Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Policja w Antwerpii odkryła ciało 60-latka mężczyzny. „Zmarł rok temu”
Niemiecka policja aresztowała dwóch rosyjskich szpiegów!
Polska: Znowu słychać lament plantatorów. Boją się o zbiór truskawek
Polska: Zakazy, ograniczanie, podwyżka. Sposoby na utrudnianie dostępu do alkoholu
Co czwarty mieszkaniec Belgii rozważa zmianę kariery
Belgia: Ceny w Belgii rosną już szybciej niż w Polsce!
Belgia: Pogoda na 18 i 19 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 18 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Linie lotnicze Brussels Airlines wznawiają loty do Izraela po ataku Iranu
Polska: Uwaga, kierowcy. Szykuje się rewolucja w mandatach
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Pacjenci od miesięcy czekają na szybkie odszkodowania za błędy w leczeniu

Miały być szybkie odszkodowania za błędy medyczne zamiast kosztownych procesów sądowych. Tyle że do dziś nie można wypłacać pieniędzy. Dlaczego?

Pół roku temu uroczyście odtrąbiono powstanie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Miały to być szybkie odszkodowania za błędy w leczeniu.

Kłopot w tym, że do dziś nie ma jednak rozporządzenia, które pozwoliłoby wypłacać roszczenia finansowe. A bez tego są to obietnice bez pokrycia.

– Gdy weszłam do Ministerstwa Zdrowia w połowie grudnia, miałam wrażenie, jakby tam od czerwca już nikt nie pracował. I tych zaległości mamy bardzo dużo – powiedziała Rynkowi Zdrowia Izabela Leszczyna, ministra zdrowia.

Ustawa jest bezzębna

Uruchomienie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych miało przyspieszyć i ułatwić otrzymanie pieniędzy za błąd popełniony przez lekarza.

– Ta ustawa jest ważna nie tylko dla pacjentów, ale dla całego systemu ochrony zdrowia. Wprowadza ona rozwiązania, które w krajach skandynawskich określane są mianem systemem no-fault (bez winy – red.) – tak Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta, komentował we wrześniu 2023 r. uruchomienie Funduszu.

I doprecyzował: to szybki system odszkodowawczy. Kiedy podczas leczenia dojdzie do błędu lekarskiego, pacjent nie będzie musiał kierować swoich roszczeń do placówki medycznej. Nie będzie musiał także iść do sądu. Będzie za to mógł się skierować do Funduszu.

– W przypadku pozytywnej decyzji, po zaopiniowaniu przez zespół ekspertów pacjent otrzyma należną kwotę odszkodowania, która zrekompensuje mu doznane szkody – tłumaczył Chmielowiec.

Decyzję o przyznaniu świadczenia wydaje rzecznik praw w ciągu 3 miesięcy od otrzymania kompletnego wniosku.

Za co należy się odszkodowanie?

Fundusz – przypomniał Rynek Zdrowia – obejmuje zdarzenia medyczne, do których doszło w szpitalu w trakcie udzielania świadczeń finansowanych przez NFZ. Co się pod tym kryje?

• Zakażenie pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym (odszkodowanie od 2 tys. zł do 200 tys. zł),
• Uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia pacjenta (od 2 tys. zł do 200 tys. zł),
• Śmierć pacjenta (od 20 tys. zł do 100 tys. zł).

Wniosek o przyznanie świadczenia można złożyć w ciągu roku od uzyskania informacji o zakażeniu, uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia albo śmierci pacjenta (ale nie później niż w ciągu 3 lat od zdarzenia).

Opłata za wniosek wynosi 300 zł.

Dokument czeka na decyzję

Tyle w teorii, bo w praktyce nie można będzie wypłacić pieniędzy bez wspomnianego rozporządzenia do ustawy.

– Nie możemy dłużej fundować pacjentom wielomiesięcznych a może nawet wieloletnich spraw sądowych – podkreśla Izabela Leszczyna.

I zapewnia, że dokument jest już w Rządowym Centrum Legislacji i czeka na decyzję rządu.

13.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Wybory samorządowe 2024. Poznaliśmy numery sześciu komitetów wyborczych

Państwowy Komitet Wyborczy przydzielił losowo numery sześciu komitetom wyborczym. To znak, że głosowanie jest coraz bliżej.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Jeżeli tego dnia nie uda się wyłonić wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast, to 2 tygodnie później (21 kwietnia) odbędzie druga tura głosowania. Do tej dogrywki wejdą kandydaci z największą liczbą głosów.

Na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej znajdują się już listy kandydatów do rad. W czwartek 14 marca o godzinie 16 mija termin rejestrowania kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów. Na razie przedstawieni przez PKW kandydaci na radnych nie mają przypisanego numeru listy wyborczej. To się teraz zmieni.

Szczęśliwe numerki

W siedzibie PKW odbyło się losowanie numerów list wyborczych dla zgłoszonych komitetów.

„Listy kandydatów tych komitetów wyborczych otrzymały w wyniku losowania następujące jednolite numery w wyborach do sejmików województw, rad powiatów i rad gmin oraz rad dzielnic m.st. Warszawy” – podaje PKW.

Numer nie należy się każdemu komitetowi. Zgodnie z przepisami chodzi o te, które „spełniały ustawowy warunek zarejestrowania list kandydatów co najmniej w połowie okręgów wyborczych w wyborach do wszystkich sejmików województw, w tym przynajmniej jednej listy do każdego sejmiku”.

Fot. PKW

Czemu numerki są dla partii kandydatów ważne? Bo ten z 1 zostanie umieszczony na karcie do głosowania jako pierwszy. Poza tym numer zawsze można użyć kreatywnie w kampanii wyborczej.

Wylosowane numery komitetów

Lista nr 1 – Komitet Wyborczy PiS
Lista nr 2 – Komitet Wyborczy Wyborców Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy
Lista nr 3 – Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga: Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe
Lista nr 4 – Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica
Lista nr 5 – Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska
Lista nr 6 – Komitet Wyborczy Stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy


13.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock // PKW

(sm)

Polska: Nie będzie zerowej stawki VAT na żywność. Wraca 5-procentowy podatek

Tylko do końca marca będzie obowiązywała zerowa stawka na VAT na niektóre produkty żywnościowe. Od 1 kwietnia teoretycznie wszystkie zdrożeją. O ile? Na to odpowie rynek.

Zerowa stawka VAT na żywność została wprowadzona w Polsce 1 lutego 2022 roku. Wcześniej – przypomnijmy objęta – była ona 5-procentową stawką podatku.

Ministerstwo Finansów przypomniało w swoim komunikacie, że zerowa stawka na żywność została wprowadzona przy inflacji na poziomie 9,2 proc. W końcu osiągnęła prawie 18 proc.

Co było objęte zerowym VAT-em?

Warto pamiętać, że zerowa stawka dotyczy podstawowych produktów spożywczych. Na tej liście są między innymi:

mięso i podroby jadalne,
ryby i skorupiaki, mięczaki i pozostałe bezkręgowce wodne, z wyłączeniem homarów i ośmiornic,
produkty mleczarskie; jaja ptasie; miód naturalny; jadalne produkty pochodzenia zwierzęcego, gdzie indziej niewymienione ani niewłączone,
warzywa i niektóre korzenie i bulwy jadalne,
owoce i orzechy jadalne,
zboża
tłuszcze i oleje pochodzenia zwierzęcego lub roślinnego oraz produkty ich rozkładu; gotowe tłuszcze jadalne; woski pochodzenia zwierzęcego lub roślinnego – wyłącznie jadalne,
przetwory z mięsa, ryb, skorupiaków, mięczaków lub pozostałych bezkręgowców wodnych,
zupy oraz buliony i preparaty do nich,
lody,
wody, włącznie z wodami mineralnymi i wodami gazowanymi, zawierające dodatek cukru lub innego środka słodzącego, lub wody aromatyzowane i pozostałe napoje bezalkoholowe, z wyłączeniem soków owocowych i warzywnych,
dietetyczne środki spożywcze specjalnego przeznaczenia medycznego.

Eksperci oceniają decyzję rządu?

Stawka 0 miało obowiązywać do końca 2023 r. Dwutygodniowy minister finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego przedłużył ją jednak o 3 miesiące.

Kolejnego przedłużenia już nie będzie. Od kwietnia 2024 r. cała żywność zostanie objęta 5-orocentowym podatkiem.

– To dobry czas, żeby wrócić do normalnej stawki VAT – powiedział PAP Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – Budżet potrzebuje dodatkowych dochodów, a ceny żywności w ostatnim czasie rosną „dosyć wolno”.

– Wzrost inflacji spowodowany wyższym VAT na żywność będzie najprawdopodobniej rozłożony w czasie, a podwyżki cen w sklepach mogą być zahamowane przez wojny cenowe między sieciami. – Tak skomentował decyzję resortu finansów w rozmowie z PAP Piotr Bielski, główny ekonomista z Santander Bank Polska.

Ministerstwo Finansów wyjaśnia powód

„W związku z najnowszymi odczytami inflacji oraz prognozami dynamiki cen podstawowych produktów spożywczych objętych przejściową stawką VAT 0 proc., Ministerstwo Finansów podjęło decyzję o nieprzedłużaniu po 31.03.2024 roku okresowego obniżenia stawki VAT na podstawowe produkty spożywcze” – czytamy w komunikacie.

Przypomnijmy, że zerowa stawka na żywność została wprowadzona przy inflacji na poziomie 9,2 proc.

„Według wstępnych danych GUS inflacja w styczniu obniżyła się do 3,9 proc. rok do roku i było to najniższe tempo wzrostu cen konsumpcyjnych od marca 2021 r. Wyraźnie spadło także roczne tempo wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych – do 4,9 proc. w styczniu”.

„Niższej dynamice cen żywności będą sprzyjać spadkowe tendencje cen na światowych rynkach rolnych”.

13.03.2204 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Przez okno wyleciała reklamówka z 25 tysiącami złotych w środku [WIDEO]

Nie ma dnia, żeby policja nie informowała o tym, że ktoś został oszukany metodą „na wnuczka” albo „na policjanta”. Ludzie przekazują duże pieniądze tzw. kurierom, zostawiają je w śmietnikach lub wyrzucają przez okno. Takie zdarzenie właśnie nagrała kamera miejskiego monitoringu.

Powtarzane apele policji nie pomagają. Oszuści nadal grasują, modyfikując metody, ale główna zasada pozostaje niezmienna. Do z reguły starszej osoby dzwoni nieznajomy i przekonuje, że jest policjantem. Mówi, że może pomóc w złapaniu złodziei. Trzeba tylko wszystkie oszczędności przekazać policji.

Czasami jest też mowa o tym, że do ofiary zaraz zgłosi się oszust i trzeba z nim współpracować, bo przestępca jest na celowniku policji i zostanie zatrzymany na gorącym uczynku.

Seniorzy się zgadzają. I przekazują „kurierom” ogromne kwoty – oszczędności życia. Pakują pieniądze do reklamówek i zostawiają je np. przy śmietnikach. Często wyrzucają przez okna.

25 tysięcy hop przez okno

Tak właśnie stało się w Lublinie. W tym wypadku wszystko zarejestrowała kamera ulicznego monitoringu. Film trwa kilkanaście sekund. Widać na nim, jak rozmawiający przez telefon mężczyzna stoi na chodniku, a po chwili na ziemię upada pakunek. Mężczyzna spokojnie podchodzi, podnosi paczkę i chowa za pazuchą. Odchodzi.

„85-latek wyrzucił z okna 25 tys. zł. Pieniądze odebrał 22-latek. Policjanci z KMP Lublin ustalili także jego 2 kolegów. Wszyscy mają na koncie 4 przestępstwa oszustwa seniorów.

Zostali już tymczasowo aresztowani” – podała policja.

Link: TUTAJ

Okazało się, że szajka ma więcej takich akcji na koncie. Pod koniec lutego 74-latka została oszukana na kwotę około 65 tys. zł. Kobieta przekazała kurierowi kartę bankomatową.

„Gotówkę odebrała ta sama osoba. Kilka dni temu mężczyzna został ustalony przez operacyjnych z „mienia” KMP w Lublinie, a następnie zatrzymany w Gdańsku. Okazało się, że to 22-latek” – dodają policjanci.

Grube tysiące złotych

Z kolei ubiegłym tygodniu przestępcy działali metodą „na policjanta”. W tym przypadku udało się ustalić, jakim samochodem się poruszali i dzięki temu namierzono 2 mężczyzn w wieku 23 i 33 lat.

„Sprawcy mieli przy sobie pieniądze z przestępstw. Okazało się, że tego dnia dokonali dwóch oszustw. Ich łupem padło około 33 tys. zł” – informują mundurowi.
Kolejna zatrzymana przez policję ma 29 lat. Jej łupem i jej współpracowników padło ok. 200 tys. zł.

Pod koniec stycznia seniorka wyrzuciła przez balkon 6 tys. zł. Na początku lutego starsze małżeństwo przekazało obcej kobiecie ponad 15 tys. zł. Kilka dni później starsza pani wrzuciła do śmietnika kopertę z 40 tys. zł w środku.

Inna emerytka myślała, że bierze udział w akcji rozpracowywania szajki złodziei, którzy za cel obrali sobie jej mieszkanie. „Policjant” poinformował ją, że musi pomóc mu zatrzymać przestępców. W konsekwencji seniorka dała się podejść przestępcom i zgodziła się przekazać gotówkę.

Zgodnie z ustaleniami spakowała 8 tys. zł do torby, którą wyrzuciła przez okno – relacjonuje policja.

Kolejną ofiarą oszustów padła 80-latka

„Tym razem fałszywy policjant wmówił jej, że rusza akcja zatrzymania „sprawców morderstw” na starszych osobach i mieszkaniowych włamywaczy. Z uwagi na zagrożenie jej życia i pieniędzy, seniorka musi współpracować.

Za namową kolejnego rozmówcy – nieznajomej kobiety, pojechała do banku, wypłaciła oszczędności i spakowała razem z biżuterią. Tak przygotowaną paczkę z zawartością blisko 80 tys. zł miała wyrzucić przez balkon, żeby pomóc w zatrzymaniu przestępców” – podała policja.

Fot. policja

Fot. policja


12.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sm)

Subscribe to this RSS feed