na stanowisko „studenta-prezesa”, bo chce dać szansę młodym ludziom na zyskanie doświadczenia i zobaczenie, jak wygląda zarządzanie wielkim przedsiębiorstwem – opisuje flamandzki portal vrt.be.

Od 21 czerwca do 15 lipca De Schinkel będzie towarzyszyć prezesowi firmy. – Będę brać udział we wszystkich spotkaniach, poznam wszystkie pozytywne i negatywne aspekty tej pracy – powiedział De Schinkel, cytowany przez vrt.be.

Także płaca będzie na odpowiednim poziomie. Młody Belg za niespełna miesiąc pracy dostanie 6.000 euro. – To niezwykłe, nie spodziewałem się tego. Ale to, co się dla mnie liczy najbardziej, to możliwość zyskania doświadczenia – dodał De Schinkel.

Nie ukrywa, że jego ambicją jest, by w przyszłości wykonywać tego rodzaju pracę nie przez miesiąc, ale na stałe. – Jestem jeszcze młody i dopiero rozpoczynam karierę zawodową. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się to osiągnąć i będę zarządzać firmą – powiedział.

12.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Coraz więcej osób kupuje broń palną. „Obawiamy się o własne bezpieczeństwo”.

W tej chwili w Belgii zarejestrowanych jest 800 tys. sztuk broni palnej. To więcej niż 15 lat temu, kiedy wprowadzono nową ustawę regulującą kwestie związane z pozwoleniami na broń.

Pod koniec lat osiemdziesiątych aż 16% procent mieszkańców Belgii deklarowało, że posiada w domu broń palną. Obecnie jest to tylko 4% - poinformował portal vrt.be.

Jeśli jednak porównamy obecną sytuację z tą z 2006 r., kiedy weszła w życie nowa ustawa, wygląda to już inaczej. W 2006 r. w Belgii zarejestrowanych było 788 tys. sztuk broni. Do 2010 r. utrzymywał się trend spadkowy, ale w minionej dekadzie to się zmieniło. W tej chwili mieszkańcy Belgii posiadają legalnie już 800 tys. sztuk broni palnej.

Ubiegając się o pozwolenie na broń, należy podać przyczynę. Najczęściej podawane powody to uprawianie myślistwa i strzelectwa. Uzyskanie pozwolenia na broń ze względu na własne bezpieczeństwo jest trudne. Zasady są pod tym względem bardzo restrykcyjne, a w ubiegłym roku wydano jedynie 14 takich pozwoleń.

Jak wynika z ankiet, coraz więcej osób rozważa jednak zakup broni właśnie z powodu obaw o bezpieczeństwo własne i najbliższych. Aż połowa ludzi rozważających uzyskanie pozwolenia na broń podaje właśnie taki powód.

- To niepokojące – powiedział Nils Duquet z Flamandzkiego Instytutu na rzecz Pokoju, cytowany przez vrt.be. – Widzimy, że zamachy w Paryżu w 2015 r. i w Brukseli w 2016 r. miały wielki wpływ na część społeczeństwa – dodał Duquet.

12.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

POLSKA: Przedszkolaki uczą... jak poprawnie wypróżnić się w lesie

Są takie potrzeby, których nie można odłożyć na później. Doskonale wie o tym Nadleśnictwo Spychowo, które we współpracy z przedszkolakami przygotowało poradnik, jak zrobić w lesie kupę, troszcząc się jednocześnie o dobro natury i człowieka. Temat może nie należy do najbardziej przyjemnych do omawiania, ale w okresie letnich wędrówek okazuje się prawdziwą zmorą turystów.

Sytuacja, w której nagle dotyka nas potrzeba wypróżnienia się, jest znana każdemu. Organizm rządzi się swoimi prawami i nigdy nie wiadomo, w jakich okolicznościach nam o tym przypomni. Powszechnie wiadomo, że wchodząc do lasu, próżno szukać w nim toalety. Wielu z nas zastanawia się, czy wypada załatwić potrzebę na łonie natury.

Nadleśnictwo odpowiada

Okazuje się, że leśnicy doskonale wiedzą, jak silne bywają potrzeby fizjologiczne, dlatego we współpracy z przedszkolakami Nadleśnictwo Spychowo stworzyło krótki poradnik. Historia obrazkowa stworzona z fotografii daje jasno do zrozumienia, że można zrobić kupę w lesie. Ważne jest jednak, aby wykonać to w odpowiedni sposób:

1. Najpierw odgarnąć ręką kawałek darni, czyli pokrywającej ziemię trawy, tworząc przy tym niewielki dołek.
2. Do powstałego wgłębienia należy zrobić kupę i wrzucić do niego papier.
3. Jeśli nie mamy pod ręką papieru, warto użyć kawałka suchego mchu.
4. Po zakończeniu wypróżniania należy przykryć odgarniętą wcześniej trawą wszystko, co znalazło się w dołku.

Dlaczego warto robić to dobrze?

Z troski o innych ludzi i szacunku dla przyrody. Leśnicy na swoim profilu facebookowym przekonują, że resztą zajmie się sama natura. „To takie proste: w przeciągu kilku godzin leśne żuki zajmą się naszą kupą i nie będzie po niej śladu. Mech będzie rósł dalej w tym samym miejscu a ci, którzy przyjdą po nas do lasu, nie zobaczą stada "papierzaków" i z uśmiechem pospacerują dalej!.” – wyjaśniają.

Kupa śmiechu

Leśnicy przyznają, że nie mieli w zamiarze tworzenia poradnika. Był on wynikiem spontanicznej akcji po tym, jak jedno z dzieci podczas prowadzonych przez nich zajęć, zgłosiło potrzebę zrobienia kupy. „Zrobiliśmy więc praktyczne zajęcia i postanowiliśmy podzielić się wiedzą ze wszystkimi!” – czytamy. Wpis leśników szybko zyskał popularność i choć brzmi to całkiem zabawnie, warto potraktować te porady poważnie. Nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać.

graf.: Lasy Państwowe, Nadleśnictwo Spychowo

09.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot.: iStock, graf.: Lasy Państwowe, Nadleśnictwo Spychowo

(el)

 

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed