Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Starzejmy się. Szybko przybywa 80-latków
Belgia: Burmistrz proponuje zakaz używania w nocy e-hulajnóg
Polska: Lepiej zwolnij. Kierowcy wpadają w tych miejscach jeden za drugim
Belgia, Flandria: Aż tylu ludzi chce „ograniczenia imigracji”
Belgia: Pogoda na weekend (19, 20, 21 kwietnia)
Belgia: Pogoda na 19 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 19 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, Flandria: Oni najczęściej z pracą
Polska: Szykuje się unijna ekorewolucja. Czekają nas duże zmiany w budownictwie
Belgia: Cena benzyny 95 na najwyższym poziomie od 6 miesięcy!
Redakcja

Redakcja

Belgia: Stracił 8.000 euro. „Myślałem, że to moja córka”. Uwaga na oszustów internetowych!

Media coraz częściej informują o osobach, tracących tysiące euro, w wyniku oszustw internetowych. Kiedy dostaniemy wiadomość na WhatsApp z nieznanego numeru wysłaną rzekomo przez bliską nam osobę, lepiej uważać…

Mieszkaniec gminy Bilzen (prowincja Limburgia) na wschodzie Belgii stracił niedawno 8.000 euro po tym, jak padł ofiarą oszustów internetowych.
Mężczyzna dostał w miniony weekend wiadomość na WhatsApp od osoby, podającej się za jego córkę. „Córka” tłumaczyła w wiadomości, że jej telefon się zepsuł i teraz korzysta z innego numeru. Jednocześnie poprosiła o kilka szybkich przelewów.

Mieszkaniec Bilzen nie zorientował się, że ma do czynienia z oszustem (lub oszustami) i posłuchał „córki”. W sumie zrobił aż 11 przelewów bankowych na łączną kwotę 8.000 euro, poinformował portal vrt.be.

Kiedy zorientował się, że nie miał do czynienia z córką, ale z oszustami, zawiadomił policję. Sprawą zajęła się też prokuratura, ale trudno powiedzieć, czy uda się znaleźć sprawców i odzyskać pieniądze.

Oszuści coraz częściej podają się za krewnych i proszą o szybki przelew. Przed przystąpieniem do działania przestępcy odpowiednio się przygotowują. Na przykład na Facebooku znajdują zdjęcia osoby, pod którą chcą się podszywać i wykorzystują je jako zdjęcie profilowe w fałszywym koncie na WhatsApp.

Jeśli krewny lub znajomy nagle wyśle nam podejrzaną wiadomość z nowego numeru, najlepiej po prostu skontaktować się z nim, używając dawnego numeru, radzą eksperci. Często szybko okaże się, że wcale nie doszło do zmiany numeru, a osoba, która się do nas odezwała to oszust.

Innym sposobem na sprawdzenie, czy nie mamy do czynienia z próbą wyłudzenia, jest zadzwonienie pod nowy numer. Co zrozumiałe, przestępcy chcą tylko wymieniać wiadomości tekstowe, bo w trakcie rozmowy telefonicznej od razu zostaliby zdemaskowani (ze względu na głos). Często więc twierdzą, że coś zepsuło im się w telefonie i nie są w stanie rozmawiać. Także poproszeni o przesłanie wiadomości głosowej za pośrednictwem WhatsApp wykręcają się jak tylko mogą.

Warto też sprawdzić w Google ów „nowy numer córki” lub zadać osobie podającej się za bliskiego pytanie, co do którego mamy pewność, że osoba obca nie będzie znać na nie odpowiedzi (np. o ulubioną kreskówkę z dzieciństwa) – radzą eksperci.  

15.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Koronawirus w Belgii: Gwałtowny spadek wyznaczników epidemii

Wszystkie główne wyznaczniki pandemii w dalszym ciągu gwałtownie spadają, włączywszy w to średnią, dzienną liczbę zgonów, hospitalizacji oraz nowych zakażeń – wynika z najnowszych, opublikowanych we wtorek (15.06.2021) danych instytutu zdrowia Sciensano.

W okresie od 5 do 11 czerwca Covid-19 diagnozowano u średnio 801 pacjentów dziennie, co oznacza spadek o 42% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 076 579 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 132,9 przypadki zakażeń na 100 tys. mieszkańców. W niedzielę liczba zakażeń po raz pierwszy od września 2020 spadła poniżej 1000.

W tym samym okresie odnotowywano średnio 8,4 śmiertelnych przypadków koronawirusa dziennie, co również oznacza spadek o 41% porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło łącznie 25 093 obywateli Belgii.

W okresie od 7 do 14 czerwca do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 49 pacjentów z Covid-19, co oznacza spadek o 29% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Łącznie w poniedziałek (14.06.2021) w belgijskich szpitalach przebywało 717 pacjentów zakażonych koronawirusem (co oznacza niewielki wzrost o 15 osób w porównaniu z niedzielą), z czego na oddziałach intensywnej terapii leczono jedynie 273 pacjentów. Z respiratorów korzystało 155 osób. Eksperci przypisują tak znaczne postępy w walce z pandemią krajowemu programowi szczepień.

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 40 156,3 testów na obecność koronawirusa (spadek o 10%), z czego 2,5% miało wynik pozytywny. Łącznie do dnia 12 czerwca 5 616 337 obywateli Belgii otrzymało co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 60,9% populacji w wieku powyżej 18 roku życia oraz 48,7% całkowitej populacji Belgii. Ponadto 3 055 188 osób otrzymało już drugą dawkę preparatu, co oznacza, że osoby te są w pełni chronione przed wirusem.

