Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: W ten weekend Hangar Festival powita 10 tys. gości!
Polska: Łowy na grubą zwierzynę pachną grubymi pieniędzmi. Zostawiają je zagraniczni myśliwi
Belgia, Bruksela: Kolejne przypadki agresji wobec pracowników zbierających śmieci
Polska: Pożyczamy coraz więcej. Bo po te pieniądze nie musimy iść do banku
Belgia: Kodeks Dobrostanu Zwierząt na razie nie zostanie przyjęty w Brukseli
Polska: Zamiast iść do szpitala, żeby zanieść rzeczy bliskiemu, wyślesz je przesyłką. Do paczkomatu
Belgia: Rząd Belgii otworzy więzienie w... Kosowie?
Belgia: Kibic Anderlechtu zmarł podczas meczu z Cercle Brugge
Niemcy: Policja zastrzeliła mężczyznę wymachującego maczetą na uniwersytecie
Polska: Trwa zamieszanie wokół cen za wodę. Zapłacimy więcej?
Redakcja

Redakcja

Pogoda na drugą połowę tygodnia

W piątek będzie przeważnie pochmurno, z okresami deszczu lub topniejącego śniegu (ten ostatni będzie zauważalny zwłaszcza w Ardenach). Maksymalna temperatura wyniesie od 0 do 7 stopni Celsjusza, wiał będzie północno-wschodni wiatr, który może sięgnąć prędkości do 60 km/h.


01.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Pogoda na drugą połowę tygodnia

W czwartek pojawią się opady deszczu i topniejącego śniegu. W ciągu dnia na zachodzie będzie pochmurno, z opadami deszczu, topniejącym śniegiem lub gradem. Będzie dość chłodno: maksymalna temperatura wyniesie od 2 do 8 stopni Celsjusza. Wiał będzie lekki lub umiarkowany wiatr, który przybierze na intensywności w regionach nadmorskich.

W piątek będzie przeważnie pochmurno, z okresami deszczu lub topniejącego śniegu (ten ostatni będzie zauważalny zwłaszcza w Ardenach). Maksymalna temperatura wyniesie od 0 do 7 stopni Celsjusza, wiał będzie północno-wschodni wiatr, który może sięgnąć prędkości do 60 km/h.


31.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Polska: Bubel w prawie. Nos i usta nadal trzeba zakrywać

Maseczki już w śmietniku? To nie najlepszy pomysł. Niefortunnie sformułowane przepisy wymagają ich noszenia w niektórych miejscach publicznych.

Na ten moment czekaliśmy dwa lata: 28 marca w Polsce zniesiony został obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej oraz pomieszczeniach zamkniętych. W rozporządzeniu pozostał tylko jeden wyjątek, który w dalszym ciągu nakazuje noszenie maseczek w miejscach, gdzie wykonywana jest działalność medyczna. Chodzi m.in. o apteki, gabinety lekarskie, szpitale i przychodnie. Problem w tym, że niedoprecyzowana treść dokumentu może spowodować (nie)małe zamieszanie. Sprawę opisał portal prawo.pl.



„Do dnia 30 kwietnia 2022 r. nakazuje się zakrywanie, przy pomocy maseczki, ust i nosa w budynkach, w których jest prowadzona działalność lecznicza, oraz w aptekach” – tak brzmi rzeczony zapis.



Według rozmówców portalu, zobowiązuje on do dalszego noszenia maseczki m.in. w niemal wszystkich galeriach handlowych. Dlaczego? Otóż w rozporządzeniu określono, że dotyczy on budynków, a nie tylko pomieszczeń, w których działalność tego typu jest prowadzona. Co ciekawe, jeden z największych hoteli w Warszawie również ma w swoim budynku aptekę – jego klienci są zatem zobowiązani do respektowania prawnego bubla. 

Bez wyjątków 

Kolejną niejasnością jest grupa osób, których dotyczy nakaz. Innymi słowy, do rozporządzenia muszą stosować się wszyscy, zarówno dzieci, jak i osoby ze schorzeniami neurologicznymi czy pracownicy opisywanych obiektów. Nie ma też możliwości odkrycia dróg oddechowych na czas jedzenia lub picia, co jest szczególnie istotne w strefach gastronomicznych usytuowanych w galeriach handlowych.



Lepiej nosić



Jakub Sawicki z zespołu prasowego policji przyznaje, że funkcjonariusze zobowiązani są do podjęcia interwencji, choć odgórne kontrole nie będą już prowadzone. 

– Zmieniły się przepisy dotyczące obowiązku korzystania z maseczek w określonych sytuacjach, więc policjanci nie prowadzą już kontroli punktów handlowych i usługowych, tak jak to było w ostatnich kilkunastu miesiącach. Są jednak miejsca, w których wciąż należy z maseczek korzystać. I policjanci, kiedy otrzymają zgłoszenie dotyczące osób, które tego obowiązku nie będą przestrzegały, podejmą interwencję i wyciągną stosowne konsekwencje – wyjaśnia. 

Może być to pouczenie, mandat w wysokości od 20 do 500 zł lub wniosek o ukaranie skierowany do sądu. Według zapewnień rzecznika, decyzje podejmowane są na podstawie ustalonych okoliczności, w oparciu o obowiązujące przepisy prawa, uwzględniając znaczenie oraz cel funkcjonowania przepisu i powód, w jakim został stworzony.



– W przypadku galerii handlowych, w których jest wydzielona i odseparowana przestrzeń na działalność apteki, miejscem, w którym należy korzystać z maseczki, jest właśnie pomieszczenie apteki – dodaje Sawicki. 

Ogólne sformułowanie przepisów nie daje jednak jasności co do punktów szczepień prowadzonych w aptekach, bo te mogłyby być potraktowane jako podmioty prowadzące działalność leczniczą. A to nie pozostawiałoby już pola do elastycznego potraktowania obowiązujących przepisów.

31.03.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock

(em)

 

Polska. Krajobraz po Polskim Ładzie: miasta liczą straty. Ogromne!

Obawy burmistrzów i prezydentów miast okazały się słuszne. Wielka reforma finansów, czyli Polski Ład, sprawiła, że w styczniu i lutym było mniej pieniędzy z podatków.

Niemal zaraz po tym, jak politycy prawicy przedstawili założenia Polskiego Ładu, samorządowcy zaczęli lamentować. Dla nich takie zmiany, jak zwiększenie kwoty wolnej od podatku z 8 do 30 tys. zł czy zwolnienie emerytów z płacenia podatków, oznaczało odczuwalny ubytek w kasach miast i gmin. Część tych pieniędzy otrzymują przecież samorządy.

Pierwsze wyliczenia wskazywały, że Polski Ład uderzy w samorządy, a wiele z nich będzie musiało z tego powodu ograniczyć wydatki. Rząd z kolei obiecał wypłacać rekompensaty, ale nie pokrywają one wszystkich strat. Już latem 2021 r. oszacowano, że w 2022 r. samorządy stracą ok. 13,7 mld zł. W ciągu 10 lat będzie to ponad 132 mld zł. Dla porównania – jak podała Unia Metropolii Polskich – w ciągu dekady budżet państwa zyska jakieś 27 mld zł, ale samorządy w tym czasie stracą jedną czwartą swoich wpływów z podatku PIT.

Najnowsze dane to potwierdzają. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, Warszawa za styczeń i luty odnotowała około 1 mld zł wpływu z PIT, czyli o 135 mln zł mniej niż rok wcześniej. Podobna sytuacja jest w Poznaniu – spadek o 193,6 mln zł, czyli 12 proc. mniej niż w 2021 r. W Katowicach w styczniu i lutym 2021 r. wpływy podatkowe wynosiły 108,3 mln zł, teraz – 93,6 mln zł.

Chcą zmian!

O ile obniżenie PIT dla obywateli Polski jest słusznym rozwiązaniem, z którym się zgadzamy, o tyle Rząd po raz kolejny nie uwzględnił rekompensaty ubytków dochodów jednostek samorządy terytorialnego” – punktuje UMP.

I dodaje, że większość usług publicznych realizowana jest przez samorządy. To z ich budżetów finansowane są m.in. szkoły i przedszkola, ośrodki sportu i kultury, pomoc społeczna.

– Dzisiaj planujemy ogromne wydatki związane z zapewnieniem infrastruktury miejskiej i usług miejskich dla osób z Ukrainy, m.in. na edukację, integrację, opiekę społeczną, gospodarkę odpadami czy komunikację” – podkreśla Tadeusz Truskolaski, prezes zarządu UMP.

31.03.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(em)

 

 

Subscribe to this RSS feed