Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Mniej podróżujemy? Spadek liczby rezerwacji hotelowych
Parlament Europejski opowiada się za zrównoważonymi opakowaniami
Belgia: Praca gorsza niż wykształcenie? To częste
Belgia: Te gminy się wyludniają
W ciągu ostatnich 20 lat w Belgii wykryto pięć razy więcej nowotworów skóry
Niemcy: Nadszedł czas na ograniczenie prędkości na autostradach?
Belgia: Tylu ludzi kupuje książki i czasopism przez Internet
Słowo dnia: Teek
Polacy nie liczą już na ZUS. Wolą liczyć na siebie. Jakie mają sposoby?
Belgia: Szybka metoda ładowania „elektryka”. Wymiana zamiast czekania
Redakcja

Redakcja

Dorota Szelągowska: Powinniśmy być wdzięczni za wszystko, co spotyka nas w życiu. Z każdych złych chwil po czasie wychodzi coś dobrego

Projektantka wnętrz powraca w kolejnej edycji programu „Totalne remonty”. Zaznacza, że formuła programu pozostaje taka sama. W poszczególnych odcinkach widzowie będą mogli zobaczyć historie wyjątkowych bohaterów, którzy na co dzień swoją wrażliwością i życzliwością zmieniają świat. Remonty ich mieszkań i domów to symboliczne podziękowanie za dzielenie się dobrocią i radością z ludźmi, którzy tego potrzebują. W nowym sezonie show nie zabraknie wzruszeń i emocji.

Do programu „Totalne remonty” bohaterowie nie zgłaszają się sami. Robią to za nich bliscy, którzy chcą podziękować im za otwarte serce i poświęcenie. Remont jest dla uczestników niespodzianką – mają jedynie kilka godzin, by spakować najpotrzebniejsze rzeczy przed przyjazdem ekipy remontowej.

– Potwornie denerwuję się przed reakcją uczestników, a reżyser i producent Piotrek Kuźniak, który wymyśla wszystkie niespodzianki, za każdym razem nie śpi ze stresu. Wiemy, że to jedyna szansa, żeby zaskoczyć bohaterów. Uczestnicy również nas zaskakują – podejściem do życia. Wszyscy nasi bohaterowie nie mają pojęcia, dlaczego zasłużyli na remont. Ta skromność jest niesamowita. To są naprawdę ludzie wyjątkowi – mówi Dorota Szelągowska w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.

Dekoratorka zaznacza, że program będzie pełen pozytywnych emocji, uśmiechów i wzruszeń. Widzowie zobaczą również patenty remontowe i praktyczne rozwiązania, którymi będą mogli się zainspirować podczas przemeblowań swoich mieszkań i domów.

– Program nauczył mnie dwóch rzeczy. Po pierwsze: posiadanie oczekiwań jest zupełnie bez sensu, więc dobrze jest umniejszać w sobie wszelkie oczekiwania. Nie dlatego że od życia nie należy oczekiwać niczego dobrego, ale dlatego że powinniśmy przyjmować to, co dostajemy od losu. Po drugie: najważniejszą rzeczą w życiu jest wdzięczność. To ona niesie nas przez świat. Powinniśmy być wdzięczni za wszystko, co nas spotyka w życiu – nieważne, czy są to dobre, czy złe rzeczy, bo z każdych nieprzyjemnych chwil po czasie wychodzi coś dobrego – zaznacza.

Według projektantki wnętrz program pokazuje, że wokół nas jest bardzo dużo dobra. Tłumaczy, że w bardzo trudnym czasie pandemii to niezwykle wartościowy i motywujący przekaz.

– Najpiękniejsze w mojej pracy jest to, że dzięki niej mogę inspirować innych. Gdy kogoś odwiedzam i słyszę, że wykorzystał moją wskazówkę, bardzo się cieszę. Program oglądają także dzieci. Dostaję informacje, że później wybierają konkretną ścieżkę zawodową, ponieważ zostały zainspirowane programem. To piękne uczucie, ale także duża odpowiedzialność – podkreśla Dorota Szelągowska.

 


22.04.2021 Niedziela.BE // bron: Newseria // mówi: Dorota Szelągowska, dziennikarka, projektantka wnętrz // tagi: Dorota Szelągowska, „Totalny remont”, program telewizyjny, projektowanie wnętrz //

(kmb)

 

Blisko połowa uczniów spędza w internecie ponad sześć godzin dziennie. Ruszają programy wspierające edukację cyfrową dzieci

Izolacja i nauka zdalna sprawiły, że prawie 50 proc. uczniów korzysta z internetu przez ponad sześć godzin dziennie. Wymuszone przez pandemię przeniesienie wielu aktywności do online’u z jednej strony może podnieść kompetencje cyfrowe dzieci, a z drugiej – może prowadzić do złych nawyków cyfrowych. Dlatego ważne jest, żeby nie zostawiać najmłodszych w sieci samych i przekazywać im potrzebną wiedzę już na etapie podstawówki. W Polsce rusza właśnie największa akcja edukacyjna skupiona na kształtowaniu umiejętności cyfrowych u dzieci, w której od września wezmą udział setki szkół w całym kraju. 

Jak wynika z badań ‪„Zdalne nauczanie a adaptacja do warunków społecznych w czasie epidemii koronawirusa” (czerwiec 2020 roku), zorganizowanych wspólnie przez Polskie Towarzystwo Edukacji Medialnej, Fundację Dbam o Mój Zasięg i Fundację Orange, 49,5 proc. uczniów oraz 51 proc. nauczycieli obecnie deklaruje, że korzysta z internetu ponad sześć godzin dziennie. Jeszcze przed pandemią te wskaźniki były wyraźnie niższe i wynosiły odpowiednio 7,2 proc. oraz 5,7 proc.

– Trwająca od roku edukacja zdalna mocno zaburzyła balans między życiem online i offline. Najmłodsi spędzają dużo czasu online, korzystając również z portali społecznościowych, kontaktując się z rówieśnikami, co jest bardzo istotne dla ich rozwoju. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, w jaki sposób dzieci korzystają z narzędzi internetowych i czy przypadkiem nie natrafiają na treści, które mogłyby być dla nich szkodliwe – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Kosiński z Fundacji Orange, koordynator programu MegaMisja.

W tej chwili coraz młodsze dzieci potrafią już obsługiwać smartfon czy tablet, instalować gry i aplikacje. Cyfrowe kompetencje nie ograniczają się jednak tylko do tego. Eksperci podkreślają, że dzieci powinny m.in. umieć krytycznie podchodzić do treści zawartych w internecie, odróżnić informację od reklamy i fake newsy od prawdy oraz znać zasady cyberbezpieczeństwa. Potrzebna jest im także wiedza na temat tego, jak chronić swoją prywatność w sieci, jakie treści mogą w niej udostępniać i na co pozwalają prawa autorskie. Równie ważne jest nauczenie dzieci, jak spędzać czas przed ekranem w sposób kreatywny i twórczy.

– Wielu osobom się wydaje, że kompetencje cyfrowe skupiają się tylko na obsłudze jakichś specjalistycznych urządzeń technicznych. W rzeczywistości to pojęcie jest bardzo szerokie. Najważniejsze kompetencje cyfrowe, których uczymy w programie #SuperKoderzy, to m.in. umiejętność dbania o swoją prywatność i bezpieczeństwo w sieci czy wyszukiwania i weryfikowania informacji. To są najważniejsze zagadnienia, które przekazujemy uczniom – mówi Monika Wrońska z Fundacji Orange, koordynatorka #SuperKoderów.

Dzieci i młodzież poświęcają w tej chwili czas przed ekranami nie tylko na zdalną naukę. Izolacja sprawiła, że internet stał się dla nich jedynym kanałem integracji i kontaktu z rówieśnikami, a w wielu przypadkach także głównym źródłem rozrywki. Przeniesienie tylu aktywności do sieci zwiększa ryzyko ukształtowania się niezdrowych nawyków cyfrowych. Dotyczy to zwłaszcza młodszych dzieci, uczniów podstawówek. Dlatego już od początku warto pokazywać im, jak korzystać z internetu odpowiedzialnie i mądrze.

– Dobrze jest rozmawiać z dziećmi na temat ich aktywności w sieci i proponować takie zajęcia, które mogłyby choć trochę poprawić równowagę między światem online i offline – wyjaśnia Krzysztof Kosiński. – Świat online jest dla dzieci bardzo ciekawy i wciągający, często tak bardzo, że same nie są w stanie się od niego oderwać. Dlatego warto, żeby czasami pojawił się dorosły i powiedział, że już czas zająć się jakąś inną aktywnością.

MegaMisja i #SuperKoderzy to dwa flagowe programy edukacyjne Fundacji Orange dedykowane nauczycielom i uczniom szkół podstawowych. Do tej pory wzięło w nich udział już ponad 1,7 tys. szkół i blisko 44 tys. uczniów w całej Polsce. Oba programy są skupione na kształtowaniu u dzieci kompetencji cyfrowych i pokazywaniu, jak twórczo korzystać z technologii w trakcie lekcji i w czasie wolnym.

– Zajęcia w programie MegaMisja przygotowują dzieci do świadomego i bezpiecznego korzystania ze świata internetu – wyjaśnia jego koordynator. – Najmłodsi uczą się poszukiwania informacji, dowiadują się, czym są prawa autorskie i dlaczego nie można korzystać z pracy innych bez zgody autora. Uczą się także, czym jest poczta internetowa i jak stworzyć bezpieczne hasło oraz jak wykorzystywać sprzęt do nagrywania dźwięku, robienia zdjęć czy nagrywania filmów. MegaMisja jest jednak nie tylko programem o edukacji cyfrowej. Duży nacisk położyliśmy na to, żeby dzieci mogły rozwijać swoje kompetencje społeczne, myśleć, zadawać pytania i rozwiązywać problemy. Poprzez zabawę uczą się rzeczy ważnych.

MegaMisja to 10-miesięczny cykl zajęć dla uczniów klas 1–3 oparty na fabule bajki. Jest przystosowany również do nauki zdalnej. Szkoła, która bierze w nim udział, otrzymuje zarówno pomoce naukowe w postaci tabletów, książek i audiobooków, jak i dostęp do gotowych scenariuszy zajęć, które są zgodne z podstawą programową.

– Nauczyciele w trakcie programu MegaMisja nie zostają sami. Dbamy o rozwój ich wiedzy i umiejętności. Dostarczamy im zarówno szereg webinarów i narzędzi, które umożliwiają poszerzenie warsztatu nauczyciela, jak i wszystko to, co jest niezbędne w trakcie realizacji programu – wymienia koordynator programu z Fundacji Orange.

Udział w programie jest dla szkół bezpłatny. Placówki, które chcą się do niego zgłosić, muszą do 10 maja br. wypełnić formularz online na stronie Fundacji Orange i dołączyć do niego pracę zgłoszeniową, która polega na wykonaniu – wspólnie z uczniami – prostego zadania, dostosowanego do obecnych warunków e-nauczania. Na tej podstawie zostanie wyłonionych 140 szkół, które od września zaczną cyfrowe zajęcia.

– Do programu MegaMisja może zgłosić się każdy nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej bądź nauczyciel wychowawca pracujący w świetlicy szkolnej – wskazuje Krzysztof Kosiński.

Dokładnie takie same zasady obowiązują też w przypadku #SuperKoderów, czyli drugiego z programów, który jest skierowany do nieco starszych uczniów z klas 4–8. W trakcie zajęć dzieci uczą się podstaw programowania – nie tylko na informatyce, lecz także na lekcjach matematyki, przyrody, historii, fizyki, muzyki czy języków obcych.

– Na języku polskim dzieci przygotowują reportaże, przeprowadzają wywiady, montują filmy i reportaże i poznają aplikacje do tego służące. Na biologii czy geografii budują własne stacje pogodowe, robią pomiary temperatury, ciepła i wiatru, a później tworzą wirtualne prezentacje obrazujące zebrane przez nich wyniki. Na lekcjach historii – ucząc się np. o dynastii Piastów – budują drzewa genealogiczne, tworzą gry albo umiejscawiają te wydarzenia na wirtualnych osiach czasu. W tym roku mamy też do zaoferowania nową ścieżkę edukacyjną opartą na druku 3D. Dzieci będą same projektować materiały, które później wydrukują w szkole – wymienia Monika Wrońska. – Dzieciaki uczą się pracy zespołowej i poznają nowe narzędzia cyfrowe. To bardzo kreatywny program, który pokazuje, jak w inteligentny, fajny i interesujący sposób wykorzystywać nowe technologie.

Do #SuperKoderów – podobnie jak do MegaMisji – placówki mogą zgłaszać się do 10 maja br. poprzez formularz na stronie fundacji. Także w tym przypadku wyłonionych zostanie 140 szkół, które od września zaczną realizować bezpłatny program. Do tej pory zrealizowało go już ponad 600 szkół w całej Polsce.

– Co ważne, nauczyciele biorący udział w programie nie muszą posiadać specjalnych umiejętności informatycznych czy programistycznych. Wystarczą dobre chęci i zgłoszenie do programu. Szkoła, która zostanie do niego zakwalifikowana, otrzyma grant na zakup zestawów robotów i innych niezbędnych materiałów – wyjaśnia koordynatorka tego programu z Fundacji Orange.

 


22.04.2021 Niedziela.BE // bron: Newseria // fot. Shutterstock, Inc.

(kmb)

 

PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (na skrót www.PRACA.BE)

Polskojęzyczny serwis ogłoszeniowy portalu internetowego NIEDZIELA.BE jest coraz popularniejszy - znajdziesz tu pracę w Belgii, mieszkanie w Belgii, samochód w Belgii, busy do/z Polski, itp, itd.

Zapraszamy do umieszczania ogłoszeń jak również do korzystania z ogłoszeń już tam obecnych na http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE

Skrót do ogłoszeń Praca - zatrudnię to PRACA.BE

Jeśli szukasz pracowników lub podwykonawców to daj ogłoszenie na portalu http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE - ogłoszenia są bezpłatne :)

 

Jeśli szukasz pracy w Holandii to zaglądnij na holenderski portal Niedziela.NL - a setki ogłoszeń (ponad 1000 wakatów codziennie!) znajdziesz na PRACA.NL

 


22.04.2021 NIEDZIELA.BE - polskojęzyczny portal internetowy Numer 1 w Belgii (wg rankingu firmy Amazon www.ALEXA.COM)

(kmb)

{jcomments off}

 

 

 

 

 

Katarzyna Pakosińska: Po programie „Power Couple” jeszcze bardziej zakochałam się w moim mężu. To jest ogromna wartość, którą wyniosłam po tych trzech tygodniach

Artystka kabaretowa nie ukrywa, że początkowo nie była przekonana do udziału w „Power Couple”. Po pierwsze, obawiała się, że nie poradzi sobie z ekstremalnymi zadaniami, które będą wymagały sprawności fizycznej, a po drugie, że sporym utrudnieniem może być bariera językowa. Jej mąż jest bowiem Gruzinem. W końcu jednak, po rozmowach z twórcami programu, zdecydowali się zaryzykować. Nie żałują, bo przekonali się, że w tym projekcie nie liczy się tylko rywalizacja, ale przede wszystkim siła związku, zgranie i wzajemne zrozumienie.  

– Właściwie wędrowaliśmy do tego programu z wielką nieśmiałością i z nieświadomością tego, co nas czeka. Na początku odmówiliśmy, mówiąc, że to nie nasze klimaty, że raczej się nie nadajemy, bo jesteśmy małżeństwem mieszanym, że będzie problem z językiem i jak będą jakieś językowe zadania, to wiadomo, zanim przetłumaczymy, to już nam czas zleci. Ja z kolei jestem strachajło, taka wydelikacona panienka, mówię: jak będą jakieś historie wyczynowe, sportowe, to gdzie ja tam ze swoim peselizmem będę się pchała. Ale reżyser Wojtek Iwański przedstawił nam całą misję programu i stwierdził, że właśnie ma się pokazać takie relacje, wielokulturowe dogadywanie się ze sobą, porozumienie, komunikację, więc mówię: idziemy w to – powiedziała agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Pakosińska.

Aktorka wspomina też, że niemałe wątpliwości wzbudziły w niej kwestionariusze, które dostawał do wypełnienia każdy z uczestników programu.

– Oczywiście rozwiązywaliśmy te kwestionariusze oddzielnie i kiedy padało coraz więcej pytań typu: „jak znosisz stres?”, „jak podchodzisz do zadań ekstremalnych?”, „jakie są twoje fobie?”, to po przeczytaniu 10 takich pytań już się zaczęłam zastanawiać, o co będzie chodziło w tym programie, więc na jedno z pytań odpowiedziałam: „im dłużej czytam te pytania, tym bardziej zimnym potem się oblewam, czy podjęłam dobrą decyzję, żeby się zgłosić do tego projektu”. Ale mężowi akurat to zagrało, bo odpowiedział, że jeżeli chodzi o te ekstremalne historie, to jest bardzo zainteresowany i chętnie się tego podejmie – mówi Katarzyna Pakosińska.

Z perspektywy czasu artystka nie żałuje jednak, że zgodziła się na udział w „Power Couple”. Jej zdaniem to nie jest zwykłe, wyreżyserowane show ze sztywnym scenariuszem, nastawione tylko na wysoką oglądalność. W tym programie przede wszystkim liczą się prawdziwe uczucia, emocje i relacje między partnerami oraz innymi uczestnikami.

– Ten projekt totalnie pozytywnie nas zaskoczył. Nie spodziewałam się, naprawdę, trochę już doświadczenia mam w show biznesie i wiem mniej więcej, czego się spodziewać, przed czym się chronić i przed czym uciekać, gdzie pieprz rośnie. Ale ten program rzeczywiście dał nam bardzo dużo, bo my od samego początku robiliśmy tutaj swoją własną historię, wiedząc, że jesteśmy trochę outsiderami, załatwimy swoje własne historie, i komunikacyjne, i nasze małżeńskie. Po tym programie ja się bardziej w tym człowieku zakochałam, więc to jest coś, co jest ogromną wartością, którą wyniosłam po tych trzech tygodniach – mówi aktorka.

Podkreśla, że miała spore oczekiwania co do tego programu i nie zawiodła się. Najbardziej docenia to, że „Power Couple” niesie ze sobą ważny przekaz.

– Chodziło właśnie o wartości, a o tych wartościach ważnych w życiu i potrzebnych, które nadają sens życia, nie mówimy w ogóle w mediach. Pomyślałam sobie więc, że mimo rozrywki, do której zawsze się garnę, będzie tutaj cudowne drugie dno. Myślę, że będzie pięknie. Będą prawdziwe emocje i właściwie nie zawsze będę uśmiechnięta – mówi Katarzyna Pakosińska.

Z kolei Irakli Basilashvili, mąż artystki, cieszy się, że w tym programie mógł nieco podszlifować język polski i nawiązać nowe znajomości z inspirującymi ludźmi.

– „Power Couple” było naprawdę fajne, dlatego że był to dla mnie przyspieszony językowy kurs.  Poznałem dużo fajnych ludzi i bardzo cieszę się, nie tylko z uczestnictwa, ale i z ekipy też. Naprawdę nie żałuję, to była dobra decyzja, tym bardziej że ja dla ciebie to zrobiłem – mówi.

– Naprawdę same plusy, prócz tych siniaków i ponadrywanych mięśni, jakie mamy, to same plusy. Ale nie ma co ukrywać, wyszliśmy z tego trochę poturbowani – mówi Katarzyna Pakosińska.

Program „Power Couple” można oglądać w każdą sobotę o godz. 20:00 na antenie telewizji TVN.


24.04.2021 Niedziela.BE // bron: Newseria // foto: Katarzyna Pakosińska z mężem - Irakli Basilashvili //

(kmb)

 

Subscribe to this RSS feed