Taka zawartość alkoholu we krwi może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Młoda kobieta kompletnie pijana usiadła jednak za kierownicą i spowodowała wypadek.

Prowadzony przez około dwudziestokilkuletnią kobietę samochód uderzył w Gandawie w jadący przed nim pojazd. Wielkie było zdziwienie funkcjonariuszy, którzy poddali kobietę badaniu na zawartość alkoholu we krwi.

Okazało się, że kobieta miała we krwi aż 4,35 promila alkoholu. To tak, jakby wypiła 16 małych piw - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Sprawczyni wypadku przyznała, że jest uzależniona od alkoholu. -To, co się stało, to dla mnie poważny dzwonek alarmowy. Pracuję nad moim problemem i pójdę na odwyk - dziennik ten cytuje młodą alkoholiczkę.

Kobieta straciła prawo jazdy i stanęła przed sądem. Nałożono na nią grzywnę w wysokości 1.840 euro. Jeśli kiedykolwiek będzie chciała znów móc prowadzić samochód, będzie musiała udowodnić, że nie jest już uzależniona od alkoholu i na nowo zdać egzaminy na prawo jazdy.

12.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Według policji, w niedzielę (10 grudnia) w ogólnokrajowym, brukselskim marszu przeciwko antysemityzmowi wzięło udział około 4 tys. osób.

Wydarzenie zainicjowały Komitet Koordynacyjny Organizacji Żydowskich w Belgii (CCOJB), Forum Organizacji Żydowskich (FJO) i Belgijska Liga Przeciwko Antysemityzmowi (LBCA).

W demonstracji wzięło udział także kilku belgijskich polityków, w tym minister sprawiedliwości, Paul Van Tigchelt, który obiecał uczestnikom, że każdy przypadek antysemityzmu zostanie objęty odpowiednimi działaniami prawnymi.

W ostatnich latach sytuacja Żydów w Belgii stale się pogarsza. Doprowadziło to do nasilenia się aktów o charakterze antysemickim, w tym do najtragiczniejszego w dotychczasowej historii zdarzenia – ataku na Muzeum Żydowskie w 2014 roku, w którym zginęły 4 osoby. Poza tym dokonano profanacji żydowskich grobów, zaś wielu żydowskich uczniów musiało opuścić szkoły publiczne, a ich rodzice – wyprowadzić się z Belgii.

Ostatnio nastąpił gwałtowny wzrost liczby incydentów antysemickich, który nasilił się w dniu 7 października, w czasie wojny pomiędzy Izraelem a Hamasem.

„Wasze przesłanie jest jasne: słuchamy was i nigdy nie pozwolimy ani nie będziemy tolerować antysemityzmu. Walczymy z tym zagrożeniem na wszystkich frontach” – oświadczył minister Van Tigchelt.

12.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Po odwołaniu rządu Mateusza Morawickiego kluby opozycyjne zgłosiły Donalda Tuska na premiera rządu. Sejm większością głosów poparł jego kandydaturę. Polska ma nowego premiera.

– Donald Tusk jest kandydatem na premiera zgłoszonym w tzw. drugim kroku – ogłosił Szymon Hołownia, marszałek Sejmu.

– Kandydatura Donalda Tuska na premiera to wniosek 11 mln Polek i Polaków, którzy 15 października tego roku wybrali zmianę po ty, co Polskę spotkało przez 8 lat – powiedział szef klubu PO Borys Budka.

Podczas wieczornego głosowania Donald Tusk został premierem Polski. Poparły kluby Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego. W sumie 248 posłów.

Przeciw było 201 posłów. To parlamentarzyści PiS, koła Kukiz'15 i Konfederacji.

Po głosowaniu Donald Tusk spotkał się w Sejmie z Andrzejem Dudą, żeby omówić i wyznaczyć datę zaprzysiężenia rządu większości demokratycznej. We wtorek 12 grudnia o godzinie 10 nowy premier wygłosi expose i przedstawi program działania nowego rządu.

12.12.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. screen YT / Donald Tusk tuż po wyborze przemawia do posłów

(sg)

Mateusz Morawiecki nie uzyskał sejmowego poparcia. Większość parlamentarna wybierze kandydata na premiera. To lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk.

190 głosów „za” i 266 „przeciw”. Mateusz Morawiecki nie otrzymał wotum zaufania.

Zanim jednak doszło w poniedziałek (11 grudnia) do głosowania, Morawiecki przemawiał w Sejmie.

Na pożegnanie

- Jestem wdzięczny, że tak wiele milionów Polek i Polaków oddało na nas głos. To właśnie dlatego prezydent Andrzej Duda powierzył mi misję tworzenia rządu – zaczął polityk PiS zaznaczając, że służenie Polsce jest największym zaszczytem, a „walka o lepszą Polskę nigdy się nie kończy, ona trwa i będzie trwać”.

To mogło wskazywać, że rację mieli komentatorzy przewidujący, że przemówienie ma być pożegnaniem z urzędem i jednocześnie nakreśleniem kierunków polityki PiS jako opozycji.

Nie do końca tak było, bo może się wydawać, że Morawiecki starał się jeszcze walczyć o głosy. Mówił np. o swoim proeuropejskim podejściu. - Miejsce Polski jest w UE. Naszą rolą jest nie tylko być w Unii, ale zmieniać ją na lepsze. Tylko w ramach Unii możemy przeciwdziałać centralistycznym tendencją, które jeśli będą kontynuowane to ją w końcu zniszczą – przemawiał.

Zaczął także wyliczać sukcesy PiS, Nie mówił wprost np. o programach socjalnych, ale wspominał, że sytuacja Polaków się polepszyła, że nie powinno być „kupowania na zeszyt”, że wpływy z podatków rosną. Zapowiadał też wprowadzenie nowych ulg podatkowych, ułatwienia życia seniorom, wsparcie przemysłu kreatywnego. Można było odnieść wrażenie, że polityk naprawdę wierzy, że może rządzić dalej.

- Musimy zakończyć wojnę polsko-polską. Wzywam do tego wszystkich, także siebie. Skończmy z tą wojną, szykujmy dialog. Tylko odrzucając tak skrajny konflikt możemy przetrzeć ścieżki rozwoju – nawoływał

To jednak nie pomogło i Sejm nie udzielił Morawieckiemu wotum zaufania.

Wybór Tuska

Jeszcze we poniedziałek Sejm wybierze na premiera Donalda Tuska. Zgodnie z harmonogramem prac Sejmu, we wtorek rano Donald Tusk wygłosi własne expose, w którym przedstawi założenia polityki swojego rządu. Następnie wypowiedzą się przedstawiciele klubów parlamentarnych. Głosowania nie będzie od razu, bo zostało zaplanowane dopiero w bloku od godziny 18.30.

Wówczas posłowie udzielę Tuskowi wotum zaufania, ale to jeszcze nie zakończy procedury. Premier i ministrowie muszą zostać powołani na swoje stanowiska. I musi tego dokonać prezydent. Uroczystość przewidywana jest na środę.

11.12.2023 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Koalicja Obywatelska

(sg)