W przyszłym roku emeryci i renciści mogą spodziewać się znaczącej podwyżki świadczeń. Jest tylko jeden warunek. Nowy rząd musi utrzymać dotychczasową politykę.

Kto w marcu przyszłego roku będzie „wypłacał” emerytury i renty, jeszcze nie wiadomo. Choć prawie wszystko wskazuje na to, że w tym czasie będzie rządziła koalicja KO, Trzecia Droga i Lewica. To ważne, bo właśnie 1 marca emerytury i renty zostaną zwaloryzowane.

Wszystko w rękach polityków

„Sama waloryzacja emerytur nie jest niczym zagrożona. Musi nastąpić, ponieważ wynika to z odpowiedniej ustawy. Niemniej seniorzy muszą uzbroić się w cierpliwość do momentu, kiedy stosowne decyzje podejmie nowy rządu” – tłumaczy serwis businessinsider.pl.

Jednocześnie zaznacza, że właśnie od decyzji polityków będzie zależała wysokość waloryzacji. Jeżeli jednak rewolucyjnych zmian nie będzie, to w 2024 r. ma obowiązywać wskaźnik 12,3 proc.

„Co prawda, to nieco mniej niż w marcu 2023 r., chociaż należy wziąć pod uwagę, że wskaźnik inflacji również spadł i w sierpniu wyniósł on już tylko 10,1 proc.” – przypomina serwis.

Tu warto przypomnieć przedwyborczą obietnicę KO. Politycy zapowiadali podwójną waloryzację świadczeń w przypadku wysokiej inflacji.

Tak mogą wzrosnąć emerytury (kwota brutto):

emerytura 1950 zł – wzrost o 239,85 zł
emerytura 2000 zł – wzrost o 246,00 zł
emerytura 2050 zł – wzrost o 252,15 zł
emerytura 2100 zł – wzrost o 258,30 zł
emerytura 2150 zł – wzrost o 264,45 zł
emerytura 2200 zł – wzrost o 270,60 zł
emerytura 2250 zł – wzrost o 276,75 zł
emerytura 2300 zł – wzrost o 282,90 zł
emerytura 2350 zł – wzrost o 289,05 zł
emerytura 2400 zł – wzrost o 295,20 zł
emerytura 2450 zł – wzrost o 301,35 zł
emerytura 2500 zł – wzrost o 307,50 zł
emerytura 2550 zł – wzrost o 313,65 zł
emerytura 2600 zł – wzrost o 319,80 zł
emerytura 2650 zł – wzrost o 325,95 zł
emerytura 2700 zł – wzrost o 332,10 zł
emerytura 2750 zł – wzrost o 338,25 zł
emerytura 2800 zł – wzrost o 344,40 zł
emerytura 2850 zł – wzrost o 350,55 zł
emerytura 2900 zł – wzrost o 356,70 zł
emerytura 2950 zł – wzrost o 362,85 zł
emerytura 3000 zł – wzrost o 369,00 zł
emerytura 3100 zł – wzrost o 381,30 zł
emerytura 3200 zł – wzrost o 393,60 zł
emerytura 3300 zł – wzrost o 405,90 zł
emerytura 3400 zł – wzrost o 418,20 zł
emerytura 3500 zł – wzrost o 430,50 zł
emerytura 3600 zł – wzrost o 442,80 zł
emerytura 3700 zł – wzrost o 455,10 zł
emerytura 3800 zł – wzrost o 467,40 zł
emerytura 3900 zł – wzrost o 479,70 zł
emerytura 4000 zł – wzrost o 492,00 zł
emerytura 4100 zł – wzrost o 504,30 zł
emerytura 4200 zł – wzrost o 516,60 zł
emerytura 4300 zł – wzrost o 528,90 zł
emerytura 4400 zł – wzrost o 541,20 zł
emerytura 4500 zł – wzrost o 553,50 zł
emerytura 4600 zł – wzrost o 565,80 zł
emerytura 4700 zł – wzrost o 578,10 zł
emerytura 4800 zł – wzrost o 590,40 zł
emerytura 4900 zł – wzrost o 602,70 zł
emerytura 5000 zł – wzrost o 615,00 zł
emerytura 5100 zł – wzrost o 627,30 zł
emerytura 5200 zł – wzrost o 639,60 zł
emerytura 5300 zł – wzrost o 651,90 zł

15.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

W tym roku przedświąteczne wydatki Polaków raczej będą wyższe niż przed pandemią. Niestety, mimo że wydamy więcej, wcale więcej nie kupimy.

Ceny mocno poszły w górę. Żeby zapełnić przedświąteczny koszyk, trzeba wydać więcej. Dlatego blisko 80 proc. klientów planuje korzystać z promocji Black Friday i Cyber Monday.

Cena to wabik

Fonia sprawdziła sytuację ekonomiczną Polaków. Przeprowadzone badanie ujawniło, że aż 94 proc. Polaków zauważyło wzrost kosztów życia w ostatnim roku, z czego 51 proc. uważa ten wzrost za znaczny. Większość bardziej zwraca uwagę na ceny produktów oraz usług. Robią to nie tylko biedni. Cena jest wabikiem także dla osób z zasobniejszym portfelem.

Zmienność cen i ich szybki wzrost, dużo szybszy niż wynagrodzeń, wpłynął na spadek siły nabywczej gospodarstw domowych. Klienci, żeby jeszcze mocniej zacisnąć pasa, zaczęli częściej szukać rabatów.

Dyrektywa Omnibus

Wprowadzenie unijnej dyrektywy Omnibus ma ułatwić klientom ocenę rzeczywistej atrakcyjności przecen. Dyrektywa wymaga, aby sprzedawcy prezentowali obok obecnej ceny także najniższą cenę z ostatnich 30 dni, przed wprowadzeniem promocji.

To mechanizm zabezpieczający klientów przed nieuczciwymi sztuczkami handlarzy polegającymi na sztucznym zawyżaniu cen chwilę przed wprowadzeniem promocji. Oczywiście nie można wykluczyć, że niektóre firmy spróbują obejść te zasady, więc trzeba zachować czujność.

Wydamy więcej, kupimy mniej

Na przedświąteczne zakupy Polacy planują wydać więcej niż w poprzednim roku – około 1300. zł. Niestety ze względu na wysokie ceny wcale nie kupią za to zbyt dużo. Mimo to z badania wynika, że około 40 proc. z nas będzie poszukiwało okazji na zakup produktów luksusowych (premium).

Staramy się kupować mniej, ale rozsądniej, dlatego wybieramy raczej towary lepszej jakości, które – przynajmniej – teoretycznie powinny posłużyć nam dłużej.

19.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Z jednej strony elastyczność godzin pracy, z drugiej strony jasne oddzielenie życia prywatnego od zawodowego - tego właśnie oczekują w Belgii najmłodsi pracownicy.

Ankietę na ten temat przeprowadziła organizacja pracodawców VBO. Wzięło w niej udział około 800 mieszkańców Belgii w wieku od 17 do 28 lat. Niektórzy z nich już pracują, inni jeszcze się uczą lub studiują.

Jak się okazało, młodzi mieszkańcy Belgii chcą w pracy elastyczności, czyli np. możliwości decydowania o godzinach pracy. To ważne dla 73% ankietowanych. Prawie 60% chce też mieć możliwość pracy z domu, a około 70% pozytywnie myśli o czterodniowym tygodniu pracy.

Jednocześnie młodzi mieszkańcy Belgii nie chcą myśleć o pracy w czasie wolnym. Mniej niż jedna czwarta z uczestników ankiety VBO wyraża gotowość do bycia dostępnym dla pracodawcy także po godzinach pracy - opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Młodzi nie życzą więc sobie na przykład tego, by szef dzwonił do nich wieczorem i nie mają zamiaru odpowiadać na maile, kiedy już zakończą dzień pracy.

Kiedyś było czymś normalnym, że ktoś całe życie zawodowe pracował w jednej firmie. Teraz większość młodych mieszkańców Belgii nie wyobraża sobie takiej sytuacji. Prawie połowa zakłada nawet, że u jednego pracodawcy spędzi maksymalnie pięć lat.

14.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Po krótkiej przerwie, we wtorek (14 listopada) na dotkniętym powodzią obszarze Westhoek we Flandrii Zachodniej, spodziewane są ponowne, intensywne opady deszczu.

Sytuacja jest uważnie monitorowana, szczególnie w związku z prognozami dotyczącymi podmuchów wiatru nad obszarami zalewowymi dorzecza Yser.

W poniedziałek skupiono się przede wszystkim na skierowaniu wody w stronę morza. Chociaż przewidywano, że noc z poniedziałku na wtorek będzie sucha, we wtorek rano zapowiedziano opady deszczu.

Brakowało jednak jednoznacznego oszacowania intensywności opadów. Według najbardziej pesymistycznego modelu mogłaby ona wynosić nawet 30 l/m2.

Podjęte dotychczas wysiłki pomogły już skierować znaczną ilość wody do Morza Północnego. Strażacy twierdzą, że nigdy wcześniej nie osiągnięto takiego natężenia przepływu. Zastosowane pompy robią różnicę nie tylko pod względem odprowadzania wody, ale także umożliwiają jej odprowadzanie przez całą dobę – wyjaśnili strażacy.

Podjęto również działania mające na celu złagodzenie niedogodności i uniknięcie dalszych szkód. Mosty wykorzystywano na przykład do ratowania zwierząt i ludzi w domach otoczonych wodą. Dodatkowo w wielu rozmieszczono worki z piaskiem.

14.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)