Współczynnik reprodukcji wirusa nieznacznie wzrósł do wartości 0,79, choć wciąż utrzymuje się na niskim poziomie. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

15.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia, biznes: Jest coraz lepiej! „Gospodarka przyspieszyła bardziej niż się spodziewaliśmy”

W tym roku belgijski PKB zwiększy się o 5,5% - wynika z najnowszych szacunków belgijskiego banku centralnego. W ubiegłym, pandemicznym roku PKB skurczył się aż o 6,3%.

W pierwszym kwartale tego roku belgijski produkt krajowy brutto wzrósł o 1%. W kolejnych kwartałach należy się spodziewać większego wzrostu, prognozują eksperci Narodowego Banku Belgii.

Sytuacja pandemiczna się poprawia, znoszone są kolejne obostrzenia, a konsumenci znów więcej wydają, np. w otwartych po lockdownie restauracjach i sklepach. Zwiększyły się też inwestycje i poprawiły nastroje przedsiębiorców.

Latem wzrost powinien być jeszcze większy, bo zniesione zostaną kolejne obostrzenia i więcej ludzi będzie zaszczepionych, co powinno poprawić nastroje konsumenckie. Jeśli prognozy banku centralnego się sprawdzą, to być może już pod koniec tego roku belgijski PKB zbliży się do poziomu sprzed pandemii.

W przyszłym roku PKB ma nadal rosnąć, ale już w wolniejszym, „normalniejszym” tempie, prognozują analitycy.
Dobre prognozy nie oznaczają jednak, że można już całkowicie zapomnieć o kryzysie. W niektórych branżach ubiegły rok był tak trudny, że skutki pandemii długo będą odczuwalne.

- To był niezwykle mocny cios – powiedział Pierre Wunsch, dyrektor Narodowego Banku Belgii, cytowany przez portal vrt.be. – Był to też asymetryczny kryzys, w którym jedne branże ucierpiały bardziej niż inne. Ogólne dane dotyczące naszej gospodarki znów jednak wyglądają dobrze – dodał Wunsch.

15.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Powiększa się liczba miast, w których nie kupimy alkoholu nocą

W ciągu ostatnich miesięcy do listy miast, które ograniczyły możliwość sprzedaży wyrobów alkoholowych, dołączyły m.in. Władysławowo i Piekary Śląskie. Ostatnimi czasy zakaz handlu trunkami w godzinach nocnych wprowadziła też Ruda Śląska. Czy możemy spodziewać się takiego posunięcia również w naszym mieście?

Grono się powiększa

Dotychczas zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych obowiązywał w kilku, miastach. Ta lista jednak sukcesywnie się wydłuża. „Nie” dla napojów procentowych powiedziały m.in.: Piotrków Trybunalski, Sosnowiec, Piekary Śląskie i Władysławo. W ostatnim czasie dołączyła do nich też Ruda Śląska, która chce walczyć z zakłócaniem porządku publicznego. Zakaz dotyczy głównie sklepów i stacji benzynowych, jednak alkohol w dalszym ciągu można spożywać na terenie większości restauracji, barów, klubów i punktów gastronomicznych.

Problemy z alkoholem

Rozwiązanie, choć może wydawać się kontrowersyjne, to przede wszystkim troska o dobro mieszkańców. Oprócz aktów wandalizmu i zakłócania ciszy nocnej, samorządy wskazują jako powód również problemy z nadużywaniem alkoholu przez mieszkańców.

„My (Mieszkańcy) Gminy Władysławowo, mamy coraz większy problem z nadużywaniem alkoholu! To temat, o którym wstydzimy się mówić. To problem, którego często nie chcemy widzieć i nie chcemy się do niego przyznać. Problem nadużywania spożycia alkoholu często się pogłębia i wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, lecz na naszą rodzinę pracę i codzienne funkcjonowanie.” – tak sprawę komentował burmistrz Władysławowa Roman Kużel na łamach puck.naszemiasto.pl. Gmina po 12 miesiącach chce ocenić efekty wprowadzonej zmiany.

Jakim prawem?

Możliwość wprowadzenia takiego zakazu umożliwia ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Maksymalnie granice, w jakich może obowiązywać, to godziny pomiędzy 22 a 6 rano. Niektóre miasta określają dokładnie taki przedział czasowy, inne zakazują sprzedaży dopiero po północy. O uchwaleniu ograniczeń w sprzedaży trunków decydują samorządy.

W Elblągu na tę chwilę taki zakaz nie obowiązuje.

- Na chwilę obecną nie posiadam informacji, jakoby w Elblągu miał zostać wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Być może toczyły się rozmowy Rady Miasta na ten temat, jednak nie weszła w życie żadna uchwała, która mogłaby to regulować – tłumaczy nam Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego Urzędu Miasta w Elblągu. Tę informację potwierdza też radny Robert Turlej, który wyjaśnia nam, że „kiedyś padały takie propozycje, jednak nigdy nie doszło do szerszej dyskusji na ten temat”.

Rzecznik elbląskiego urzędu, Łukasz Mierzejewski uczula też, aby nie mylić stosowanych obecnie ograniczeń z pojęciem „prohibicji”, która panowała w latach dwudziestych na terenie Stanów Zjednoczonych, choć również polegała na ograniczeniu dostępu do napojów alkoholowych.  

15.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot.IStock

(ec)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed