Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Uzbrojeni złodzieje obrabowali sklep spożywczy w Waterloo
Polska: Wakacje kredytowe podpisane. Kiedy zawieszenie pierwszej raty?
Polska: Nareszcie! Sprawdź, o ile i od kiedy wzrosną alimenty
Belgia: Zadźgał 17-latkę. Minęło ćwierć wieku. Teraz go aresztowano
Polska: Uwaga, grasują oszuści. Pukają do drzwi i bezprawnie pytają o nasze piece
Polska: Ortopeda, kardiolog, dentysta. Pacjenci nie przychodzą. Plaga w szpitalach i przychodniach
Belgia: Pożar w pralni w Saint-Gilles
Niemcy: Protesty po ataku na europosła
Słowa dnia: Ik heb je gemist!
Polska: Nerwy, pytania, egzaminy. Niektóre rzeczy się nie zmieniają [ZDJĘCIA SPRZED LAT]
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Banki centralne na potęgę kupują złoto do swoich rezerw. Notowanie kruszcu coraz wyższe

Największym kupującym złoto na świecie są Chiny, a najwięcej zgromadziły go Stany Zjednoczone, Niemcy i Włochy. Bardzo aktywny w nabywaniu złota jest też Narodowy Bank Polski. Udział tego kruszcu w rezerwach przekroczył już 10 proc. Polska w II kwartale kupiła więcej kruszcu niż Chiny, a w III była pod względem zakupów na drugim miejscu. Dzięki popytowi banków centralnych na złoto jego cena nie spada, mimo wysokich stóp procentowych, rentowności obligacji i mocnego dolara, które są czynnikami niesprzyjającymi złotu.

– Banki centralne na notowania złota oddziałują dwojako. Z jednej strony regulując poziom stóp procentowych. W klasycznym, standardowym ujęciu podwyżki stóp procentowych zmniejszają relatywną atrakcyjność złota i powinno to skutkować obniżeniem jego notowań, spadkiem jego ceny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aleksander Pawlak, prezes zarządu Tavexu. – Natomiast nie obserwujemy tego. W zasadzie od trzech lat cena złota walczy o przebicie historycznego maksimum i podwyżki, które obserwujemy nie tylko w Polsce, ale również za granicą, nie obniżają siły złota. Z drugiej strony banki centralne bardzo pozytywnie wpływają na notowania szlachetnego kruszcu, ponieważ notujemy z ich strony rekordowe zakupy złota do ich rezerw dewizowych.

Według Światowej Rady Złota (World Gold Council) w ciągu trzech kwartałów 2023 roku banki centralne kupiły łącznie 800 t złota, o 14 proc. więcej niż w tym samym okresie 2022 roku, choć i wówczas zakupy były zdecydowanie wyższe niż średnio w poprzedniej dekadzie. Zakupom przewodzą Chiny, które nabyły w tym czasie 180 t, a drugi na świecie jest Narodowy Bank Polski, który rozpoczął zakupy dopiero w kwietniu i do końca września zwiększył ilość złota w rezerwach o 100 t. Trzeci pod tym względem Singapur nieco przekroczył 70 t.

– Popyt banków centralnych w tym roku jest rekordowy. Jeśli mówimy o zakupach za pierwsze dziewięć miesięcy roku, to jest to najlepszy wynik w tym tysiącleciu. Są to bardzo duże zakupy, które jeśli będą kontynuowane w IV kwartale, będziemy mogli mówić o absolutnie rekordowym roku – przewiduje Aleksander Pawlak. – W te zakupy wpisuje się również Narodowy Bank Polski. Polskie rezerwy są już jednymi z bardziej znaczących. Nasz bank centralny realizuje bardzo duże zakupy złota, zwiększając rezerwy w ciągu ostatnich kilku lat ze 100 do ponad 300 t. Powoduje to, że udział złota w rezerwach przekracza już 10 proc., co jest bardzo zdrowym i pożądanym poziomem.

Rekordowy popyt ze strony banków centralnych sprawia, że cena złota wciąż pozostaje na poziomie blisko 2 tys. dol. za uncję. W ciągu roku podrożało o ok. 18 proc. I to mimo kilku niesprzyjających warunków – rosnące globalnie stopy procentowe i rentowności obligacji historycznie powodowały spadki cen kruszcu, gdyż amerykańskie obligacje stawały się bezpieczną alternatywą z wysokim kuponem dla złota, które odsetek nie płaci.

Rosnące ceny konsumenckie i deprecjacja walut na wielu rynkach spowodowały gwałtowny wzrost zainteresowania złotem jako nośnikiem wartości, choć w przeszłości żółty metal był również utrzymywany na pozycji lidera, gdy wzrastała globalna inflacja. Pośpiech banków centralnych w kierunku złota wynika jednak również z chęci osłabienia przez poszczególne kraje, a zwłaszcza Chiny, swojej zależności od dolara amerykańskiego jako waluty rezerwowej po tym, jak Waszyngton użył dolara jako broni w swoich sankcjach wobec Rosji. Ponadto Chiny w tym samym celu pozbywają się amerykańskich obligacji. To samo robiła Rosja przed atakiem na Ukrainę.

Na świecie największymi rezerwami złota dysponują Stany Zjednoczone, które mają ich dobrze ponad 8 tys. t, niewiele mniej niż kolejne trzy kraje: Niemcy, Włochy i Francja razem wzięte. Polska ze swoimi 334 t plasuje się na 16. miejscu.

– Jeśli mówimy o pewnych globalnych średnich, o tym, jak banki centralne na całym świecie realizują swoją politykę, to mówimy o przedziale między 10 a 20 proc. – to jest poziom udziału złota w rezerwach, który jest pożądany przez większość bankierów centralnych – wskazuje prezes Tavexu. – Od tej reguły są wyjątki, w szczególności emitenci walut rezerwowych, takich jak dolar amerykański czy euro, czyli Europejski Bank Centralny. W przypadku tych banków udział złota w rezerwach jest większy, z tego względu, że to one emitują klasyczną walutę rezerwową. Kiedy mówimy o bankach centralnych takich jak polski, to większość rezerw przechowywanych jest w dolarach oraz w euro, w szczególności w obligacjach skarbowych państw, które emitują te waluty, i dopiero ta dalsza część, rzędu właśnie 10–20 proc., jest przechowywana w złocie.


12.11.2023 Niedziela.BE // bron: new seria // tagi: złoto, rezerwy banków centralnych, zakupy złota przez banki centralne, NBP, rezerwy złota, deglobalizacja, dedolaryzacja, ceny złota // mówi: Aleksander Pawlak, prezes zarządu, Tavex // fot. Misunseo, USA / shutterstock.com / zdjęcie ilustracyjne

(koo)

  • Published in Belgia
  • 0

Słowo dnia: Wapenstilstandsdag (Jour de l’Armistice)

Polacy świętują 11 listopada odzyskanie niepodległości, a Belgowie - zakończenie pierwszej wojny światowej.

Dla Belgii pierwsza wojna światowa była traumatycznym czasem, bo wiele wycieńczających, krwawych walk toczyło się właśnie na belgijskiej ziemi. Zakończenie piekła pierwszej wojny światowej było więc powodem do wielkiej radości i do dziś jest pamiętane i świętowane.

Podobnie jak w Polsce w Belgii 11 listopada to zatem święto narodowe i dzień wolny od pracy. Tak samo jest zresztą też np. we Francji i w Serbii. W Stanach Zjednoczonych 11 listopada to Dzień Weterana (Veterans Day), a Wielkiej Brytanii i państwach będących kiedyś częścią Imperium Brytyjskiego to Remembrance Day (Amistice Day).

We Francji, podobnie jak w Walonii, czyli we francuskojęzycznej części Belgii, 11 listopada określa się jako jour de l’Armistice (Dzień Zawieszenia Broni) lub jour du Souvenir (Dzień Pamięci).

Niderlandzkie słowo Wapenstilstandsdag rozbić można na kilka członów: wapen to broń, stilstand to zawieszenie, bezruch (wapenstilstand to więc zawieszenie broni), a dag to dzień.

W Belgii Wapenstilstandsdag obchodzony jest od 1922 r. Obecnie wspomina się tego dnia nie tylko ofiary pierwszej wojny światowej, ale także wszystkich kolejnych wojen. Król Belgów uczestniczy tego dnia w ceremonii przy Grobie Nieznanego Żołnierza (Graf van de onbekende soldaat) w Brukseli.

Symbolem tego dnia jest w Belgii kwiat maku (klaproos). To właśnie te kwiaty często rosły na flamandzkich polach, na których walczyli żołnierze uczestniczący w pierwszej wojnie światowej.

W Polsce Narodowe Święto Niepodległości obchodzone jest 11 listopada, czyli w rocznicę uzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 r., po ponad wieku zaborów. Święto ustanowiono w 1937 r., ale w PRL-u je zniesiono. Przywrócono je po upadku komunizmu w 1989 r.

Więcej słów dnia

12.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Flamandzka restauracja ugotuje 8-daniowy obiad dla księcia Monako

Pracownicy Colette, dwugwiazdkowej restauracji w Averbode (Scherpenheuvel-Zichem w Brabancji Flamandzkiej), udadzą się w przyszłym tygodniu do Monte Carlo, aby zorganizować ekskluzywny posiłek dla księcia Alberta z Monako. Księciu i pozostałym gościom zaserwowane zostanie 8-daniowe menu obejmujące przegrzebki i cielęcinę, a także salsefię i cykorię.

„To ogromny zaszczyt” – mówi szef kuchni, Thijs Vervloet. Książę Albert z Monako będzie miał okazję w przyszły wtorek spróbować specjalnego, składającego się z 8 dań menu, nad którym pracownicy dwugwiazdkowej restauracji pracowali od siedmiu miesięcy.

„Będzie to klasyczne menu składające się z 8 dań, którego głównym produktem będzie przegrzebek, cielęcina czy kawior. Do każdego dania dodawany jest produkt sezonowy, taki jak salsefia czy cykoria, a także sos” – wyjaśnia szef kuchni, Thijs.

Każde danie będzie także podane z winem. Książę je obiad z organizacją winiarską „Francs de pied”. Organizacja ta pragnie, aby pewne, wyjątkowe winorośle zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, dlatego organizuje uroczystą kolację, podczas której zaserwowane zostaną wina z całego świata.

10.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Prorosyjscy hakerzy zaatakowali strony internetowe belgijskiego parlamentu!

Strony internetowe belgijskich instytucji państwowych po raz kolejny zostały zaatakowane przez prorosyjską grupę hakerów NoName - poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W wyniku tego ataku przez pewien czas niedostępne były strony internetowe belgijskiego parlamentu oraz monarchii. Informacje na temat cyfrowego ataku potwierdziło Centrum Cyberbezpieczeństwa CCB.

Na X, czyli dawnym Twitterze, hakerzy z NoName skrytykowali belgijski rząd za pomoc dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. „Belgijskie władze, które nie zajmują się problemami swoich obywateli i zapomnieli o kryzysie w swojej gospodarce, stworzyli Fundusz wspierający Ukrainę”, napisał na X jeden z nich.

To już drugi tego rodzaju cyfrowy atak na strony internetowe belgijskich instytucji. Chodzi tu o tzw. atak DDoS, w ramach którego wielu użytkowników wchodzi jednocześnie na daną stronę, co prowadzi do przeciążenia serwerów i strona czasowo przestaje działać.

Hakerzy nie włamują się więc na daną stronę i nie ma tu zagrożenia np. wykradzenia ważnych danych. Celem takich ataków jest przede wszystkim zwrócenie na siebie uwagi i lekkie utrudnienie życia zaatakowanym, bo nie mogą przez pewien czas korzystać z niektórych stron.

10.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed