Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Basen w Mechelen ewakuowany po tym, jak dzieci poczuły się źle
Polska: „Czytajcie! Czytanie daje wolność!” Wystartowała kampania #TataTeżCzyta2024
Polska: Kto głoduje w Sejmie? Nie rolnicy, ale kierowca tira i elektryk
Belgia: Dziś gwałtowne ulewy. W mocy kod żółty
Polska: Speed w akcji. Kierowca jechał tak szybko, że musi zapłacić kilka tysięcy złotych
Belgia: Ponad połowa osób LGBTQ+ doświadcza prześladowań
Belgijski gigant budowlany oskarżony o korupcję w Czadzie
Polska: Cztery razy większy i groźny. Szukają w Polsce „Monster ticks”, afrykańskiego kleszcza
Belgia: Pogoda na czwartek i piątek - 16 i 17 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 16 maja 2024, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Prezydent Komorowski wygrywa w Belgii

W pierwszej turze wyborów prezydenckich Polacy głosujący na terenie Belgii najczęściej stawiali na urzędującą głowę państwa. Na podium znaleźli się też Paweł Kukiz i Andrzej Duda.

Na pierwszą trójkę zagłosowało prawie 88 % Polaków, biorących udział w wyborach na terenie Belgii. Kolejność w czołówce jest jednak inna niż w skali całego kraju. W Belgii największą popularnością cieszy się urzędujący prezydent (39,3%), a drugi Paweł Kukiz (27,7%) wyprzedził Andrzeja Dudę (20,5%).

Żadnemu z pozostałych kandydatów nie udało się przekroczyć progu 5% poparcia.

Polacy w Belgii zagłosowali więc inaczej niż ich rodacy w Holandii, którzy w większości postawili na Pawła Kukiza (LINK: www.niedziela.nl).

Szczegółowe wyniki pierwszej tury z Brukseli wyglądają następująco (dane na podstawie informacji PKW, prezydent2015.pkw.gov. pl):

1.      Bronisław Komorowski – 39,27%

2.      Paweł Kukiz – 27,73%

3.      Andrzej Duda – 20,52%

4.      Janusz Korwin-Mikke – 4,66%

5.      Janusz Palikot – 2,41%

6.      Grzegorz Braun – 1,86%

7.      Magdalena Ogórek – 1,44%

8.      Adam Jarubas – 0,79%

9.      Marian Kowalski – 0,62%

10.    Paweł Tanajno – 0,39%

11.    Jacek Wilk – 0,32%

Polacy przebywający na terenie Belgii mogli głosować w pięciu obwodowych komisjach wyborczych. Cztery z nich znajdowały się na terenie Brukseli, jedna w Antwerpii. W brukselskich komisjach w budynkach ambasady, wydziału konsularnego i budynku dawnej ambasady zwyciężył Bronisław Komorowski. W czwartej z brukselskich komisji, znajdującej się w siedzibie Polskiej Misji Katolickiej, tryumfował Andrzej Duda. W lokalu wyborczym w Antwerpii, w tamtejszym Szkolnym Punkcie Konsultacyjnym im. Generała Maczka, najwięcej głosów zebrał Paweł Kukiz.

Chęć głosowania na terenie Belgii zgłosiło nieco ponad 6900 osób, a ostatecznie zagłosowało 87,5% z nich. W Antwerpii zagłosowało 1,247 osób, pozostali oddali swój głos w Brukseli.

W sumie za granicami kraju zagłosowało ponad 165 tysięcy Polaków. Po zsumowaniu wyników ze wszystkich zagranicznych komisji wyborczych, okazało się, że „na emigracji” największe wsparcie zyskała kandydatura Pawła Kukiza (38,4%). Na drugim miejscu znalazł się Andrzej Duda (24,7%), a na trzecim obecny prezydent, Bronisław Komorowski (21,2%).

Pod względem łącznej liczby oddanych głosów zagranicą Belgia znalazła się na ósmym miejscu, minimalnie za Holandią (12 głosów różnicy!). Najwięcej Polaków (ponad 61 tysięcy) zagłosowało w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych (ok. 19 tysięcy) i w Niemczech (14,8 tys.). Także w Irlandii, Norwegii i Francji głosowało więcej osób niż w Holandii i Belgii.

 


12.05.2015 ŁK Niedziela.NL

Co piąta piesza ofiara wypadków w UE ginie w Polsce. Brakuje przepisów, które pomogłyby zwiększyć bezpieczeństwo pieszych

17 maja zmieniają się przepisy o ruchu drogowym. Przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h będzie skutkowało utratą prawa jazdy na trzy miesiące, surowiej będą też traktowani kierowcy prowadzący pod wpływem alkoholu. Wciąż jednak brakuje przepisów dotyczących bezpieczeństwa pieszych, a pod tym względem Polska jest w ogonie Europy. Co piąta ofiara wypadków samochodowych w UE ginie w Polsce, a blisko jedna trzecia wypadków ma miejsce na pasach. W Sejmie trwają prace nad projektem, który zwiększyłby ochronę osób, które dopiero zamierzają wejść na przejście dla pieszych.

Zmiany, które wchodzą w życie 17 maja, są szczególnie istotne. Każda z nich jest gatunkowo ważna – zaostrzenie sankcji za prowadzenie pod wpływem alkoholu i wypadki spowodowane po spożyciu alkoholu czy konsekwencje za przekroczenia prędkości o 50 km/h – mówi agencji Newseria Biznes Bartłomiej Morzycki, prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego.

Zmiany znacznie zaostrzają kary, przede wszystkim za nadmierną prędkość. Przekroczenie o co najmniej 50 km/h w terenie zabudowanym będzie skutkowało trzymiesięczną utratą prawa jazdy. Jeśli ukarany kierowca znów zostanie przyłapany, zakaz prowadzenia pojazdu wydłuży się do sześciu miesięcy. Zatrzymanie po raz trzeci oznacza definitywne cofnięcie uprawnień. Kierowcy, którzy prowadzą po alkoholu (ponad 0,5 promila), mogą nie tylko trafić do więzienia, zapłacą też minimum 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. Zdaniem Morzyckiego surowe kary mogą wpłynąć na sposób rozumowania kierowców, którzy w obawie przed utratą prawa jazdy zdejmą nogę z gazu.

Zmiany w przepisach dotyczą głównych przyczyn wypadków samochodowych. Mam nadzieję, że przyczyni się to do zmniejszenia liczby wypadków i ofiar. W poprzednich latach takie poważne zmiany przynosiły pozytywne skutki, np. w roku, w którym pojawiły się fotoradary, odnotowaliśmy największy procentowy spadek liczby wypadków drogowych – podkreśla ekspert.

W prawie o ruchu drogowym wciąż brakuje jednak przepisów, które mogłyby zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem pieszych, a tych w Polsce jest wyjątkowo dużo. Pieszy jest co trzecią ofiarą wypadku. Jak wynika z danych policji, w ubiegłym roku doszło do ponad 9,1 tys. wypadków, w których zginęło 1116 pieszych. „Podręcznik o ochronie pieszych” przygotowany przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wskazuje co prawda, że na polskich drogach ginie coraz mniej pieszych (do 2008 roku było ok. 2 tys. ofiar), jest ich jednak znacznie więcej niż na Zachodzie.

Pod względem ochrony pieszych Polska należy do najsłabszych państw w Europie. Co piąty pieszy, który ginie w Unii, to pieszy w Polsce. Dlatego liczymy, że kolejną zmianą przyjętą przez parlament będzie lepsza ochrona tych najsłabszych uczestników ruchu drogowego, czyli właśnie pieszych – zaznacza prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego.  

Trwają prace nad przepisami, dzięki którym pieszy ma mieć zawsze pierwszeństwo na pasach. Tak jest w większości krajów Europy, gdzie za niezatrzymanie się przed zebrą, przy której stoi pieszy, grozi nawet utrata prawa jazdy. Obecnie w Polsce pieszy, która znajduje się na zebrze ma pierwszeństwo, to jednak tylko teoria. Ze statystyk wynika, że co trzeci wypadek ma miejsce na przejściu dla pieszych.

Posłowie pracują nad projektem, który mógłby zapewnić większą ochronę, bo kierowcy musieliby przepuszczać pieszych nie dlatego, że są dobrze wychowani, ale dlatego, że tak stanowi prawo. Myślę, że taka zmiana zostanie przegłosowana jeszcze w tej kadencji Sejmu – ocenia Bartłomiej Morzycki.

 

10.05.2015 Newseria

Belgia: Bezrobocie młodych w Brukseli „tylko” 26,7 %

Dwie wiadomości, jedna dobra, druga zła. Pierwsza: w Brukseli bezrobocie młodych osiągnęło najniższy poziom od 23 lat. Zła: nadal co czwarty młody brukselczyk pozostaje bez zatrudnienia.

Informacje na temat poziomu bezrobocia w Brukseli i okolicach przedstawił we wtorek 5 maja flamandzki dziennik „De Standaard”, opierając się o dane organizacji Actiris.  

W kwietniu 2015 r. region brukselski liczył nieco ponad 11,5 tysiąca młodych bezrobotnych. Było to o jedną ósmą mniej niż rok wcześniej i prawie o jedną piątą mniej niż dwa lata wcześniej.

Mimo tego pozytywnego trendu, sytuacja na rynku pracy w stolicy Belgii (i w pewnym sensie: całej Unii Europejskiej) nadal jest bardzo trudna i ponad jedna czwarta (26,7 %) młodych ludzi pozostaje bez pracy.

Również ogólny poziom bezrobocia w Brukseli jest wysoki. W kwietniu 2015 r. bez pracy pozostawało aż 18,9 % mieszkańców tego miasta i okolic. Jeśli jednym z największych obecnie problemów UE jest wysokie bezrobocie, to sytuacja na rynku pracy w Brukseli, będącej przecież administracyjnym sercem Unii, jest tego smutnym symbolem.

 

09.05.2015 ŁK Niedziela.BE

Belgia i Holandia – dobre kraje dla matek. A Polska?

W czołówce kraje skandynawskie, a w TOP 10 także Belgia i Holandia – organizacja Save the Children opublikowała na początku maja coroczny ranking Najlepszych Państw dla Matek. Polska znalazła się wyżej niż Stany Zjednoczone.

Przy ustalaniu kolejności państw na tej liście bierze się pod uwagę m.in. poziom opieki zdrowotnej, pozycję społeczną i dochody kobiet, pomoc dla kobiet w ciąży, zagrożenie poronieniem oraz inne czynniki wpływające na przebieg ciąży, poród i wychowanie dziecka.

Czołówkę tradycyjnie zdominowały kraje Europy Północnej. W TOP 10 znalazł się tylko jeden kraj spoza Starego Kontynentu (Australia na 9. miejscu). Od lat ścisłą czołówkę zdominowały kraje państwa skandynawskie.

Tegoroczne TOP 10 rankingu:

1.       Norwegia

2.       Finlandia

3.       Islandia

4.       Dania

5.       Szwecja

6.       Holandia

7.       Hiszpania

8.       Niemcy

9.       Australia

10.     Belgia

Podobnie jak w ubiegłym roku TOP 10 zamyka Belgia. Dzięki temu belgijskie media, na przykład dziennik „Nieuwsblad”, mogły chwalić się w nagłówkach: „Belgia dziesiątym najlepszym krajem dla matek”. Jeszcze wyżej, bo na szóstym miejscu, znalazła się Holandia.

W rankingu uwzględniono 176 państw. Na ostatnim miejscu znalazła się Somalia. Także Kongo, Republika Środkowoafrykańska, Mali i Niger wypadły bardzo słabo. Afryka to nie jest najlepszy kontynent dla matek i niemowlaków.

A jak wypadła Polska? Dosyć dobrze. Polskę sklasyfikowano wraz z Litwą na 28. miejscu, tuż przed Chorwacją, Koreą Południową, Japonią i Stanami Zjednoczonymi. Według autorów raportu zagrożenie śmiercią matki w okresie tuż po porodzie jest w USA aż dziesięciokrotnie wyższe niż w Polsce! Pod tym względem Stany Zjednoczone wypadają fatalnie na tle pozostałych wysokorozwiniętych państw.

Wyprzedziliśmy więc Amerykanów i Japończyków, ale w porównaniu z kilkoma innymi krajami naszego regionu Polska wypadła gorzej. Czechy i Białoruś zajęły wspólnie 25. miejsce, a Słowenia znalazła się na 15. pozycji.

 

08.05.2015 ŁK Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed